piątek, 21 grudnia 2012

Poszukiwanie partnerów i wielka nadzieja w tym, co małe.

        Kwestia rozwoju osobistego i kreowanie nowego wizerunku, to podstawa w prowadzeniu własnego biznesu.Nieustanna potrzeba doszkalania i kreatywnego myślenia sprawia, że przedsiębiorcy poszukują nowych rozwiązań dla sowich firm. Takich także poszukują przedstawiciele marki Volvo. Dziś nie wystarczy już tylko stworzyć nowy, lepszy model, albo wzbogacić go dodatkami, teraz trzeba czegoś znacznie większego.Aby podbić rynek, marka postanowiła stworzyć cos na wzór małego zgrabnego autka. Ma stać się ono konkurencją dla MINI i innych małych samochodów. W chwili obecnej szwedzka marka poszukuje partnera do współpracy przy konstrukcji nowych małych modeli. Działania mają dążyć do odświeżenia oferty sprzedaży małych aut i rozpocząć współpracę z innym, nowym producentem. Pod młotek trafiły także techniczne strony, z których postanowiono całkowicie zmienić wnętrze. I tak oto nowych części volvo możemy dopatrywać się w najnowszych modelach tej marki. W chwili obecnej trwają poszukiwania, nie znaleziono jeszcze żadnego konkretnego partnera biznesowego, a zatem nie ma mowy o jakichkolwiek szczegółach.Volvo będzie kolejnym producentem, który w pogoni za oszczędnościami zwiąże się z teoretyczną konkurencją i ma nadzieje, że zyska na tym duży procent klientów. Jakby tak zrobić przegląd tego, co mamy na rynku, okazuje się, że jest już coraz mniej indywidualnych modeli charakteryzujących się czymś szczególnym.A jeszcze do niedawna ta marka właśnie taką indywidualnością była. Niestety kryzys i konieczność oszczędności rzuciła swoje piętno na wszystkie szczeble branżowe, nawet w dziedzinie motoryzacji.Nowy inwestor, to nie tylko nowe pieniądze na produkcje.To także, a nawet przede wszystkim, nowe pomysły, rozwiązania i kluczowe technologie innowacyjne.Każdy nowy producent wniesie coś swojego dając inny wygląd marce i modelowi. Taką nadzieję na rozwój mają szefowie marki Volvo. Pierwszym kandydatem okazuje się być niezawodny i długowieczny już Fiat, który zapowiedział, że współpraca z innym producentem jest nieunikniona. Połączenie interesów obu marek sprawi, że technologie produkcji i wizerunek samochodów stanie się podobny i uniwersalny. Radykalny plan uproszczenia technologii przyszłych modeli doprowadzi do tego, że samochody będą powstawały na jednej modularnej platformie. Części volvo mogą tym samym stracić na znaczeniu i stać się ujednoliconą formą technologiczną obu marek. Ograniczone zostaną również produkcje nowoczesnych silników, które okrojone do jednej tylko jednostki benzynowej straci na znaczeniu i swojej odrębności. Cóż, takie konsekwencje ponosi się przy podejmowaniu trudnych oszczędnościowych decyzji, do których niestety zmusza szara rzeczywistość.Jest tylko nadzieja w tym, że autonomia obu marek pozostanie nienaruszona, a swoje walory jakie do tej pory posiadały chociażby części do volvo, pozostanie nietknięta i dalej będzie służyła przykładem jak powinno się wykonywać techniczne części do samochodów. Czas wielkich gigantów motoryzacyjnych już bezpowrotnie minął, teraz liczymy tylko na to, że nowe pomysły przyniosą założone cele i wprowadzą motoryzację w nowy, jeszcze lepszy świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz