Nie od dziś wiadomo, że potęga
produkcji i sprzedaży tkwi w wielkich konsorcjach i korporacjach.
Niestety dzisiejszy rynek spowodował to, że małe przedsiębiorstwa
i pojedyncze instytucje nie radzą sobie i pomału jedno po drugim
ogłaszają bankructwa. Ale nie tylko wzrost zysków jest powodem do
łączenia się dwóch lub więcej marek. Czasem przesłaniają ku
temu zupełnie inne powody. Marka, nie musi ratować się kooperacją
z innym gigantem. Ma na celu zupełnie inne przesłanki.W
momencie gdy Volvo zostało
wykupione przez chińską markę Geely było wiadome, że nowy
właściciel będzie chciał skorzystać z zaplecza technologicznego
szwedzkiej firmy. Teraz ogłoszono, że obie marki wspólnie otworzą
centrum rozwojowe w szwedzkim Goteborgu. Nowy zakład ma opracować
platformę dla przyszłych samochodów kompaktowych obu marek. To na
niej mają powstawać najlepsze auta osobowe segmentu C zarówno
Volvo jak i Geely. Nowy projekt
będzie mniejszy niż modułowe rozwiązanie nazwane Scalable
Platform Architecture (SPA) opracowane niedawno przez tą właśnie
techniczną markę. Jednak również przyszła platforma ma być
elastyczna, dzięki czemu będzie mogła być dopasowany do wielu
modeli.Li
Shufu, szef firmy Geely, tłumaczy, że wspólna praca nad nową
platformą znacząco ograniczy koszty. Zastrzega jednak, że wymiana
myśli technicznej nie zagrozi jakości przyszłych produktów. W ten
sposób chciał podkreślić, że marka zachowa swoją specyfikę i
indywidualność. To także dobra droga dla części volvo z segmentu technicznego. Nowe rozwiązania, nowe
technologie i ciekawe projekty pomogą w rozwoju i ulepszeniu.Nie
podano natomiast informacji kiedy przewidywany jest debiut nowej
kompaktowej platformy. Wiadomo jedynie, że centrum rozwojowe ma być
w pełni sprawne do końca 2013 roku i ma w nim wtedy pracować około
200 inżynierów ze Szwecji i z Chin. Czy taka kooperacja techniczna
przyniesie skutek i da owoce, niewiadomo. Jak zwykle na efekty trzeba
trochę poczekać, jednak w planach widnieją same walory i dobre
strony fuzji. Nauczeni życiem i doświadczeniem powinniśmy jednak
wiedzieć, że teoria nieco różni się od praktyki, a na tą
właśnie trzeba trochę poczekać. Uzbrajając się w cierpliwość
mamy nadzieję, że nowsze i ciekawsze części volvo podbiją rynek międzynarodowy znacznie szybciej niż
to jest przewidywane.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń