wtorek, 18 grudnia 2012

Zabawa w kolory marki Volvo.

     
     Widzieć świat w różowych okularach to marzenie każdego optymisty. Potrafimy sobie wyobrazić, że w kolorach cały świat się kręci, że życie wówczas jest piękniejsze, zabawniejsze i bardziej optymistyczne. Rzeczywiście tak jest. A co jeśli takimi kolorami otoczyć się na co dzień? Jakby miło było, gdy ulice, szarym, pochmurnym popołudniem zimowym, wypełniły się kolorowymi modelami aut? Od razu zrobiłoby się cieplej.Rewolucyjny pomysł padł na niedawnych targach samochodowych, gdzie konstruktorzy wymyślili samochody kolorowe. Marka Volvo wyszła z inicjatywą stworzenia unikatowych samochodów osobowych mających rozświetlić szarość dnia codziennego. Dziś, kiedy widzimy poruszające się auta, nie powala nas gama kolorów. Tradycyjne barwy to szarość, metalik, czerń czy czerwień. Sporadycznie możemy zauważyć jakiś błękit, pomarańcz, czy odważny kolor zieleni. Projektanci postanowili zmienić lekko rzeczywistość. Powstały już pierwsze projekty i wciąż trwają prace nad mieszanką kolorów. To, że zmieni się kolor i barwa karoserii, nie oznacza, że zmieni się cały model auta. Do zmiany mają przystąpić tylko lakiery, cała reszta pozostaje taka sama. Innowacyjne pomysły poszły tak daleko, że postanowiono zmienić także barwy techniczne. Części volvo mają od teraz być równie kolorowe jak ich maska, a wewnątrz, silnik i cała reszta już nie będzie porażać szarościami.Taki pomysł znalazł już swoich zwolenników. Wśród klientów salonów samochodowych przeprowadzono ankiety i testy, w których pytano respondentów o zdanie na temat kolorowych samochodów danej marki. Jak wynika z badań, prawie 98% pytanych opowiedziało się za wprowadzeniem nowej gamy kolorów. Pytano także o inne pomysły, takie jak np. unowocześnienie i odrestaurowanie strony technicznej, w tym wprowadzenie właśnie kolorowych części volvo. Wynik był równie entuzjastyczny, a zatem pojawiło się zielone światło do działania i rozpoczęto przygotowania do nowego kolorowego projektu.Ale nowe pomysły i nowy wizerunek samochodów to tylko kropla w morzu potrzeb. Skoro już zostaną wprowadzone nowe kolory, trzeba również będzie przeprowadzić nową akcję marketingową, kampanie reklamowe i rozpowszechnić stare, a jednak nowe i zmienione modele. A co z klientami? Cóż, to będzie już wybór indywidualny każdego z osobna, czy zmienić model czy pozostać przy dawnych szarościach. Na początek jednak, przedstawiciele i dealerzy postawili sobie za cel wyprodukowanie kilku testowych modeli i wprowadzenie ich na rynek w celach typowo promocyjnych.Już dziś możemy poznać wstępne wyniki pracy. W większych salonach przedstawicielskich, dostępne są do zakupu już nowe, kolorowe części volvo. Oczywiście poza zmianą wizerunku, nie zmieniło się nic. Gabaryty, zastosowanie i przeznaczenie pozostaje takie samo.Chyba już zdążyliśmy przywyknąć do rewolucyjnych i innowacyjnych pomysłów korporacji. To, co nie powinno nas zadziwiać, czasem szokuje i wprawia w zachwyt. Raz nowe style i modele, innym razem nowy image i dodatki. Ale kolorów tęczy jeszcze nie było. Zatem czekamy z niecierpliwością na kolory w naszej szarej codzienności i kolejny innowacyjny pomysł Volvo. Co tym razem nas zaskoczy? To się okaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz