Kolejne
nowości i zmiany marka Volvo
zapowiada już na początku lata, kiedy to do życia budzą się
pomysły na podróże i wycieczki samochodowe. Nowy system pokładowy,
który ma stać się przełomem w dziedzinie techniki i samej marki,
pozwala sterować funkcjami auta za pomocą dotykowego ekranu, komend
głosowych lub tradycyjnych przycisków. Sensus Connected Touch
bazuje na Androidzie, co ułatwia jego obsługę i otwiera szereg
multimedialnych możliwości.Jedną
z nich jest współpraca systemu z serwisem muzycznym Spotify. Nie
odrywając rąk od kierownicy wystarczy wymówić tytuł utworu, aby
po chwili usłyszeć go w głośnikach samochodu. Centrum dowodzenia
systemem stanowi 7-calowy ekran dotykowy typu multi-touch umieszczony
na środku deski rozdzielczej. Ekran działa także wtedy, gdy jest
kierowca ma na sobie rękawiczki. Jest to możliwe dzięki wykrywaniu
ciepła dłoni. Funkcje systemu są także dostępne głosowo lub
przy użyciu tradycyjnych przycisków. To niewątpliwie rewolucja w
dziedzinie elektryzacji motoryzacji. Takie techniczne nowinki budzą
w klientach zachwyt i smaczek do posiadania czegoś więcej niż
tylko zwykłego modelu auta osobowego i prostych części volvo. Teraz każdy chce mieć, a nie patrzeć i słuchać
zza szyby. Prawdziwe możliwości systemu poznamy jednak
dopiero wtedy, gdy samochód jest połączony z internetem. Można
tego dokonać przy użyciu wpinanego do gniazda USB modemu 3G/4G lub
parując z systemem telefon komórkowy. Problem pojawia się w
przypadku, gdy nie ma gniazda USB lub kierowca nie ma kontaktu z
siecią. Ale w dzisiejszym świecie postępu cywilizacyjnego raczej
jest to rzeczą sporadyczną, a pewnie i nawet żadnym przypadkiem.
Muzyka bez dotykania radia, bez wyszukiwania fal radiowych i pykania
nieustannie palcami w przerzucaniu kolejnych utworów na cd? Czy to
możliwe? Ależ tak, to właśnie gwarantuje nowinka techniczna
wprowadzana na rynek przez markę Volvo.
Większość kierowców regularnie słucha muzyki w trakcie jazdy.
Wprawdzie można ustawić tradycyjną stację radiową, ale nie
zawsze serwowane przez rozgłośnię utwory są tymi, które
chcielibyśmy akurat usłyszeć. Sensus Connected Touche daje swobodny
dostęp do serwisu Spotify oferującego streaming muzyki. Wystarczy
wypowiedzieć nazwę utworu, by go posłuchać. Niewątpliwa
rewolucja techniczna dla każdego melomana.Nowy
system umożliwia także słuchanie internetowych stacji radiowych.
Dostęp do muzyki, który nie wymaga odrywania rąk od kierownicy,
wpisuje się w filozofię marki, w której bezpieczeństwo odgrywa
kluczową rolę. Części volvo
także stają się sprecyzowane i wydawać by się mogło, że wydają
przyjemne dla ucha dźwięki. Może to tylko złudzenie?
System Sensus Connected Touche bazuje na Androidzie, dzięki czemu
można go łatwo aktualizować oraz instalować określone aplikacje
bezpośrednio w systemie samochodu. Kolejną jego zaletą jest to, że
Android jest najpopularniejszym systemem w smart-fonach, stąd
większość kierowców intuicyjnie będzie w stanie go obsługiwać.
A jeżeli nawet nie będzie go posiadał, to będzie doskonała
okazja do zrobienia kroku w postęp cywilizacji i iść z duchem
rozwoju techniki.Świat
idzie na przód, postęp cywilizacyjny w zatrważającym czasem
tempie przytłacza niejednego z nas. Ale przecież technika posuwa
się na przód dla naszego ogólnego dobra, nie dla zagłady, choć i
tak można w niektórych przypadkach stwierdzić. Nie zaś w
motoryzacji, która będzie służyła niejednemu pokoleniu. Techniko
na przód a nasze Volvo się
wzmacnia na rynku. Brawo.
Tu dowiesz się prawie wszystkiego na temat aut Volvo oraz części Volvo no i oczywiście różne ciekawostki ze świata motoryzacyjnego.Zachęcam do dzielenia się swoimi poglądami i doświadczeniami na temat aut Volvo ich funkcjonalności,napraw,części itp.Proszę o pisanie komentarzy co pomoże w dyskusji na temat związany autami Volvo.Jeżeli możesz to podziel się tym z innymi.Myślę że masz takie doświadczenie.
sobota, 23 marca 2013
czwartek, 21 marca 2013
Sztuka uliczna w wersji Volvo.
Sztuka nie
zna granic, nie chowa się w ściśle określonych ramach i ciągle
wychodzi poza kanony ogólno przyjęte. To, co jednych zachwyca,
innych gorszy, to zaś co innych cieszy, następnych smuci. Koło się
zamyka. Krążymy wciąż po tej samej osi, co chwilę tylko
występując poza jej ramy. Taka jest sztuka. Zawsze dziwiła i tak
chyba zostanie już na zawsze. Taką właśnie zadziwiającą forma
ekspresji postanowiła posłużyć się marka Volvo.Szwajcarska
firma wpadła na innowacyjny
pomysł podkreślenia wyjątkowego designu modelu S60. Z pomocą
dziesięciu ulicznych artystów-malarzy udowodniła, że S60 to
prawdziwa „sztuka na kołach”.Na
głównym dworcu kolejowym Zurychu, umieściło specjalny pawilon, w
którym wspomniani artyści malowali śnieżnobiały egzemplarz S60,
wykorzystując jako tło białe płótno. Efekty ich prac były
rejestrowane co 10 sekund przez wysokiej klasy aparat fotograficzny.
Z uzyskanych materiałów opracowano kilkuminutowe video. Przy
tworzeniu wykorzystywano najnowocześniejsze techniki, tak aby forma
była najlepsza i najbardziej ekspresywna. Nawet części volvo stały się jedyną w swoim rodzaju sztuką.Wyniki
prac ulicznych artystów należy uznać za imponujące. W ciągu
pięciu dni, podczas których trwała akcja „Volvo Art Session”,
na pawilon marki zwróciło uwagę ponad 35 tysięcy użytkowników
szwajcarskiego dworca. Egzemplarz szwedzkiego sedana, który
uczestniczył w pokazie sztuki ulicznej zostanie wystawiony na
aukcję, a pieniądze z jego sprzedaży zostaną przeznaczone na cele
charytatywne.Czy ktoś zastanawiał
się nad potrzebą i celem przesłaniającym akcję marki? Dlaczego w
swojej akcji marketingowej wykorzystano kanony sztuki? Odpowiedź
jest prosta – sztuka trafia do każdego, bez względu na to jaką
drogą chce dotrzeć, a marka chce być znana i doceniana przez
wszystkich na całym świecie. Okazuje się, że akcje takie mogą
temu właśnie służyć i temu właśnie służą. Piękno i
prostota z jaką wykonano akcję, pomaga zrozumieć walory i wartości
wynikające z przesłania samej marki. Począwszy od silnika a
skończywszy na tematach technicznych używając części volvo, możemy stwierdzić, że perfekcjonizm z jakim
marka wychodzi do klienta jest na najwyższym poziomie.Połączenie sztuki
ulicznej i produkcji marki nie jest przypadkowe, lecz bardzo
przemyślane i z każdej strony doskonale trafiające w samo sedno.
Najnowsze auta szwedzkiej produkcji to przecież największe
arcydzieła w dziedzinie motoryzacji a nawet i samej techniki. To co
jednego zadziwia, w innym może budzić zachwyt i tak można by
wyliczać w nieskończoność. Jak widać cel marki został
osiągnięty. To, co Volvo
poprzez sztukę marka chciała powiedzieć ludziom – udało się.
Osiągnięto swój cel w stu procentach.Reakcja społeczeństwa,
a dokładniej mówiąc przechodniów na dziejącą się w fazie
postępowej sztuce ulicznej, była różna. Ale zawsze kojarzyła się
z zadowoleniem, radością i zdumieniem. To właśnie było celem
marki. Wzbudzić w klientach takie uczucia jak radość, chęć
poznawania, zdziwienie i zachwyt. Popychało do dalszego działania –
klient miał pójść za głosem sztuki do salonu i zakupić auto.
Czy ten zabieg się powiódł, niewiadomo. Jedno natomiast jest
pewne, sztuka w każdym wymiarze może zadziwiać, radować i służyć
dobru społecznemu. Nawet jeśli zwykłe części volvo urosną do rangi sztuki warto jest na taki wymiar
popatrzeć i potem mile go wspominać.
środa, 20 marca 2013
Szwedzki desant aut używanych.
Komfortowy, wygodny,
dobrze wyposażony i najbezpieczniejszy w swej klasie limuzyn –
szwedzki model Volvo S60 – czy
warto kupić używany, czy lepiej nowy stan? Dziś przyglądamy się
cenom i wartościom szwedzkich aut używanych, oczywiście na
konkretnym modelu.S60
było jednym z modeli otwierających współczesny rozdział historii
marki. Pod koniec XX wieku szwedzka fabryka aut osobowych rozpoczęła
konstruowanie samochodów na nowej, fordowskiej płycie podłogowej
P2. Dokonała się również rewolucja stylistyczna. Definitywnie
pożegnano kanciaste nadwozia i wnętrza. Ich miejsce zajęły
miękkie krzywizny. Sukcesywnie każdy następny rok to
unowocześnienia, zmiany i modelowanie dobrych już sylwetek
osobowych. Jednak pamiętać trzeba, że wszystko można zrobić aby
tylko model stał się perfekcyjny i konkurencyjny na rynku. Liczne
liftingi, dodatki w modelach sprawiły wzmocnienie marki, ale
jednocześnie spowodowały lekkie rozchwianie rynkiem. Nawet do tej
pory konkurencyjne części volvo coraz
częściej zmieniają swój image. Uzupełniano w modelach nie tylko
wady techniczne, ale i wyposażenie, wygląd zewnętrzny i wzbogacano
wewnętrzne stany na jeszcze bardziej komfortowe i nowoczesne. Z roku
na rok marka stała się prekursorem innowacyjności i zmian sylwetek
na rynku motoryzacyjnym.Przed
laty Volvo
S60 zachwycało świeżą linią nadwozia oraz elegancko stylizowanym
wnętrzem. Mimo upływu czasu samochód wciąż nie wygląda
archaicznie. Wręcz przeciwnie. Linia boczna z mocno pochyloną tylną
szybą nawiązuje do modnego stylu "czterodrzwiowych coup e".
Pozytywne wrażenia robią także wnętrza z dobrze dobraną
kolorystyką i świetnymi materiałami wykończeniowymi. Szwedzkie
auta osobowe słyną przede wszystkim z ergonomii. Nie zabrakło jej
w kabinie S60. Wszystko jest czytelne i proste w obsłudze, chociaż
liczba i niewielki rozmiar przycisków na konsoli środkowej mogą
dokuczać. Na pochwałę zasługują niezwykle wygodne fotele -
niewiele aut dorównuje marce. Nie jest to jednak sfera marzeń
każdego z nas. Jeśli chcemy sprawić sobie najnowszy wymodelowany
S60 musimy zainwestować naprawdę duże pieniądze. Szwedzka marka
nie wahała się jednak sięgnąć do portfeli
klientów. Może zatem lepiej rozejrzeć się na ryku wtórnym, gdzie
za niewiele starszy i bez zbędnych poprawek model dostaniemy już od
połowy cen jego wartości salonowej? To zdecydowanie przyjemniejsza
opcja i na pewno bardziej dogodniejsza dla niejednego Kowalskiego.
Nawet części volvo w
używanych są znacznie tańsze, a to nie byle co przy naprawie czy
modelingu.Jaki
jest używany model S60? Sprawia wrażenie dużej limuzyny, a
jednocześnie wydaje się być lekką wersją auta coupe. Do
największych nie należy, jednak mimo to pasażerowie na brak
miejsca nie będą narzekać. Wnętrze dobrze wyciszono, a opływowe
nadwozie oznacza niski poziom szumów powietrza nawet w trakcie
szybkiej jazdy. Układ kierowniczy oraz zawieszenie zestrojono pod
kątem komfortu. Tłumienie nierówności przebiega sprawnie, jednak
prowadzący otrzymuje niewielką ilość informacji o tym, co dzieje
się na styku opon i nawierzchni. S60 prowadzi się poprawnie, jednak
do precyzji oraz komunikatywności jakie preferują inne marki sporo
brakuje. Mocną stroną tutaj są oczywiście części volvo –
niezniszczalne i niewysłużone. Szwedzkiej limuzynie bliżej do
Mercedesa. Nawet w najszybszych wersjach T5 i R znajdziemy więcej
komfortu niż bezkompromisowego sportu.Na
koniec dodać jeszcze trzeba, że każdy model, nawet ten w wersji
używanej to gwarancja bezpieczeństwa i wysokiej klasy pojazdu. A
już na pewno warto mieć taki, sprawdzony i używany, aniżeli od
nowa przechodzić proces aklimatyzacji z nowiutkim smykiem z salonu.
Powodzenia nabywcom.
czwartek, 14 marca 2013
Rewolucyjne bezpieczeństwo.
Jakie jest najlepsze i najpopularniejsze Volvo? Nie można tego stwierdzić jednoznacznie, ale z pewnością można powiedzieć, że każde jest niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju i przede wszystkim bezpieczne. Podobno nawet najbezpieczniejsze ze wszystkich modeli prezentowanych na rynku. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby marka stała się jeszcze bardziej bezpieczna. I tak też się stało.Marka pokazała pierwszy na świecie system uruchamiający samoczynne, awaryjne hamowanie pojazdu w przypadku wykrycia nieuniknionej kolizji z rowerzystą. To kolejny aktywny system bezpieczeństwa, który ma pomóc w zrealizowaniu planu 2020.Wspomniany plan zakłada, że już za 7 lat samochody szwedzkiego producenta będą tak bezpieczne, że nie będą w nich ginęli ludzie. Jednocześnie auta te mają być równie bezpieczne dla pozostałych uczestników ruchu. Najnowocześniejsze części volvo mają sprawić potężną rewolucję w dziedzinie bezpieczeństwa motoryzacji. To, co czyni marka ze swoimi autami budzi powszechny zachwyt wśród dealerów i klientów. Gwarantuje najwyższą jakość i zadowolenie każdego użytkownika.Nowoczesny system bezpieczeństwa to innowacyjność na rynku międzynarodowym. Na europejskich drogach potrącenie przez samochód to przyczyna co drugiego śmiertelnego wypadku z udziałem rowerzystów. Odpowiedzią na ten problem ma być system wykorzystujący kamerę i radar, które monitorują przestrzeń przed samochodem. Gdy mijany rowerzysta wykona gwałtowny manewr i znajdzie się na kursie kolizyjnym, system uruchomi samoczynne, awaryjne hamowanie samochodu. Jeśli różnica prędkości między samochodem a rowerem będzie nieznaczna, w ogóle nie dojdzie do kolizji. Mają temu właśnie służyć najnowocześniejsze i najlepiej wykonane części volvo gwarantowane w każdym systemie bezpieczeństwa. W przypadku większych różnic prędkości system zredukuje prędkość uderzenia i zminimalizuje jego konsekwencje. Procesor sterujący systemem reaguje tylko w sytuacjach krytycznych. Przed wprowadzeniem na rynek rozwiązanie to testowano w miastach, w których porusza się dużo rowerów, aby wyeliminować samoczynne hamowanie pojazdu, gdy nie jest to niezbędne. Awaryjne hamowanie zostanie podjęte, gdy prędkość samochodu nie przekracza 80 km/h. System jest w stanie wykryć, że kierowca podejmuje aktywne działanie, by uniknąć uderzenia (np. wykonuje gwałtowny ruch kierownicą). Wówczas jego działanie zostaje złagodzone, aby umożliwić wykonanie takiego manewru. To wydaje się być kolejną rewolucją marki Volvo na rynku i w dziedzinie bezpieczeństwa. A na pewno pierwszym rozwiązaniem w dziedzinie motoryzacji. Wiadomo, że żadna marka jeszcze nie zaproponowała podobnego rozwiązania.Są jeszcze jednak pewne niedociągnięcia, a jednym z nich jest wykrywanie wyłącznie rowerzystów poruszających się w tym samym kierunku co samochód. A zatem do doskonałości systemu jeszcze trochę brakuje, jednak pamiętajmy, że to na razie pierwsza generacja systemu, który wciąż będzie udoskonalany i rozwijany. Cyclist Detection jest rozwinięciem znanego już systemu automatycznego wykrywania pieszych zastosowanego wcześniej m.in. w modelach V40, S60, V60 i XC60. Samochody wyposażone w to rozwiązanie będą wykrywały zarówno pieszych, jak i rowerzystów. Najnowszy system ma być wykorzystywany we wszystkich najnowszych produkcjach modeli, oprócz modelu XC90. Produkcję rozpoczęto już kilka dni temu, a pierwsze modele na rynek mają wejść pod koniec marca 2013 roku. Największym problemem jest wbudowanie małych i delikatnych części volvo, które mają stanowić podstawę do rozwoju dalszego systemu. Czekamy zatem na pierwsze poślizgi na drodze!
poniedziałek, 11 marca 2013
Wiosenne porządki w modelach Volvo.
Kiedy
wielkimi krokami zbliża się wiosna, okazuje się, że to dobry czas
na porządki. Te pozimowe jak i przedwiosenne. Nie tylko w szafach i
lodówce, ale także w magazynach i salonach samochodowych. Tak też
uczyniło Volvo
i wraz z nadejściem wiosny pojawiły się nowe propozycje, zmiany i
rewolucje.Zazwyczaj
producenci starają się dawkować kuracje odświeżające nawet
wtedy, gdy w ofercie mają kilkanaście pozycji. Ta marka postanowiła
iść inną drogą i zaprezentowała jednocześnie aż sześć
odświeżonych pozycji. Celowe zagranie producenta ma za zadanie
przyciągnąć klientów i nieco odświeżyć wizerunek marki.
Zobaczmy zatem co z tych zabiegów wyszło ciekawego.Kurację
odświeżającą zafundowano takim modelom jak S60, V60, XC60, V70,
XC70 oraz S80. Volvo zamiast
publikować informacje o każdym modelu z osobna z czasową przerwą
postanowiło ujawnić całą tajemnicę za jednym zamachem. Czy to
dobra strategia? Prawdopodobnie producentowi zależało na tym, aby
wszystko wyszło na jaw jeszcze przed Salonem samochodowym w Genewie
w czerwcu 2013 roku. Prawdziwa rewolucja na rynku motoryzacyjnym
dotknęła praktycznie każdy szczebel samochodowej produkcji.
Zarówno wygląd zewnętrzny jak i wewnętrzny a także części volvo przeżyły swoistą reformację.Jedynymi modelami w
ofercie, które nie doczekały się odświeżenia są niedawno
zaprezentowany model V40 oraz leciwy już i odchodzący na emeryturę
model XC90, który już wkrótce doczeka się następcy.A co
zmieniło się w odświeżonych pozycjach? Wbrew pozorom zmiany we
wszystkich autach sprowadzają się do tych samych zabiegów. Modele
S60, V60, XC60, V70, XC70 oraz S80 otrzymały nowy grill, lampy
przednie oraz zmodyfikowaną maskę. Oprócz tego zmieniono klosze
tylnych lamp oraz zastosowano kilka nowych ozdób i akcentów. Także
zmieniono nieco wygląd i stan techniczny części volvo, które mają teraz służyć dłużej i
praktyczniej. Niestety producent nie pochwalił się zdjęciami
wnętrza, ale wiadomo, że zmianie uległa deska rozdzielcza. Zmiany
co prawda kosmetyczne, dosięgły także silniki. Wszystkie
odświeżone auta mają być teraz bardziej ekologiczne i oszczędne,
ale na chwilę obecną nie potwierdzają tego żadne dane. Na zmiany
doczekały się także inne drobiazgi i szczegóły, ale nie są one
tak znaczące i widoczne jak cała reszta.To,
co bez wątpienia zasługuje na pochwałę, to nieustanna praca
producentów marki w dziedzinie innowacji i rozwoju. Klienci mają
powody do zadowolenia i można też powiedzieć, że zachwytu. Oby
okazało się, że prace nie poszły na marne i wraz z wiosną,
zawitają do salonów nowi klienci. A gwarancją jakości mogą być
części volvo, nowy image i
całokształt wszystkich modeli produkcyjnych. A jest na co popatrzeć
i czym pojeździć.
piątek, 8 marca 2013
Kooperacja dwóch gigantów.
Nie od dziś wiadomo, że potęga
produkcji i sprzedaży tkwi w wielkich konsorcjach i korporacjach.
Niestety dzisiejszy rynek spowodował to, że małe przedsiębiorstwa
i pojedyncze instytucje nie radzą sobie i pomału jedno po drugim
ogłaszają bankructwa. Ale nie tylko wzrost zysków jest powodem do
łączenia się dwóch lub więcej marek. Czasem przesłaniają ku
temu zupełnie inne powody. Marka, nie musi ratować się kooperacją
z innym gigantem. Ma na celu zupełnie inne przesłanki.W
momencie gdy Volvo zostało
wykupione przez chińską markę Geely było wiadome, że nowy
właściciel będzie chciał skorzystać z zaplecza technologicznego
szwedzkiej firmy. Teraz ogłoszono, że obie marki wspólnie otworzą
centrum rozwojowe w szwedzkim Goteborgu. Nowy zakład ma opracować
platformę dla przyszłych samochodów kompaktowych obu marek. To na
niej mają powstawać najlepsze auta osobowe segmentu C zarówno
Volvo jak i Geely. Nowy projekt
będzie mniejszy niż modułowe rozwiązanie nazwane Scalable
Platform Architecture (SPA) opracowane niedawno przez tą właśnie
techniczną markę. Jednak również przyszła platforma ma być
elastyczna, dzięki czemu będzie mogła być dopasowany do wielu
modeli.Li
Shufu, szef firmy Geely, tłumaczy, że wspólna praca nad nową
platformą znacząco ograniczy koszty. Zastrzega jednak, że wymiana
myśli technicznej nie zagrozi jakości przyszłych produktów. W ten
sposób chciał podkreślić, że marka zachowa swoją specyfikę i
indywidualność. To także dobra droga dla części volvo z segmentu technicznego. Nowe rozwiązania, nowe
technologie i ciekawe projekty pomogą w rozwoju i ulepszeniu.Nie
podano natomiast informacji kiedy przewidywany jest debiut nowej
kompaktowej platformy. Wiadomo jedynie, że centrum rozwojowe ma być
w pełni sprawne do końca 2013 roku i ma w nim wtedy pracować około
200 inżynierów ze Szwecji i z Chin. Czy taka kooperacja techniczna
przyniesie skutek i da owoce, niewiadomo. Jak zwykle na efekty trzeba
trochę poczekać, jednak w planach widnieją same walory i dobre
strony fuzji. Nauczeni życiem i doświadczeniem powinniśmy jednak
wiedzieć, że teoria nieco różni się od praktyki, a na tą
właśnie trzeba trochę poczekać. Uzbrajając się w cierpliwość
mamy nadzieję, że nowsze i ciekawsze części volvo podbiją rynek międzynarodowy znacznie szybciej niż
to jest przewidywane.
czwartek, 7 marca 2013
Rynek rośnie i cieszy producentów
Każdego
miesiąca producenci z trwogą spoglądają na statystyki i liczą
straty. Ale zdarza się także, że rynek zaskakuje i wykresy rosną,
ciesząc tym samym nie tylko producentów, ale i sprzedawców. Jak
okazało się w statystykach miesiąc luty przyniósł wzrost liczby
rejestracji nowych samochodów osobowych. Jego dynamika w porównaniu
ze styczniem znacznie jednak zmalała. Tak dzieje się z każdą
marką, nawet Volvo.To
nie tylko efekt krótszego miesiąca czy wyczerpywania się zapasów
aut dostępnych w wyprzedaży. Mówimy o utrzymującej się słabej
kondycji krajowego rynku motoryzacyjnego. I o braku skutecznego
wsparcia ze strony rządu. Ciężko jest stwierdzić jaki miesiąc
czy kwartał jest najlepszy, bo każdy jest inny a w zbiorczych
raportach okazuje się, że różnice są naprawdę minimalne.
Zauważono różnicę także w dziedzinie techniki. Co chwilę
słychać o nowościach i zmianach i także części volvo się zmieniają podbijając co miesiąc statystyki.
Pocieszeniem może okazać się fakt, że jeśli chodzi o wzrost
liczby zarejestrowanych aut w lutym, to jest to najlepszy luty od
blisko 5 lat.Od
stycznia do lutego w Polsce zarejestrowano 50 212 nowych aut
osobowych i osobowych z homologacją ciężarową, o 4,87 proc.
więcej niż przed rokiem, Martwi jednak słabnąca dynamika wzrostu
rynku, blisko o połowę w porównaniu z sytuacją na koniec
stycznia, kiedy rejestracje (rok do roku) były na plusie o 8,56
proc. Wyraźnie widać, że stopniowo z oferty producentów znikają
auta ze starego rocznika, oferowane po wyjątkowo atrakcyjnych
cenach. Wszystko wskazuje na to, że rynek niestety z miesiąca na
miesiąc będzie słabł coraz bardziej. A statystyk nie naprawią
tylko części volvo. Prawdziwym
testem będzie marzec, gdy większości firm skończą się auta z
wyprzedaży.
W lutym udział firm w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 53,01 proc. W liczbach bezwzględnych oznacza to, że klienci instytucjonalni kupili 12 719 aut. Na koniec lutego 2013 roku udział firm w rynku nowych samochodów osobowych wyniósł 50,86 proc. (25,5 tysięcy sztuk). Rok wcześniej udział ten wynosił 45,68 proc. Wraz ze słabnięciem akcji wyprzedażowych powoli słabnie udział klientów indywidualnych w strukturze sprzedaży. Pod koniec pierwszego miesiąca tego roku, to klienci indywidualni mieli niewielką przewagę nad użytkownikami instytucjonalnymi w strukturze rejestracji nowych aut. Niewątpliwie wzrostom tabelek pomagają unowocześnione i innowacyjne części volvo, które z powodzeniem podbijają rynek.Co na te prognozy producenci samochodów? Na razie prężą muskuły i prezentują nowe samochody i rozwiązania techniczne na salonie w Genewie. Już za chwilę jednak przyjdzie się im zmagać z nienastrajającą optymistycznie codziennością moto-rynku. Stąd takie zabiegi i działania producentów do wzrostu sprzedaży. Teraz już wiadomo, że producenci zrobią prawie wszystko, aby tylko podbić statystyki. Nie tylko w dziedzinie samochodów osobowych, ale także w sprawach technicznych i sprzedaży części volvo. To one stają się dziś motorem napędowym w produkcji.
W lutym udział firm w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 53,01 proc. W liczbach bezwzględnych oznacza to, że klienci instytucjonalni kupili 12 719 aut. Na koniec lutego 2013 roku udział firm w rynku nowych samochodów osobowych wyniósł 50,86 proc. (25,5 tysięcy sztuk). Rok wcześniej udział ten wynosił 45,68 proc. Wraz ze słabnięciem akcji wyprzedażowych powoli słabnie udział klientów indywidualnych w strukturze sprzedaży. Pod koniec pierwszego miesiąca tego roku, to klienci indywidualni mieli niewielką przewagę nad użytkownikami instytucjonalnymi w strukturze rejestracji nowych aut. Niewątpliwie wzrostom tabelek pomagają unowocześnione i innowacyjne części volvo, które z powodzeniem podbijają rynek.Co na te prognozy producenci samochodów? Na razie prężą muskuły i prezentują nowe samochody i rozwiązania techniczne na salonie w Genewie. Już za chwilę jednak przyjdzie się im zmagać z nienastrajającą optymistycznie codziennością moto-rynku. Stąd takie zabiegi i działania producentów do wzrostu sprzedaży. Teraz już wiadomo, że producenci zrobią prawie wszystko, aby tylko podbić statystyki. Nie tylko w dziedzinie samochodów osobowych, ale także w sprawach technicznych i sprzedaży części volvo. To one stają się dziś motorem napędowym w produkcji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)