Badanie
oznak kryzysu ekonomicznego stało się dziś powszechnym zjawiskiem.Wydaje się, że dopadł on już każdą branżę i dziedzinę życia
społecznego. Nie inaczej dzieje się na rynku motoryzacyjnym. Tutaj
także widzimy pomału wpływające fale kryzysu. W tym roku
zanotowano blisko 10 procentowy spadek liczby zarejestrowanych nowych
aut osobowych niż w poprzednim roku. A to już poważna oznaka
kryzysu w branży motoryzacyjnej. Rosnące koszty utrzymania, wysokie
ceny paliw, obciążenia kredytowe na zakup auta, zwiększone ryzyko
utraty pracy – wszystko to sprawia, że zaciskamy pas i coraz
rzadziej myślimy o zakupie nowego auta. Kryzys dopadł też markę
powszechnie lubianą – Volvo
coraz częściej odnotowuje spadek sprzedaży nowych modeli.Pierwsza
zła passa dotknęła użytkowników w lipcu, gdy zanotowano spadek
zarejestrowanych aut w stosunku do roku poprzedniego o prawie 13
procent. Liczba aut zarejestrowanych w miesiącu lipcu stała się
także podstawą znacznego spadku dynamiki wzrostu. A to może
świadczyć o tym, że duży niepokój w gospodarce, zaczyna w realny
sposób odciskać piętno na rynku sprzedaży nowych aut. Sam fakt
spadku w porównaniu do czerwca jest zjawiskiem normalnym, związanym
z sezonowością sprzedaży, jednak spadek w stosunku do lipca
ubiegłego roku o niemal 10 proc. to oznaka kryzysu. Tak twierdzą
specjaliści od motoryzacyjnej ekonomii sprzedaży. I się nie mylą.
Znaczny spadek dotknął także branżę techniczną. Części volvo, niegdyś powszechne i rozchwytywane, dziś coraz
rzadziej kupowane nowe. Wyższa cena i brak niektórych elementów
skłania klientów do zakupu tych używanych.Chociaż
do końca roku 2012 dynamika aut rejestrowanych spadała to nie ma
powodów do obaw. Jak widać w raportach sprzedażowych w niektórych
salonach, nie każdego fala kryzysu dopadła od razu. Niektóre
modele wręcz były rozchwytywane i klienci musieli czekać
tygodniami na dostarczenie nowego. Ale niestety duży wzrost ruchu
zanotowano także w serwisach i warsztatach samochodowych. A to już
nie dobra oznaka.Wymiana części volvo
nie jest rzeczą łatwą i szybką, więc wówczas klient pozbawiony
był auta na jakiś czas. Ale auta się psują i niestety nic na to
nie poradzimy. Nawet w czasach kryzysu musimy inwestować w coś,
czego nie mamy pewności, że będzie nam długo służyło.Duży
spadek aut rejestrowanych zanotowano także w marce tak popularnej
jak i lubianej. Prognozowano spadek z podium lidera z roku 2011
marek premium w skład której wchodzi Volvo.I tak też się stało. Szwedzi z 2 753 autami, zanotowali spadek
rejestracji o 13,62 proc. i obecnie zamykają stawkę czterech
największych graczy w tym segmencie.
Czarne
chmury wiszą nad każdą marką i wieloma modelami.Wydaje się, że
na ulicach i parkingach jest coraz więcej aut. Wciąż brakuje
miejsc parkingowych i tworzą się ogromne korki, ale to tylko pozory.Statystyki nie kłamią, a wręcz prognozują coraz gorszą
sytuację na rynku motoryzacyjnym. I kryzys dotyka nie tylko modele i
produkcję, ale także części volvo,
stany techniczne czy gadżety.Coraz mniejsza popularność na
dodatki w autach osobowych także przyczyniają się do spadku
zainteresowania marką i spadku sprzedaży. Cóż, od kryzysu nie
uciekniemy, pozostaje nam tylko zacisnąć zęby i po prostu go
przetrwać.
Kiedy mój samochód zepsuł się w podróży, znalazłem szybką i skuteczną pomoc w firmie, której stronę znalazłem pod adresem https://robex-pomocdrogowa.pl/. Ich reakcja była błyskawiczna, a obsługa profesjonalna i uprzejma. Holownik przybył do mnie w krótkim czasie, a kierowca kompetentnie zajął się moim pojazdem. Jestem bardzo zadowolony z jakości świadczonych usług oraz rozsądnych cen. Serdecznie polecam tę firmę każdemu, kto potrzebuje szybkiej pomocy drogowej.
OdpowiedzUsuń