To już ponad 85 lat minęło od pierwszej fabryki
aut osobowych w Szwecji. W zimnym i siarczystym skandynawskim
Państwie latami tworzyła się historia motoryzacji. Solidne,
charakterystyczne i bezpieczne auta pomału podbijały rynek Europy i
Ameryki.Popularność samochodów szwedzkiego pochodzenia
spowodowały powstawanie licznych salonów samochodowych,
autoryzowanych salonów i serwisów, tworzyły się kluby sympatyków
i pasjonatów marki.Dziś Volvo
to potęga motoryzacji, która nadal się rozwija i poszerza
swoje horyzonty.Szwecja to klimat kojarzący się z ogólnym
zimnem, surowym polarnym klimatem, mrozem i śniegiem. Dlatego nie
powinno dziwić, że w niektórych modelach odnaleźć można taki
sam zimny i surowy klimat sylwetki. Gallivare, to małe miasteczko
nieopodal koła podbiegunowego,w którym powstał właśnie nowy
salon samochodowy tejże marki. To salon najdalej wysunięty na
biegun północny, niespełna 4 godziny drogi samochodem do domu św.
Mikołaja w Laponii. A ponieważ zimne klimaty to i zimny wystrój i
charakter, równie zimne i solidne części volvo sprzedawane w salonie to budująca harmonia stylu i
dobrego technicznego zacięcia. Niespełna kilka tygodni po
oficjalnym otwarciu salonu, sprzedano już ponad 10 tysięcy modeli
marki. Wynik i zainteresowanie jest imponujące. Zwłaszcza biorąc
pod uwagę wielkość miasteczka i niewielką gęstość zaludnienia.Samochody opuszczające licznie salon podbiegunowy
muszą cechować się charakterystycznymi walorami i cechami. Przede
wszystkim muszą stawić czoła trudnym warunkom klimatycznym.
Codzienność to mróz poniżej 30 stopni Celsjusza, a zatem ważne
aby paliwo czy diesel nie zamarzał. A arktyczne warunki wcale nie
odstraszają zwolenników Diesla. Przy użyciu odpowiednich części volvo i regularnych przeglądów, zamarznięcie takiego
paliwa jest mało prawdopodobne. Mieszkańcy miasteczka, którzy
używają tego typu pojazdów znaleźli sposób na wysokie mrozy i
problemy z zapłonem. Przy domach instalowane są gniazdka
elektryczne, a samochody wyposażone są w niewielkie elektryczne
grzałki, które przez całą noc ogrzewają jednostkę napędową.
Podgrzewane fotele i kierownica, elektrycznie podgrzewana szyba
czołowa oraz ogrzewanie postojowe to kolejne elementy, na które
chętnie decydują się miejscowi klienci. To dobre rozwiązanie i
mało kontrowersyjne.Jak widać w każdych warunkach marka Volvo
radzi sobie z zapłonem i stanem technicznym aut produkowanych. Ale
co się dziwić, w końcu ich domem są kraje skandynawskie, w
których powszechnością są właśnie twarde warunki. W Polsce zaś,
prawdopodobnie ciężko byłoby przestawić się na taki tryb pracy
auta.Produkowane także w Szwecji i eksportowane na
tereny odległe części do volvo,
spełniają swoją funkcję i przynależność w warunkach typowo
zimowych. A ponieważ technika idzie ostro do przodu, nie ma już
żadnego problemu dla producentów aut osobowych wytworzyć coś, co
pomoże w walce z niskimi temperaturami chroniąc jednocześnie nasze
ulubione autka.Przykład koła podbiegunowego pokazuje, że nie
ważne w jakich warunkach atmosferycznych jeździmy samochodem, ważne
aby spełniało ono swoje podstawowe funkcje. Ma być piękny,
komfortowy i bezpieczny, nawet na terenach wiecznej zimy, a
specjalistyczne części volvo
zrobią już za nas całą brudną robotę.Gdy spojrzymy na klimat północnej
Szwecji, okaże się, że nasza zima wcale nie jest taka zła.
Ponieważ Szwedzi wiedzą o mrozie naprawdę wiele, może dlatego tak
łatwo przychodzi im konstruowanie samochodów, w których wnętrza
są ciepłe już kilkanaście sekund po uruchomieniu silnika.
Tu dowiesz się prawie wszystkiego na temat aut Volvo oraz części Volvo no i oczywiście różne ciekawostki ze świata motoryzacyjnego.Zachęcam do dzielenia się swoimi poglądami i doświadczeniami na temat aut Volvo ich funkcjonalności,napraw,części itp.Proszę o pisanie komentarzy co pomoże w dyskusji na temat związany autami Volvo.Jeżeli możesz to podziel się tym z innymi.Myślę że masz takie doświadczenie.
piątek, 28 grudnia 2012
czwartek, 27 grudnia 2012
Niezniszczalne wieloletnie Volvo.
Jakie
jest prawdziwe dobre auto sprzed lat? Takie co ma styl, wdzięk,
dobrze wygląda i jest sprawne. A co powiecie na to, że jest
niezniszczalne i do tego w pełni sił witalnych jak na staruszka?
Czy istnieje taki samochód? Owszem, po przeprowadzeniu eksperymentu
można stwierdzić, że jest jeden taki niezniszczalny sprzed lat
Volvo
850. Imponujący charakter i niezniszczalna siła. Moc przebicia nie
ma sobie równych.Od
lat już model i marka jest synonimem bezpieczeństwa
motoryzacyjnego. Nie ma dziś mocniejszych, bardziej wytrzymałych i
bezpieczniejszych modeli od tej marki. W końcu to podstawa w
produkcji każdego kolejnego auta. Nawet pospolite części volvo są nader
bezpieczne i wytrzymałe. Bardzo wytrzymałe, bezkonkurencyjne,
wytrzymałe konstrukcje to podstawa w szwedzkiej produkcji
samochodów. Niejednokrotnie już modele skandynawskie ratowały
ludziom życie lub pomagały wyjść z opresji innym członkom
załogi, rzucając tym samym nieustanną konkurencję i zawstydzając
inne marki i modele. Wielokrotne duże różnice wyników w testach
zderzeniowych pokazują jak silną postawę prezentuje sobą ta marka
i w jak silnym stanie wciąż są samochody.Pewien
miłośnik i fan motoryzacji postanowił przeprowadzić osobiście
testy mając do dyspozycji całą masę pojazdów i marek na
złomowisku. Nie tylko części volvo przeszły
testy, ale cała konstrukcja i moc silników. Zabezpieczony tylko
przez kask i kombinezon wyścigowy symulował liczne wypadki
wjeżdżając w stare samochody. Nie oszczędzał ani silnika, ani
konstrukcji i karoserii, nie było litości, testom poddał wszystkie
części składowe samochodów. Efekt końcowy okazał się
imponujący. Wszystkie auta składały się, pękały, rozwarstwiały,
a Volvo
850 odjechał bez żadnego problemu, „na własnych kołach”.
Czasem tylko z kilkoma zarysowaniami, odgnieceniami i wgięciami lub
ze zbitym lusterkiem. Żadnych innych okaleczeń i technicznych
usterek. Tak jakby po upadku człowiek wstał otrząsnął się i
poszedł dalej, tak samo jak po zderzeniu model odpalił na nowo i
pojechał dalej.Niezniszczalny
model wieloletni, po prawie i blisko kilkudziesięciu wiekowy pokazał
swoją klasę i to, na co go stać. Niewątpliwie straty są, w
zarysowaniach i lekkich obiciach, ale nie zmiażdżeniach i
zniszczonych układach technicznych. Po raz kolejny marka udowodniła
swoją siłę i moc, oraz to, że jest warta tytułu
najbezpieczniejszego samochodu świata. Mało tego, okazało się, że
równie bezpieczne i solidne są części volvo
podtrzymujące całą konstrukcję. Wszystkie części składają się
w jedną całość dając imponujący wynik.
sobota, 22 grudnia 2012
Celebryci testują auta.
Któż lepiej zareklamuje auta jak nie znani i lubiani? Przywykliśmy już do tego, że w reklamach występują celebryci lub znani aktorzy czy prezenterzy, to rzecz naturalna już by się wydawało. Znana twarz, kojarzona z show biznesem, to dlaczego by nie skojarzyć jej z daną marką czy produktem? Udział osobistości ekranu w kampaniach reklamowych marek to już codzienność. Nie inaczej postępuje marka Volvo, wybierając skrupulatnie do swoich promocji znane osobistości. Był już Krzysztof Hołowczyc, byli rajdowcy, teraz jest i Małgorzata Kożuchowska.Co daje korporacji reklama z rozpoznawalną twarzą? A no wysoki status, przyciąga wzrok, charakteryzuje się z daną osobą. Coś w tym jest. Tym samym reklama celebrytów podobno poszerza kanały komunikacji z grupą docelową. W przypadku twarzy Kożuchowskiej stają się tą grupą kobiety. Gwiazda polskich ekranów testowała i reklamowała model C30 przez dosyć spory kawałek czasu. Model ten stał się motywem przewodnim otwarcia firmy i miał trafić do konkretnej grupy docelowej oraz zmienić oczekiwania dotychczasowych klientów. Tego typu Volvo skierowane jest do osób dla których auto to nie tylko środek transportu, ale przede wszystkim manifestacja własnej osobowości. A skoro aktorka taką osobowością się charakteryzuje, uznano, że i model będzie posiadał taki charakter. Jak badania wskazują, osoby o silnym charakterze i wyróżniającej się osobowości posiadają wysokie wymagania wobec samego siebie, własnego otoczenia i przedmiotów codziennego użytku. Do tego są osobami aktywnymi, ciekawymi świata i ludzi oraz mają swoje potrzeby i własny styl wynikający z potrzeby istnienia. Takie są także najnowsze części volvo, mają swój charakter, są ważne jak i nie najważniejsze w istnieniu modelu C30.Jak sama celebrytka twierdzi, taka potrzeba wynika z przynależności do danej grupy społecznej. „Myślę, że każda kobieta aby dobrze się czuć, musi dobrze wyglądać. Volvo C30 na pewno na to pozwala. Jest bardzo ciekawe – klasyka i stonowana elegancja połączona z nowoczesnym designem i wygodą. Poza tym dobrze się w nim czuję, bo pasuje do mnie – został przygotowany zgodnie z moimi wskazówkami. Ma ciekawą stylistykę wnętrza, niebanalne kolory. Prowadzę bardzo intensywny tryb życia, mój samochód musi odpowiadać na moje potrzeby. Takie właśnie jest C30. Idealnie sprawdza się podczas drogi na plan filmowy, zakupy, jak również pasuje do wieczornego wyjścia na premierę. Jest elementem miejskiej przestrzeni, w której żyję" – zachwala aktorka. Nie wspomniała także o dodatkowych luksusach czyli stronie technicznej. Części volvo jakie posiada akurat ten model to klasyka gatunku łącząca się z potrzebami samochodu. A zatem skoro takie osobistości mogą prowadzić się takimi autami, to dlaczego by się nie skusić na chociażby ich obejrzenie? Może to dobry moment żeby poczuć się jak gwiazda?
piątek, 21 grudnia 2012
Poszukiwanie partnerów i wielka nadzieja w tym, co małe.
Kwestia rozwoju
osobistego i kreowanie nowego wizerunku, to podstawa w
prowadzeniu własnego biznesu.Nieustanna potrzeba doszkalania i
kreatywnego myślenia sprawia, że przedsiębiorcy poszukują nowych
rozwiązań dla sowich firm. Takich także poszukują przedstawiciele
marki Volvo. Dziś nie wystarczy
już tylko stworzyć nowy, lepszy model, albo wzbogacić go
dodatkami, teraz trzeba czegoś znacznie większego.Aby podbić rynek, marka
postanowiła stworzyć cos na wzór małego zgrabnego autka. Ma stać
się ono konkurencją dla MINI i innych małych samochodów. W chwili
obecnej szwedzka marka poszukuje partnera do współpracy przy
konstrukcji nowych małych modeli. Działania mają dążyć do
odświeżenia oferty sprzedaży małych aut i rozpocząć współpracę
z innym, nowym producentem. Pod młotek trafiły także
techniczne strony, z których postanowiono całkowicie zmienić
wnętrze. I tak oto nowych części volvo
możemy dopatrywać się w najnowszych modelach tej marki. W chwili
obecnej trwają poszukiwania, nie znaleziono jeszcze żadnego
konkretnego partnera biznesowego, a zatem nie ma mowy o
jakichkolwiek szczegółach.Volvo
będzie kolejnym producentem, który w pogoni za oszczędnościami
zwiąże się z teoretyczną konkurencją i ma nadzieje, że zyska na
tym duży procent klientów. Jakby tak zrobić przegląd tego, co
mamy na rynku, okazuje się, że jest już coraz mniej indywidualnych
modeli charakteryzujących się czymś szczególnym.A jeszcze do
niedawna ta marka właśnie taką indywidualnością była. Niestety
kryzys i konieczność oszczędności rzuciła swoje piętno na
wszystkie szczeble branżowe, nawet w dziedzinie motoryzacji.Nowy inwestor, to nie
tylko nowe pieniądze na produkcje.To także, a nawet przede
wszystkim, nowe pomysły, rozwiązania i kluczowe technologie
innowacyjne.Każdy nowy producent wniesie coś swojego dając inny
wygląd marce i modelowi. Taką nadzieję na rozwój mają szefowie
marki Volvo. Pierwszym kandydatem
okazuje się być niezawodny i długowieczny już Fiat, który
zapowiedział, że współpraca z innym producentem jest
nieunikniona. Połączenie interesów obu marek sprawi, że
technologie produkcji i wizerunek samochodów stanie się podobny i
uniwersalny. Radykalny plan uproszczenia technologii przyszłych
modeli doprowadzi do tego, że samochody będą powstawały na jednej
modularnej platformie. Części volvo
mogą tym samym stracić na znaczeniu i stać się ujednoliconą
formą technologiczną obu marek. Ograniczone zostaną również
produkcje nowoczesnych silników, które okrojone do jednej tylko
jednostki benzynowej straci na znaczeniu i swojej odrębności. Cóż,
takie konsekwencje ponosi się przy podejmowaniu trudnych
oszczędnościowych decyzji, do których niestety zmusza szara
rzeczywistość.Jest tylko nadzieja w
tym, że autonomia obu marek pozostanie nienaruszona, a swoje walory
jakie do tej pory posiadały chociażby części do volvo, pozostanie nietknięta i dalej będzie służyła
przykładem jak powinno się wykonywać techniczne części do
samochodów. Czas wielkich gigantów motoryzacyjnych już
bezpowrotnie minął, teraz liczymy tylko na to, że nowe pomysły
przyniosą założone cele i wprowadzą motoryzację w nowy, jeszcze
lepszy świat.
czwartek, 20 grudnia 2012
Najmniejsze Volvo.
W małych i zgrabnych
autach jest siła i moc. Twierdzą tak specjaliści i konstruktorzy
marki Volvo ,ale póki co, wcale
takiego małego nie udało im się stworzyć. Dziś najmniejszy z
modeli marki to model 3CC. Dwudrzwiowy,sportowy charakter i wygląd
ma nawiązywać do produkowanego kiedyś modelu 480 i innych
seryjnych modeli z gamy marki.Należy jednak zwrócić
uwagę na fakt, że jest to model koncepcyjny i nie wiadomo,czy
zostanie on wprowadzony na rynek międzynarodowy. Jednakże już
teraz model wyposażono w nowatorskie rozwiązania, które mają
bezpośrednio przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa pasażerów
i kierowcy.Innowacyjny system bezpieczeństwa ma chronić
podróżujących w chwili uderzenia lub zderzenia auta z innym
samochodem. Odpowiednio zaprojektowana strefa zgniotu pozwala na
efektywne rozproszenie powstałej energii i zwiększenie dystansu
niezbędnego do zapewnienia ochrony przesuwających się ciał
pasażerów.Specjalnie do tych celów stworzono także części volvo,oczywiście w wersji mniejszej i sprawniejszej niż
w pozostałych modelach. Aby zwiększyć poziom bezpieczeństwa
opracowano także specjalne fotele pozwalające na przesunięcie ich
do przodu o prawie 20 cm, a wraz z kierowcą przesuwa się także
deska rozdzielcza współgrając aż kompaktem fotelowym.
Minimalizuje to oczywiście uderzenia i obrażenia na skutek
uderzenia głową w kierownicę lub całym ciałem w tylne
urządzenia. Usprawniono także system drzwiowy i pełną
automatyzację przycisków. Jeden z przycisków na klamce po
naciśnięciu go sprawia, że fotele odsuwają się i stwarzają
więcej miejsca w rzędzie pasażerów z tyłu pojazdu. Jednakże ze
względu na małe gabaryty tylnych siedzeń, ilość osób
podróżujących na tyłach jest ograniczona. Dorosła osoba zmieści
się tylko jedna, dzieci natomiast trójka z fotelikami
bezpieczeństwa. Części volvo zostały tak skonstruowane,aby swobodnie można było regulować
ustawienie fotelików i ich położenie.Nowy koncepcyjny model w
wersji mini nie posiada niestety zbyt wielu dogodnych udziwnień,
natomiast posiada grację i wdzięk,co przyciąga niewątpliwie
wzrok przechodniów. Auto raczej typowo sportowe lub kobiece nawet
można stwierdzić. Nawet ze względu na brak bagażnika, nie może
stanowić auta do długich podróży, a już na pewno nie stanie się
on autem rodzinnym. No chyba że rodzina składa się zaledwie z
dwóch osób. Nawet kompaktowe części volvo nie sprawią szybszego przyśpieszenia, nawet jeśli
zaliczamy model to typu sportowego.Ale to auto ma ładnie wyglądać
i służyć sportowemu zacięciu, a nie być autem rodzinnym na
dalekie podróże.Z uwagi na
zapotrzebowanie na małe i mało osobowe auta, stworzenie takiego
koncepcyjnego auta staje się rzeczą dobrą i możliwą do
realizacji praktycznej. Sportowy charakter sprawia, że chce się
poszaleć trochę na drodze, jednak nawet gdy przyciśniemy do dechy,
nie porazi nas on wysokimi prędkościami. Taka mała ochrona
bezpieczeństwa.Jednak aby podnieć się z opresji, Volvo
jest w stanie zaryzykować i poszerzyć swój asortyment
motoryzacyjny o coś nietypowego i małego.
środa, 19 grudnia 2012
Bo kobiety kochają Volvo.
Zwykło się już mówić,
że kobiecy punkt widzenia jest znacznie różny od męskiego punktu
widzenia. Zapewne jest w tym dużo racji, ale czasem zdarzają się
sprawy, w których obie płcie się bez oporów zgadzają ze sobą.
Jak się okazuje, nawet w motoryzacji kobieta i mężczyzna
znajdą wspólny język. Przeprowadzono badania w których wynika, że
marką najbardziej lubianą i docenianą przez kobiety jest właśnie
Volvo. Znajdziemy także takich
mężczyzn, którzy to kobiece zdanie w stu procentach podzielają.Co piąty właściciel
tejże marki jest kobietą. Panie uważają, że auta szwedzkiej
marki są eleganckie, komfortowe i bardzo bezpieczne. Posiadanie zaś
takiego samochodu podkreśla przynależność do określonej grupy
społecznej i wiąże się także z wysokim prestiżem. Jedyne na
czym panie się nie znają i nie powiedzą ani słowa, to części volvo wbudowane w silnik. Ale po co znać ich budowę, gdy
takimi sprawami zajmują się właśnie panowie? Jak wyniki badania
dalej pokazują, dla blisko 96 procent kobiet prowadzących model z
tej marki, jest to pierwszy samochód, a dla co piątej z badanych
drugi z rzędu tej samej marki, choć inny model. Dalej czytamy, że
typowy kierowca marki to płeć piękna w przedziale wiekowym 40 –
49 lat, a zdecydowana większość z nich ma stałą pracę, jedna
trzecia z nich obejmuje stanowiska kierownicze, zaś jedna czwarta
respondentek stanowiska specjalistyczne. Inne dane wynikające z
badań mówią o tym ,że 85 procent kobiet posiadających model z
tejże marki żyje w co najmniej dwuosobowym gospodarstwie domowym,
a trzy czwarte z badanych wykazują, że są kobietami zamężnymi.Na pytania o stan
techniczny auta i ich części volvo,
wyniki już nie były tak pozytywne. Jak się okazuje, panie niemalże
jednogłośnie określiły swoich mężczyzn jako tych, którzy dbają
o dobry stan auta. To znaczy wymiana płynów, napraw usterek i
dbanie o wyposażenie baku
paliwa. Co za tym idzie, oczywiście kobiety stworzone są po to, aby
prowadzić auta, a mężczyźni aby je pielęgnować i dbać o dobry
stan techniczny. To są oczywiście tylko badania statystyczne, jak
jest w rzeczywistości nie wiadomo. Owszem widujemy na ulicach wiele
pań prowadzących auta, ale żeby były to w przeważającej części
modele z marki Volvo, chyba nie
zauważono aż takiej sposobności.Jak wynika z badań,
duży odsetek kobiet staje się szczęśliwymi posiadankami auta tej
marki. Popularyzacja modeli i ich walorów jest ogromna, często zaś,
panie wcale nie zdają sobie sprawy z tego, jakiej rangi autem się
poruszają. Mówi się, że dla mężczyzny samochód to jego duma i
męskość, kobiecie zaś wystarczy to, że jest sprawny i ładnie
wygląda. Różnice w zapatrywaniach motoryzacyjnych są, jednak
zgodnie obie płcie twierdzą, że warto mieć dobry i solidny
samochód. A kwestie techniczne, oraz to skąd i jakie brać do auta części volvo, szanowne panie
pozostawiają już do wyboru swoim mężczyznom.Jak to dobrze, że facet
ma jeszcze jakieś zdanie w kwestii samochodu i jest do czegoś
potrzebny, a drogie nasze kobiety niech się dobrze w autach czują i
skupią więcej uwagi na jeździe, aniżeli wyglądzie auta. Taka
mała sugestia na koniec.
wtorek, 18 grudnia 2012
Zabawa w kolory marki Volvo.
Widzieć świat w różowych
okularach to marzenie każdego optymisty. Potrafimy sobie wyobrazić,
że w kolorach cały świat się kręci, że życie wówczas jest
piękniejsze, zabawniejsze i bardziej optymistyczne. Rzeczywiście
tak jest. A co jeśli takimi kolorami otoczyć się na co dzień?
Jakby miło było, gdy ulice, szarym, pochmurnym popołudniem
zimowym, wypełniły się kolorowymi modelami aut? Od razu zrobiłoby
się cieplej.Rewolucyjny pomysł padł
na niedawnych targach samochodowych, gdzie konstruktorzy wymyślili
samochody kolorowe. Marka Volvo
wyszła z inicjatywą stworzenia unikatowych samochodów osobowych
mających rozświetlić szarość dnia codziennego. Dziś, kiedy
widzimy poruszające się auta, nie powala nas gama kolorów.
Tradycyjne barwy to szarość, metalik, czerń czy czerwień.
Sporadycznie możemy zauważyć jakiś błękit, pomarańcz, czy
odważny kolor zieleni. Projektanci postanowili zmienić lekko
rzeczywistość. Powstały już pierwsze projekty i wciąż trwają
prace nad mieszanką kolorów. To, że zmieni się kolor i barwa
karoserii, nie oznacza, że zmieni się cały model auta. Do zmiany
mają przystąpić tylko lakiery, cała reszta pozostaje taka sama.
Innowacyjne pomysły poszły tak daleko, że postanowiono zmienić
także barwy techniczne. Części volvo
mają od teraz być równie kolorowe jak ich maska, a wewnątrz,
silnik i cała reszta już nie będzie porażać szarościami.Taki pomysł znalazł
już swoich zwolenników. Wśród klientów salonów samochodowych
przeprowadzono ankiety i testy, w których pytano respondentów o
zdanie na temat kolorowych samochodów danej marki. Jak wynika z
badań, prawie 98% pytanych opowiedziało się za wprowadzeniem nowej
gamy kolorów. Pytano także o inne pomysły, takie jak np.
unowocześnienie i odrestaurowanie strony technicznej, w tym
wprowadzenie właśnie kolorowych części volvo. Wynik był równie entuzjastyczny, a zatem pojawiło
się zielone światło do działania i rozpoczęto przygotowania do
nowego kolorowego projektu.Ale nowe pomysły i nowy
wizerunek samochodów to tylko kropla w morzu potrzeb. Skoro już
zostaną wprowadzone nowe kolory, trzeba również będzie
przeprowadzić nową akcję marketingową, kampanie reklamowe i
rozpowszechnić stare, a jednak nowe i zmienione modele. A co z
klientami? Cóż, to będzie już wybór indywidualny każdego z
osobna, czy zmienić model czy pozostać przy dawnych szarościach.
Na początek jednak, przedstawiciele i dealerzy postawili sobie
za cel wyprodukowanie kilku testowych modeli i wprowadzenie ich na
rynek w celach typowo promocyjnych.Już dziś możemy
poznać wstępne wyniki pracy. W większych salonach
przedstawicielskich, dostępne są do zakupu już nowe, kolorowe
części volvo. Oczywiście poza
zmianą wizerunku, nie zmieniło się nic. Gabaryty, zastosowanie i
przeznaczenie pozostaje takie samo.Chyba już zdążyliśmy
przywyknąć do rewolucyjnych i innowacyjnych pomysłów korporacji.
To, co nie powinno nas zadziwiać, czasem szokuje i wprawia w
zachwyt. Raz nowe style i modele, innym razem nowy image i dodatki.
Ale kolorów tęczy jeszcze nie było. Zatem czekamy z
niecierpliwością na kolory w naszej szarej codzienności i kolejny
innowacyjny pomysł Volvo. Co tym
razem nas zaskoczy? To się okaże.
poniedziałek, 17 grudnia 2012
W dobrym stylu cały rok.
Dobry styl i klasyczny wygląd auta to podstawa.
Pokazujemy się w doborowym towarzystwie modeli luksusowych, więc
musimy również dobrze wyglądać. Do każdej pogody można
dopasować odpowiednie auto, ale sztuka w tym, aby mieć klasyczny
model dobry na każda pogodę.Dziś przedstawimy walory modelu C70
dostosowanego do każdej aury i pozostający w nienagannym stylu
klasycznym.W zależności od panującej aury, model proponuje dwa rodzaje
nadwozia. W chłodne i deszczowe dni sprawdzi się zgrabne coupe,
latem natomiast gdy pogoda nas opala zwijamy dach i z wiatrem we
włosach podróżujemy po świecie. Volvo
ma dla swoich klientów całą gamę rozmaitości i udogodnień.
Niszowy styl i wygląd rządzi się swoimi prawami, trochę wysoka
cena, ale za to niezbyt wielu rywali na rynku daje modelowi sporą
przewagę.Chociaż C70 nie należy już do tych najmłodszych, to jednak
świetnie daje sobie radę z oznakami starości. Kiedy ma
zamknięty dach przypomina luksusowy model coupe o długości
zaledwie niespełna 5 metrów. Dodatki sprawiają wrażenie nieco
wygórowanego luksusu, a w dodatku części volvo oferowane w podwoziu to typowa elegancja i gracja.
Przód wyraźnie uśmiecha się do drogi i mknie na przód z
niespożytą siłą i mocą. Dystyngowany przód nieco różni się
od innych klasyków szwedzkiej produkcji, a tył zaś to wiele
ostrych kształtów, wyraźnych krawędzi i szpiczastych wykończeń.
Typowe dla marki z lat 90 ostre kształty odnajdziemy w naszym C70.
Nienaganny wygląd dodaje animuszu i zadziornego charakterku. A kiedy
zagości lato i wysokie temperatury, warto opuścić dach i w
powiewach wiatru cieszyć się klasycznym kabrioletem. Dzięki
innowacyjnym rozwiązaniom i użyciu specjalnych części volvo rozłożenie dachu trwa niespełna 3 minuty i jest
całkowicie zautomatyzowane.Całość wywołuje w pasażerach i kierowcy ogromny entuzjazm.
Wygodne i dobrze wyprofilowane fotele zapewniają wygodę na każdej
długości trasy i każdemu klientowi. Niestety sam pojazd nie
pomieści zbyt wielu pasażerów. Tylne siedzenia, owszem są
dostępne, ale z pewnością nie na długie dystanse. Zbyt mało
miejsca i nieco niewygodne siedziska.Do tego także niewielkich
rozmiarów bagażnik, który schowa zaledwie damską torebkę i
zapasy żywności na piknik. Ale kabriolety tak maja, to styl raczej
reprezentacyjny aniżeli pasażerski.Za to dosyć sporo spali i nie
zanieczyści zbytnio powietrza.Kilkuletni staż rynkowy widoczny jest na desce rozdzielczej. To
jeden z ostatnich modeli Volvo który nie przeszedł gruntownej zmiany centrum dowodzenia. Wszelakie
przyciski nie sprawią kierowcy problemu w czasie jazdy, niemniej
jednak nie są one podstawa wygody i funkcjonalności. Tempomat i
niezły całkiem system audio wynagrodzi wszystkie barki w
praktycznej obsłudze konstrukcji. Jeżeli do tego doliczymy
uniwersalne i wciąż bardzo solidne części volvo, uzyskamy całkiem dobrej jakości klasyczny model
techniki.Bo dobry styl trzeba mieć o każdej porze roku i przez cały
czas swojego istnienia. Ten model niewątpliwie ten styl posiada,
kwestia tylko kiedy i jak go użyć i zaprezentować. Wszystko już
kwestią gustu i własnych upatrywań.
sobota, 15 grudnia 2012
Elektryczne Volvo i trudne warunki zimowe.
O elektrycznym samochodzie, zdalnie sterowanym i nie
wymagającym nakładów paliwowych już kiedyś pisaliśmy. W skrócie
ku przypomnieniu wspomnę, że elektryczne Volvo
ma stać się przełomem w dziedzinie motoryzacji.Dziś sprawdzane
są jego warunki, przystosowanie do jezdni, stan techniczny. Jeżeli
ktoś twierdzi, że bez paliwa, żadne auto nie pojedzie to jest w
wielkim błędzie. To reformacja motoryzacyjna, owszem trochę to
potrwa zanim wypromuje się to auto, ale już sprawdzane są jego
walory i możliwości. Tym razem testowane auto w warunkach zimowych.Elektryczne C30 wystawiono na działanie warunków zimowych,
czyli tych trudnych i niebezpiecznych, aby sprawdzić czy
samochód zasilany baterią będzie działał nawet w niskich
temperaturach i przejmującym zimnie. Auta z napędem elektrycznym są
bardziej narażone na problemy techniczne w trakcie użytkowania w
trudnych warunkach zimowych, dlatego też, elektryczne C30 poddano
dodatkowym rygorystycznym testom, aby mieć całkowitą pewność o
jego niezawodności. Jak się okazało na początku, żadne części volvo nie zawiodły i stan techniczny oceniono jako dobry.
Wymagania firmy co do wszystkich modeli są takie same, przed
wprowadzeniem auta na rynek, każde musi przejść szereg badań i
testów sprawdzających jego wytrzymałość, stan techniczny i
bezpieczeństwo. Zatem ten przypadek nie jest odosobniony."Musimy zapewnić, że elektryczne C30 działa w sposób
prawidłowy zarówno podczas jazdy, postoju jak i ładowania w
różnych warunkach, od normalnych po bardzo zimne lub ciepłe.
Północna Szwecja jest więc idealnym miejscem do przeprowadzenia
badań w ujemnych temperaturach", mówi Lennart Stegland,
dyrektor działu samochodów specjalnych w Volvo
Cars. Pod badania trafiły wszystkie elementy składowe, jednak te
którym przyglądano się najbardziej to układ chłodzący i
grzewczy oraz działanie klimatyzacji. Z uwagi na to, że jest to
model w pełni elektryczny, może stać się przyczyną do usterek i
niedociągnięć w czasie oddziaływania na nie minusowych
temperatur. Tego właśnie konstruktorzy chcieli uniknąć.Elektryczne C30 dzięki swoim specjalistycznym zastosowaniom i
części volvo stworzyło
rozwiązanie bardzo komfortowe i nowoczesne. Wygodne wnętrze nawet
podczas wysokich mrozów, żadnego wpływu na ładowanie baterii,
brak spięć i niemożliwości zapłonu – auto elektryczne nie ma
żadnych wad technicznych. Klimatyzacja działająca w układzie
samochodu, chłodzona jest wodą, a zatem ważne było zabezpieczenie
układów przed zamarzaniem. Dzięki specjalistycznym i innowacyjnym
rozwiązaniom uniknięto tego problemu i do systemów chłodniczych
mróz nie dociera. Dodatkowe zastosowanie części volvo sprawiło rozwiązanie problemu zapłonu i
odpalania. Nie zacina się, nie szwankuje i zawsze jest w pełni
sprawny.Testy sprawdzające przystosowanie elektrycznego C30 zdały
egzamin na wysokie noty, a warunki atmosferyczne okazały się nie
groźne dla układów chłodzenia i klimatyzacji. Zatem szerokiej
drogi i ciepłych mrozów!
piątek, 14 grudnia 2012
Volvo, które ratuje życie.
Pasjonatów motoryzacji dziś nie brakuje, każdy ma
swoją ulubioną markę, wymarzony model, czy ukochany styl. Nie
inaczej dzieje się z modelami marki Volvo,
która zdobywa coraz większe grono wielbicieli i sympatyków. Na
całym świecie znajdują się miłośnicy i pasjonaci marki, którzy
cenią szwedzką markę za nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne i
technologiczne. Owe technologie każdego dnia udowadniają, że są w
stanie ochraniać ludzkie życie i pomagać w ulepszaniu
bezpieczeństwa.Użytkownicy samochodów marki Volvo,
którzy przeżyli bardzo groźne wypadki dzięki temu, że ochronił
ich własny samochód, dziś są wdzięczni nowatorskim technologiom.
Wielu z pasażerów uniknęli śmierci dzięki zabezpieczeniom jakie
oferuje im marka i poszczególne modele. Saved My Life Club to
organizacja powstała w 1999 roku w USA i zrzesza w swoim gronie
właśnie tych, którzy ocaleli z wypadków samochodowych w tejże
marce. Stowarzyszenie liczy dziś już blisko 1500 członków i
sympatyków.
Sposobów tworzenia zabezpieczeń i technologii ratujących życie pasażera jest wiele. Pasy bezpieczeństwa, systemy anty uderzeniowe, ochronne poduszki – wszystko to dziś jest podstawowym wyposażeniem w autach. Części volvo dodatkowo wzmacniają systemy i pozwalają na rozszerzenie ochrony na pasażerów a nie tylko kierowcę. Przypadków, kiedy w czasie wypadku auto zostaje doszczętnie zniszczone, a kierowca wychodzi z niego z lekkimi obrażeniami nie zagrażających życiu jest spora część. Wszystko dzięki specjalnie opracowanym formułom bezpieczeństwa i innowacyjnych rozwiązań technologicznych. W 1970 roku powstał specjalny zespół do spraw analiz wypadków drogowych. Przez lata specjaliści gromadzili bazę danych, analizy i testy z informacjami o ponad 36000 wypadków z udziałem marki. Dodatkowe badania wskazały, że nie tylko technologie przyczyniają się do takich wyników, ale także postronne czynniki takie jak np. części volvo które w czasie wypadku chronią systemy, a tym samym i pasażerów.Marka nieustannie pracuje nad wzmocnieniem i poszerzeniem systemu bezpieczeństwa, który i tak już zdaje egzamin na najwyższych notach. W 2003 roku w Tajlandii powstało centrum badań nad wypadkami drogowymi. Marka Volvo dzięki temu zyskała lepszy przegląd warunków drogowych na rynkach wschodzących,co ma przyczynić się do ulepszenia modeli dopiero powstających lub planowanych. Każdego dnia korporacja umacnia swoje technologie i doskonali warsztat innowacyjności i nowoczesności. Poprzez liczne badania i ulepszania, marka zyskała numer jeden na rynku międzynarodowym w dziedzinie ochrony życia ludzkiego. To imponujące wyróżnienie dające większe pole do manewru. Aby utrzymać ten tytuł i pozostać wciąż przodownikiem w dziedzinie bezpieczeństwa, przed marką kolejne ogromne wyzwania. Teraz już nie wystarczy stworzyć nowoczesne części volvo odpowiadające za bezpieczeństwo. Dziś pasażerowie oczekują znacznie więcej. Być może nadzieje na bezwypadkowe jazdy są banalne i ulotne, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia.
Sposobów tworzenia zabezpieczeń i technologii ratujących życie pasażera jest wiele. Pasy bezpieczeństwa, systemy anty uderzeniowe, ochronne poduszki – wszystko to dziś jest podstawowym wyposażeniem w autach. Części volvo dodatkowo wzmacniają systemy i pozwalają na rozszerzenie ochrony na pasażerów a nie tylko kierowcę. Przypadków, kiedy w czasie wypadku auto zostaje doszczętnie zniszczone, a kierowca wychodzi z niego z lekkimi obrażeniami nie zagrażających życiu jest spora część. Wszystko dzięki specjalnie opracowanym formułom bezpieczeństwa i innowacyjnych rozwiązań technologicznych. W 1970 roku powstał specjalny zespół do spraw analiz wypadków drogowych. Przez lata specjaliści gromadzili bazę danych, analizy i testy z informacjami o ponad 36000 wypadków z udziałem marki. Dodatkowe badania wskazały, że nie tylko technologie przyczyniają się do takich wyników, ale także postronne czynniki takie jak np. części volvo które w czasie wypadku chronią systemy, a tym samym i pasażerów.Marka nieustannie pracuje nad wzmocnieniem i poszerzeniem systemu bezpieczeństwa, który i tak już zdaje egzamin na najwyższych notach. W 2003 roku w Tajlandii powstało centrum badań nad wypadkami drogowymi. Marka Volvo dzięki temu zyskała lepszy przegląd warunków drogowych na rynkach wschodzących,co ma przyczynić się do ulepszenia modeli dopiero powstających lub planowanych. Każdego dnia korporacja umacnia swoje technologie i doskonali warsztat innowacyjności i nowoczesności. Poprzez liczne badania i ulepszania, marka zyskała numer jeden na rynku międzynarodowym w dziedzinie ochrony życia ludzkiego. To imponujące wyróżnienie dające większe pole do manewru. Aby utrzymać ten tytuł i pozostać wciąż przodownikiem w dziedzinie bezpieczeństwa, przed marką kolejne ogromne wyzwania. Teraz już nie wystarczy stworzyć nowoczesne części volvo odpowiadające za bezpieczeństwo. Dziś pasażerowie oczekują znacznie więcej. Być może nadzieje na bezwypadkowe jazdy są banalne i ulotne, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia.
czwartek, 13 grudnia 2012
IceCamp i promocja wizerunku Volvo.
Austriackie Alpy cechują
się niskimi temperaturami, dużą ilością śniegu i ogólnie
panującym zimnym klimatem. Ale to tylko aura pogodowa, bo wewnątrz
w Alpach panuje gorąca i rodzinna atmosfera. Narciarze przybywają
całymi rodzinami na zabawę i odpoczynek aktywny. Ciągle nowi
turyści i nowi klienci – tę sytuację postanowiła wykorzystać
międzynarodowa korporacja Volvo,
aby promować wizerunek marki w nieco innym klimacie. Na cele
promocyjne stworzono najzimniejszy salon samochodowy na świecie. W
tym roku, już po raz szósty stworzono IceCamp, wioskę składającą
się z kilku igloo wybudowanych specjalnie na tę okazję na zboczach
salzburskiej góry Kitzsteinhorn. Zima to dobry okres na promowanie
specjalnych modeli marki i uatrakcyjnienie poprzez takie wystawy.IceCamp to wioska w
skład której wchodzą cztery połączone ze sobą igloo i siedem
mniejszych igloo sypialnianych. To co prezentowane jest wewnątrz, to
cała gama środków i gadżetów motoryzacyjnych począwszy od
części volvo, a skończywszy na
najnowszych modelach marki. Każdy zainteresowany może wejść do
środka igloo, dotykać eksponaty, bawić się w gry specjalnie
przygotowane i poczuć się jak prawdziwy Eskimos w swoim własnym
igloo. Zimowa wioska powstawała w zawrotnym tempie, na wysokości
2500 m n.p.m. i stworzyła niepowtarzalną zimową atmosferę.
Kompleks igloo to ogromny salon samochodowy marki Volvo z najnowszymi modelami samochodów, bar lodowy, igloo sypialniane
oraz kryształowa jadalnia.Uroczyste otwarcie
lodowego salonu samochodowego już na początku stycznia, a tam nie
zabraknie wielu atrakcji dla turystów i zwiedzających. Lodowa
wioska czynna będzie codziennie przez cztery miesiące i dostępna
dla każdego zainteresowanego podglądacza. Ale wioska to nie tylko
motoryzacyjne atrakcje, to także hotelik dla poszukujących
schronienia. W siedmiu sypialniach igloo na wykonanych z lodu łóżkach
może przenocować 21 osób. Liczne atrakcje i przygody czekające na
turystów z pewnością przyciągną tłumy. Nordyckie posiłki,
zdobywanie lodowej wieży, nauka strzelania z łuku przy - 25C,
nocne wędrówki po lodowcu, czy program wellnes na wysokości. To
tylko niektóre z licznych atrakcji przygotowanych dla zwiedzających.
Lodowa wioska to także salon wystawowy marki i sklep z gadżetami i
możliwością zakupu części volvo.
To także możliwość sprawdzenia jak auto zachowuje się w zimowych
warunkach, poznać nowości techniczne, zbadać każdy pojazd od
wewnątrz, czy przejechać się ekstremalnie najnowszym modelem w
systemie 3D.Zamysł stworzenia
lodowej wioski był prosty – korzystając z zimowej aury należało
wyjść naprzeciw potrzebom klientów i stworzyć coś nietypowego.
Marka koncentruje uwagę na ludziach i ich przeżyciach i właśnie
dlatego Volvo IceCamp jest
miejscem wyjątkowym. Zbliża do siebie ludzi, zapewnia niezwykłe
przygody, pozwala przeżyć magiczne chwile, zapewnia mnóstwo
atrakcji i ekstremalnych doznań. To coś nietypowego jak na miejsce
do promowania wizerunku marki, ale właśnie o to chodzi –
przykuwać uwagę, zadziwiać i inspirować.To, że każdy znajdzie
w lodowej wiosce coś dla siebie to rzecz jasna. Ale nie zabraknie
także małych upominków i niespodzianek dla zwiedzających. Nikt
nie wyjdzie z pustymi rękoma i dla każdego części volvo w postaci małego gadżetu. Tak na zapamiętanie i
wspomnienie z niezwykłej lodowej podróży.
środa, 12 grudnia 2012
Hybrydowy autobus okrąża świat.
Samochody osobowe to podstawa w produkcji, ale duże
znaczenie dla produkcji ma również transport ciężki, w czym
ostatnimi czasy marka bije rekordy popularności i jakości.
Samochody ciężarowe to wielka duma marki Volvo.
Ale od 2010 roku innym powodem do zadowolenia może być produkcja
autobusów hybrydowych. Dopiero dwa lata na rynku, a już taka
ogromna popularność i efekty sprzedaży. A jest tu czym się
chwalić i cieszyć, bo popularność coraz bardziej rośnie. Od
wejścia w produkcję, marka sprzedała blisko 650 modeli w 18
krajach, a to czyni markę wiodącym dostawcą autobusów hybrydowych
w całej Europie.Wiele korzyści płynących z używania silników
hybrydowych, skłoniło markę do rozpoczęcia produkcji takich
właśnie autobusów. Co prawda osobówki także posiadają takowe
silniki, jednak zastosowanie ultra cichego motoru w autobusach jest
dziś istną rewolucją motoryzacyjną. Stosując specjalistyczne
technologie i części volvo,
firma mogła uzyskać pożądany wynik – przyjazdy środowisku i
lekki dla ucha silnik ultra cichy. Niskie zużycie paliwa, bardzo
niska emisja spalin do środowiska, ale przede wszystkim cicha praca
silnika to podstawowe zalety hybryd i czynniki wzbudzające dużą
popularność i zainteresowanie wśród producentów i klientów.Hybrydowe autobusy sprawdzają się na każdej
powierzchni i w każdym środowisku atmosferycznym. Niezawodność,
ekologiczna użyteczność i niska ekonomia użytkowania dają tym
autobusom numer jeden na rynku. Jak się okazuje również części volvo są zbudowane w specjalnej technologii ochrony
środowiska i przyjazne człowiekowi. Jakość zużycia i sposób
spalania można łatwo porównać do okrążenia wokół ziemi. Z
badań statystycznych wynika, że długość spalania i ilość
przejechanych kilometrów przez hybrydowe autobusy bez żadnego
uszczerbku i zepsucia, porównywana jest do blisko 200 okrążeń
ziemi. Imponujące liczby i sprawdzone.Hybrydowe silniki w autobusach sprawdzają się nie
tylko w długich trasach, ale także w zatłoczonych miastach i
korkach. Włącza się wówczas dodatkowy system ochrony spalania i
oszczędność paliwa, co przyczynia się do wzrostu wydajności
całego układu technicznego.Na rynku motoryzacyjnym coraz częściej widzimy
różne nowości i wynalazki techniczne. Jedne bardziej, inne mniej
trafne i przydatne, jednak wciąż konstruktorzy próbują podbić
rynek czymś niepowtarzalnym i przebojowym. Tym razem hybrydowe
silniki stają się alternatywą na lepsze jutro. Zamówienia na
takie motory wciąż rosną, a maleje poziom zanieczyszczenia
środowiska. Same zalety. Postawiono także na nowości techniczne i
wyprodukowano kompatybilne z hybrydą części volvo, a to połączenie idealne.Badania wskazują, że podczas używania hybrydowych autobusów
zmalał odsetek napraw i konserwacji. Niewiele postojów
technicznych, mało usterek i napraw to wielki atut jak na duże
pojazdy. Technologia hybrydowa z pewnością spełnia oczekiwania
użytkowników.Sama technologia jest nieustannie rozwijana. Jak
dotąd autobusy hybrydowe marki Volvo
zapewniają oszczędność paliwa i ograniczenie emisji spalin. Jak
się okazuje ta technologia to wielki krok na przód w kwestii
ochrony środowiska. Tak więc przyszłość leży w hybrydzie i
niskim hałasie.
wtorek, 11 grudnia 2012
,,Złota kierownica" została wręczona.
Auto Świat to tygodnik branżowy utrzymujący się
na rynku już bardzo długo. Prezentowane w nim tematy dotyczą
ściśle tematyki motoryzacyjnej, nowości samochodowe, nowinki
techniczne,prezentacje, porady i serwisy. Znajdziesz tam wszystko
to, co powinno interesować każdego motomaniaka. Ale tygodnik to nie
tylko źródło informacji, to także konkursy i zabawy z marką.Od
czterech już lat Auto Świat organizuje konkurs „Złota
Kierownica”. W tym roku w plebiscycie wygrało oczywiście
najnowsze dzieło Volvo – model
V40.Auto zajęło pierwsze miejsce w kategorii aut kompaktowych i
pokonał takie marki jak Audi czy Mercedes klasy A.To imponujący
wynik jak na dzisiejsze czasy motoryzacyjne. Niezmiennie od 2009 roku
czytelnicy tygodnika wybierają najlepsze ich zdaniem samochody.
Głosowanie odbywa się spośród modeli wprowadzonych na rynek w
danym roku i głosowania odbywają się w sześciu kategoriach:
samochody miejskie, kompakty, klasa średnia i wyższa, kabriolety i
coupe, Sany i SUVy. Zwycięzca w każdej kategorii otrzymuje
statuetkę „Złotej Kierownicy” i zachowuje go przez rok do
następnego plebiscytu. Zaszczytny cel dotyka co roku inny model i
plasuje wiele marek na różnych stanowiskach. Konkurs odbywa się
także w zagranicznych edycjach tygodnika Auto Świat.Części volvo również
zdobyły w tym roku wyróżnienie za kompatybilność, nowoczesność
i wsparcie techniczne auta. Czytelnicy wybierając na zwycięzcę
model V40 brali pod uwagę wiele aspektów. Zarówno wygląd
zewnętrzny jak i wyposażenie wewnętrzne, ale także badali i
oceniali stan techniczny i wyposażenie silnika. Jak widać V40
zasłużył w każdej dziedzinie na nagrodę.Model jest zupełnie
nowym autem w szwedzkiej gamie marki, tym bardziej, że został on po
raz pierwszy zaprezentowany właśnie na początku 2012 roku i
nie był za specjalnie rozpowszechniony. Samochód wygrał blisko 15
000 głosów od czytelników tym samym pokonał swoich rywali z
niemieckiej klasy premium. Części volvo
z pewnością przyczyniły się do zdobycia tytułu i złożyły
w jedną całość idealnego zwycięzcę."Według 15 000 czytelników tygodnika Auto Świat to
właśnie nowe V40 jest obecnie najlepszych dostępnym hatchbackiem."
Bardzo nas cieszy to wyróżnienie, ale również motywuje do dalszej
pracy. Co więcej, wyniki sprzedaży już teraz pokazują, że nowe
V40 to bardzo dobry samochód. Z każdym miesiącem zainteresowanie
nim stale rośnie.To bardzo dobry prognostyk - podkreśla Mariusz
Nycz,dyrektor marketingu i PR w Volvo
Auto Polska.Takie plebiscyty pomagają nam uwidocznić poziom motoryzacyjny w
kraju i na świecie. Poprzez wyróżnienie i docenienie jednej marki
czy modelu, dajemy zielone światło do sprzedaży i zainteresowanie
klientów nową marką. Być może dzięki wygranej model nabierze
pewności siebie i rozszerzy swoją „bywalność” na rynku
europejskim, a zwłaszcza w Polsce, gdzie niezbyt jest jeszcze
popularny. Dodatkowo możemy stwierdzić, że poprzez wyróżnienie
części volvo nabrały nowego
światła i stają się jeszcze bardziej doceniane i
wykorzystywane w produkcjach nie tylko owej marki, ale także innych
modeli na całym świecie.
poniedziałek, 10 grudnia 2012
Motoryzacyjny kryzys dotyka każdego.
Badanie
oznak kryzysu ekonomicznego stało się dziś powszechnym zjawiskiem.Wydaje się, że dopadł on już każdą branżę i dziedzinę życia
społecznego. Nie inaczej dzieje się na rynku motoryzacyjnym. Tutaj
także widzimy pomału wpływające fale kryzysu. W tym roku
zanotowano blisko 10 procentowy spadek liczby zarejestrowanych nowych
aut osobowych niż w poprzednim roku. A to już poważna oznaka
kryzysu w branży motoryzacyjnej. Rosnące koszty utrzymania, wysokie
ceny paliw, obciążenia kredytowe na zakup auta, zwiększone ryzyko
utraty pracy – wszystko to sprawia, że zaciskamy pas i coraz
rzadziej myślimy o zakupie nowego auta. Kryzys dopadł też markę
powszechnie lubianą – Volvo
coraz częściej odnotowuje spadek sprzedaży nowych modeli.Pierwsza
zła passa dotknęła użytkowników w lipcu, gdy zanotowano spadek
zarejestrowanych aut w stosunku do roku poprzedniego o prawie 13
procent. Liczba aut zarejestrowanych w miesiącu lipcu stała się
także podstawą znacznego spadku dynamiki wzrostu. A to może
świadczyć o tym, że duży niepokój w gospodarce, zaczyna w realny
sposób odciskać piętno na rynku sprzedaży nowych aut. Sam fakt
spadku w porównaniu do czerwca jest zjawiskiem normalnym, związanym
z sezonowością sprzedaży, jednak spadek w stosunku do lipca
ubiegłego roku o niemal 10 proc. to oznaka kryzysu. Tak twierdzą
specjaliści od motoryzacyjnej ekonomii sprzedaży. I się nie mylą.
Znaczny spadek dotknął także branżę techniczną. Części volvo, niegdyś powszechne i rozchwytywane, dziś coraz
rzadziej kupowane nowe. Wyższa cena i brak niektórych elementów
skłania klientów do zakupu tych używanych.Chociaż
do końca roku 2012 dynamika aut rejestrowanych spadała to nie ma
powodów do obaw. Jak widać w raportach sprzedażowych w niektórych
salonach, nie każdego fala kryzysu dopadła od razu. Niektóre
modele wręcz były rozchwytywane i klienci musieli czekać
tygodniami na dostarczenie nowego. Ale niestety duży wzrost ruchu
zanotowano także w serwisach i warsztatach samochodowych. A to już
nie dobra oznaka.Wymiana części volvo
nie jest rzeczą łatwą i szybką, więc wówczas klient pozbawiony
był auta na jakiś czas. Ale auta się psują i niestety nic na to
nie poradzimy. Nawet w czasach kryzysu musimy inwestować w coś,
czego nie mamy pewności, że będzie nam długo służyło.Duży
spadek aut rejestrowanych zanotowano także w marce tak popularnej
jak i lubianej. Prognozowano spadek z podium lidera z roku 2011
marek premium w skład której wchodzi Volvo.I tak też się stało. Szwedzi z 2 753 autami, zanotowali spadek
rejestracji o 13,62 proc. i obecnie zamykają stawkę czterech
największych graczy w tym segmencie.
Czarne
chmury wiszą nad każdą marką i wieloma modelami.Wydaje się, że
na ulicach i parkingach jest coraz więcej aut. Wciąż brakuje
miejsc parkingowych i tworzą się ogromne korki, ale to tylko pozory.Statystyki nie kłamią, a wręcz prognozują coraz gorszą
sytuację na rynku motoryzacyjnym. I kryzys dotyka nie tylko modele i
produkcję, ale także części volvo,
stany techniczne czy gadżety.Coraz mniejsza popularność na
dodatki w autach osobowych także przyczyniają się do spadku
zainteresowania marką i spadku sprzedaży. Cóż, od kryzysu nie
uciekniemy, pozostaje nam tylko zacisnąć zęby i po prostu go
przetrwać.sobota, 8 grudnia 2012
Volvo i transport ciężki.
W branży motoryzacyjnej,
to co stoi na pierwszym miejscu, to wydajność samochodów, cena i
wygląd. Marki nieustannie prześcigają się w nowościach,
dodatkach i nowych modelach, wszystko aby być numerem jeden na
arenie międzynarodowej. W autach osobowych różnie to wygląda,
jednak to w czym Volvo jest
bezdyskusyjnie na pierwszym miejscu to transport ciężki. Wiosną
tego roku wprowadzono na rynek flagowy model FH16 przeznaczony do
transportu ciężkiego. Połączenie dużej mocy, pełnej sprawności
w ruchu drogowym i oczywiście niezawodnej techniki, postawiło markę
w czołówce producentów aut ciężkich.Celem stworzonego modelu
było zaatakowanie i zreformowanie transportu ciężkiego poprzez
poprawę osiągów, uzyskanie najlepszej ekonomiki paliwowej i
wydajności pracy. Mimo zwiększenia mocy silnika, udało się
zachować poziom zużycia paliwa z poprzednich modeli. Części volvo, w tym przypadku mocniejsze i do typowego transportu
ciężkiego, stały się numerem jeden w dziedzinie techniki.Model FH16 skonstruowano
do konkretnej grupy odbiorców. Podstawowymi są przewoźnicy
jeżdżący 25 – metrowymi zestawami o dopuszczalnej masie
całkowitej do 60 ton, ale w grupie odbiorców mieszczą się także
firmy eksploatujące swój tabor w ekstremalnie trudnych
warunkach i położeniu terenu. Inne grupy być może też
skorzystałyby z mocy pojazdu, jednak w niektórych przypadkach
byłaby ona nieużyteczna i poszła na zmarnowanie. Volvo
FH16 to także mocne silniki wykorzystywane do tradycyjnych ciężkich
ciągników siodłowo – balastowych wykorzystywanych w przewożeniu
ładunków nienormatywnych. Używając silnika w modelu FH16, używamy
także mocnych i solidnych, sprawdzonych i przetestowanych części volvo mających zastosowanie w przeładowaniu mocy.
Transport ciężki charakteryzuje się zarówno niższym kosztem, jak
i zużyciem paliwa w przeliczeniu na tonę przetransportowanego
ładunku, co jest korzystnei dla firmy transportowej, i dla
środowiska. Dlatego takie zastosowanie ma miejsce w modelu FH16.Nowy model ciężarowy
stworzono z myślą o najcięższych i najbardziej wymagających
zadaniach transportowych. Posiada napęd 16 litrowy i silnik o mocy
600 KM. Siedmiobiegowa automatyczna skrzynia biegów wyposażona w przekładnię hydrokinetyczną. Nie bez powodu zastosowano taką
konfigurację. Zapewnia ona bowiem łagodne ruszanie i tym samym
zwiększa zawartość przy małych prędkościach. Dodatkowo na
dłuższych trasach zapewnia szybkość i turbodoładowanie.W nowym silniku
zastosowano turbosprężarkę z chłodzeniem powietrza doładowującego
i zaworem upustu spalin, dzięki zastosowaniu części do volvo uzyskano najniższy w historii poziom spalania
paliwa. Większa wydajność spalania, mniejsze zużycie paliwa to
niewątpliwie rewolucja w transporcie ciężkim, ale nie bez
przyczyny zastosowana w tym przypadku. Skoro FH16 ma być numerem
jeden, musi czymś powalać swoich rywali. Tym razem robi to nie
tylko mocą i silnikiem, ale także wysoką ekonomiką wydajności.W połączeniu ze
zorganizowanymi systemami rozdzielczymi, dużą mocą i
nowoczesną techniką z ekonomicznym spalaniem, model transportowy
jest bez wątpienia konkurencyjny dla innych firm. Przy okazji
zastosowania części volvo,
udowodniono, że ma on swoje zasady i niezbite dowody na atrakcyjność
i przydatność w branży budowlanej.
piątek, 7 grudnia 2012
Zmiany już na 2 lata do przodu.
Zmiany i nowe wcielenia w branży motoryzacyjnej
zawsze są dobrym posunięciem. Czasem z racji potrzeby, innym razem
aby zwykle odnowić model. W tym nadchodzącym roku Volvo
zapowiedziało już kilka zmian, ale lifting modelu, który się o to
najbardziej prosi dopiero w połowie 2014 roku.XC90 czeka cała seria poprawek i unowocześnień,
niektóre z nich już w nadchodzącym roku będziemy mogli
dostrzec, jednak te gruntowne zmiany dopiero za dwa lata. Nie ulega
wątpliwości, że model na dzień dzisiejszy wymaga gruntownego
remontu, a najlepiej jakby doczekał się swojego następcy. Nie
to, żeby stary był zły, jednak jak na nowoczesny model, jest on
już nieco przestarzały. Okazało się, że do wymiany konieczne są
także części volvo, które
choć sprawne, nie spełniają standardów nowoczesności.Nowy model XC90 ma powstać na bazie platformy SPA i otrzymać
rewolucyjną stylistykę. Już dziś znane są szkice i projekty, ale
wciąż trwają prace nad stroną techniczną i unowocześnienie
silnika. Jednak nie znajdziemy projektów w sieci ani na stronach
oficjalnych marki, na razie to tajemnica ściśle strzeżona, której
rąbek uchylają producenci korporacji. Jedno jest jasne. Ma to być
auto najnowszej generacji.Dziś wiadomo już kilka szczegółów. Nowe
jednostki napędowe, czterocylindrowe silniki które różnić się
będą od poprzednich lekkością, siłą i oszczędnością. Do tego
najnowsze, jeszcze nie wyprodukowane części volvo, które mają przyczynić się do rewolucji
technicznej nowego modelu.Zdaniem Petera Martensa, wiceprezesa ds. badań i
rozwoju "Nowa architektura obejmuje około 2/3 naszej całkowitej
sprzedaży. Z około 40 procentami elementów współdzielonych przez
nasze wszystkie modele bez względu na wariant i wielkość, jesteśmy
w stanie obniżyć koszty produkcji, a tym samym zwiększyć
konkurencyjność."Być może celem korporacji jest po raz kolejny
zwiększyć konkurencyjność na rynku motoryzacyjnym i tym samym
przejąć pełną kontrolę nad branżą. Owa uniwersalność pomoże
skupić się na najważniejszych elementach i detalach ważnych dla
klientów i sprzedawców. Prawdziwym przełomem z pewnością będą
części volvo najnowszej
generacji. Czekamy zatem na wielką rewolucję w dziedzinie
motoryzacji.Ale stworzenie nowego modelu to nie wszystko. Teraz
trzeba będzie przeprowadzić solidną akcję marketingową i z
wielkim impetem wprowadzić model na rynek. A to wiąże się z
licznymi reklamami, sponsoringiem czy piarem. Teraz praca będzie
należała do specjalistów w tej dziedzinie. Jedno jest pewne, Volvo
z wielkim kopem wejdzie zarówno w ten, jak i przyszły rok.
Czekamy z niecierpliwością.
czwartek, 6 grudnia 2012
Licytacje znane i nieznane.
Znane każdemu są zakupy
internetowe. Liczne portale zajmujące się wysyłką i sprzedażą
przez Internet przeżywają istny bum, popularność ich rośnie
każdego dnia. Coraz większą popularnością cieszą się liczne
aukcje i licytacje, w których, żeby zdobyć swój zakup, trzeba się
troszkę namęczyć. Zadziwiające jest to, że pod tzw. młotek
trafiają najprzeróżniejsze rzeczy, gadżety, przedmioty. Tu
wyobraźnia nie ma granic. Bardzo powszechne są także aukcje
motoryzacyjne, a przede wszystkim sprzedaż aut znanych celebrytów
lub osobistości. I są tacy, którzy lubią mieć auto kogoś
znanego.Na wartości produktów
czy przedmiotów można czasem zbić majątek, na wartość wpływają
nie tylko wygląd wiek czy marka, ale także to, do kogo wcześniej
auto należało. Niedawno na internetową aukcję trafiło Volvo
V70, które niegdyś należało do prezydenta Bronisława
Komorowskiego. Z uwagi na to, że jest to aukcja, cena pomału
rośnie, chociaż w dniu dzisiejszym wcale ona nie powala.Na aukcje internetowe co
chwilę trafiają auta znanych mniej lub bardziej. Ostatnio także
można było zlicytować auto Christiano Ronaldo, ale tu o cenie
lepiej nie mówić. Widocznie celebryta był bardziej znany lub
lubiany. Ale nie tylko auta trafiają pod licytację, czasem są też
rozkładane na części pierwsze, i na sprzedaż trafiają dodatki,
części volvo, czy nawet zwykłe
felgi lub opony. I ceny także czasem powalają na kolana. Nie tylko
z racji niskich wartości, ale częściej z tego, że są po prostu
potwornie wysokie. I wcale sprzedawane rzeczy nie są tyle warte.
Inne znane osoby sprzedające swoje auta to np. Angela Merkel, Bill
Clinton czy Tomasz Lis. Ceny aut były naprawdę bardzo różne.W przypadku samochodu
Bronisława Komorowskiego wystawionego na aukcję w listopadzie,
pomału nabiera na wartości. V70 z 1997 roku posiada napęd na
cztery koła i silnik 2.4 l z instalacją gazową. Przebieg trochę
duży bo wielkości 188 tys. km, ale jak na auto tak wiekowe, nie
jest to zabójcza liczba. Części volvo
także w dobrym stanie podwyższają jego wartość cenową. Z
wyglądu auto jest zadbane, nie widać wpływu czasu, lakier bardzo
świeży, stan wyposażenia także bogaty, tylko czy takim autem
chcemy jeszcze poruszać się po naszych drogach? Raczej jest to już
zabytek aniżeli auto do podróży, no ale może pasjonaci aut
zabytkowych odnajdą w nim coś wartościowego. Z drugiej strony,
posiadać auto którym kiedyś jeździła tak znana postać, jest
chyba bezcenne.To dopiero początek
aukcji, potrwa ona jeszcze kilka dni i nie wiadomo jaki będzie miała
finał. Być może, jak to z licytacjami bywa, w ostatnich minutach
ceny zostaną podbite do maksimum możliwości i nastąpi wówczas
coś nietypowego. Auto zostanie sprzedane powyżej swojej wartości.
Ale dziś to tylko przypuszczenia. Z uwagi na jego stan techniczny i
niebywale dobre części volvo,
auto raczej zasługuje na cenę tę z górnej półki i docenienie
jego walorów.Być może to banalne,
że auta znanych celebrytów zostają wystawiane na sprzedaż, ale
czym bardziej zaskoczymy jak nie właśnie przedmiotami niegdyś
takich osobistości? Są pasjonaci czerwonego dywanu to i zachwycą
się posiadaniem rzeczy najcenniejszych dla naszych gwiazd. Tylko czy
to sprzedawane Volvo jest warte
swojej ceny? To już nie należy do naszej opinii. Każdy ma swój
gust i swoje zapatrywania.
środa, 5 grudnia 2012
Nowe rekordy i osobiste sukcesy.
Bicie rekordów stało
się obsesją w wielu dziedzinach, branżach i zawodach. Znane są
przypadki ludzi, którzy żyją po to, aby wciąż bić rekordy i
poprawiać dotychczasowe osiągnięcia. I tak dzieje się w wielu
dziedzinach życia. Przede wszystkim w sporcie, bo to podnosi
reputację, dodaje animuszu i obsypuje sławą i bogactwem. Ale bywa
to zdradliwe. Nie każdy rekord da się pobić i nie każdy jest
możliwy do osiągnięcia. W świecie motoryzacji także nie brakuje
sympatyków sukcesów i bicia starych i ustanawiania nowych rekordów.
Było już kilka akcji, niedługo szykuje się kolejna. A w każdej
oczywiście bierz udział nasza ulubiona marka.Pierwsza edycja „parady
Volvo” odbyła się we wrześniu
2010 roku i zakończyła się ogromnym sukcesem i owiała się dużą
popularnością. Trasa Chorzów – Katowice stała się miejscem
bicia rekordów Guinessa w długości łańcucha utworzonego przez
auta tejże marki. Akcję zorganizowali oczywiście pasjonaci i
ulubieńcy marki, posiadacze różnych modeli. W paradzie wzięło
udział wiele aut osobowych, ale nie zabrakło także ciężarówek.
Akcja ciekawa, jednakże nie taka znowu łatwa. Chodzi o to, że auta
miały przejechać odcinek o długości minimalnej 3,2 km, w
określonym porządku, bez znacznych przerw między pojazdami. Aby
dobrze wykonać pracę, użyto specjalistycznych części volvo, aby zniwelować odległości między pojazdami
jednocześnie nie doprowadzić do usterek i uszkodzeń pojazdów.
W paradzie mógł wziąć udział każdy miłośnik i posiadacz
samochodu tejże marki, udział był bezpłatny. Fajna akcja mająca
na celu promocje samochodów i pasji osób zrzeszonych w klubach i
organizacjach Volvo. W związku z
tym, że udało się pobić rekord, akcja udała się i osiągnięto
sukcesy, postanowiono tę sprawę nagłośnić i wznowić drugą
turę. Tym razem celem jest pobicie pierwszego rekordu Guinessa i
jeszcze lepsze wyniki. Tym samym zasady i udział w paradzie się nie
zmienią i pozostaje regulamin taki sam.To dobra okazja do
ustanowienia nowych rekordów, sprawdzenia stanów technicznych aut,
wypróbowania nowych części volvo
i sprawdzenie własnych możliwości. Odbędzie się także konkurs
na najładniejszy samochód marki i najsympatyczniejszego kierowcę.
To dobra okazja do zawarcia nowych znajomości, poszerzenia
horyzontów, sprawdzenia możliwości nie tyle swoich, co swojego
auta, przetestowanie sprawności i możliwości. Będzie także
okazja do nabycia nowych gadżetów, nowych umiejętności i
rozwinięcia swoich zainteresowań. Specjalne oferty dla mechaników
i pasjonatów mechaniki samochodowej – będzie można zakupić w
specjalnych cenach najnowszy wynalazek korporacji – specjalne
techniczne części volvo do
użytku wewnętrznego.W kolejnej edycji parady
może wziąć udział każdy i sprawdzić swoje własne możliwości.
A może akurat pobije kolejny rekord i pokona własne słabości?
Życzymy powodzenia i dobrej zabawy.
wtorek, 4 grudnia 2012
Sportowe zacięcie i ciężki pedał.
Przygoda z Volvo
rozpoczęła się bardzo dawno temu. W 1953 nabrała ona kolorowych
barw i rozmachu. Surowe i bez emocji samochody z czasem nabierały
bogatszych kształtów, charakteru i pazura zadziorności. Potem
stały się przykładem bezpiecznego auta, a inne marki czerpały z
nich wzór i recepturę na dobre i solidne auto. Aż wreszcie
wprowadzono komfortowe i wszechstronne modele rodzinne, które to od
razu zaczęły cieszyć się niemalejąca popularnością.W 1993 roku nastąpiła
niebywała rewolucja. Dosyć kontrowersyjny pomysł wprowadzenia na
rynek modelu o podwoziu kombi i osiągach technicznych auta
sportowego. Tak powstał model 850. Pierwszy na świecie samochód o
sportowym zacięciu i ciężkim pedale. Po raz pierwszy brał także
udział w sportowych wyścigach turystycznych. Dzięki sportowym
dodatkom i sile części volvo,
rozwijało nieprzeciętne moce i prędkości. Z biegiem lat jednak
model nie przyjął się w stosunku do nowoczesnych technik i rozwoju
cywilizacyjnego – techniczne moce i wygląd był po prostu
niepraktyczny.Jedynym prawie podobnym
modelem do ówczesnego 850 można powiedzieć, że jest dzisiejszy
V70. Odbiega on znacznie od oryginału, jednak pewne cechy
odziedziczył po starszym bracie. Podwozie się znacznie wygładziło,
wnętrze wzbogaciło się i stało się bardziej luksusowe,
nieporównywalnie zwiększył się komfort jazdy, ale pozostał
wysoki poziom bezpieczeństwa i innowacyjne, praktyczne i mocne
części volvo.Jaki jest dzisiejszy
V70? To typowy samochód o nadwoziu kombi. Z lekka wygląd zewnętrzny
przypomina wcześniejsze modele, jednak to co wyróżnia go spośród
reszty to charakterystyczny grill, masywny i nowoczesny design. Przód
auta sprawia wrażenie pozytywne, nawet lekko zadziorne, jednak
stylistyka kłóci się nieco z charakterystycznym wyglądem
pozostałych modeli marki. Ale za to posiada bardzo oryginalne
wnętrze. Stylizowane w tonie ciepłym i domowym. Jak wsiądziesz do
środka, masz wrażenie, że nawet nie wyszedłeś z domu. Wszystko
jest dla kierowcy, a nie odwrotnie. Dodatkowe drobiazgi i
udogodnienia pomagają w skupieniu i prowadzeniu auta. Specjalnie
zamontowane części do volvo
mają za zadanie technicznie usprawnić model i wzmocnić jego walory
motoryzacyjne. Znaleźliśmy jedną wadę – kierownica nie pozwala
na regulację w pełni poziomów, przez co nie zawsze dopasuje się
do kierowcy i jest nieco za nisko. Ale nie ma tego złego – można
opuścić nieco siedzenie i dopasować się do poziomu kierownicy.
Tak też będzie dobrze. Jednym słowem wnętrze jest perfekcyjne,
dopracowane pod każdym względem i posiada łatwość obsługi
dodatków i udogodnień. Pełna elektryczność i niezmierzone ilości
przycisków z łatwością będą obsługiwane przez kierowcę, a gdy
nabierze on wprawy już nie będzie musiał nawet oczu odrywać od
drogi. Duży plus dla skórzanego i wysokiej jakości materiału z
którego wykonano wewnętrzne obicie. Aż nie chce się z niego
wysiadać.Kilka słów o
prędkości. Volvo wręcz wyrywa
się do przodu, każde mocniejsze wciśnięcie pedału gazu powoduje
szybsze bicie serca i mocną dawkę adrenaliny. Miękkie położenie
skrzyni biegów, szybkie zmiany biegów i ostra jazda. To cechy
charakterystyczne stanu technicznego. Do tego mocne i sprawdzone
części volvo – gwarancja
jakości i bezpieczeństwa.Auto praktyczne, idealne
kombi, szybki sportowiec, solidna ciężarówka, oszczędny i
ekonomiczny, rozsądna cena i przystępny serwis. Czy kupić auto o
charakterze sportowym z pazurem ciężarówki? Zdecydowanie tak.
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Lepszy, wygodniejszy, bezpieczniejszy.
Crossover to jak się
okazuje najwygodniejsze i najlepsze samochody terenowo – sportowe.
Kilka zalet, a stają się najbardziej pożądanym autem na rynku
motoryzacyjnym. Większa wygoda w czasie jazdy, komfort, piękny
wygląd, większe bezpieczeństwo. Auto do jazdy na zakupy i w teren,
dobre na każdą drogę i trasę. I wreszcie to co przyciąga
najbardziej – wygląd charakterystyczny i bardzo elegancki. Volvo
XC60 w klasie Premium, to najpiękniejszy wyrób marki od lat.Niezbyt rozpowszechniona
marka, wysoki komfort jazdy i wyposażenie do maximum, ale za to
całkiem nie mała cena – to podstawowe cechy i walory modelu XC60.
Chyba z uwagi na wysoką cenę, auto nie jest aż tak bardzo
rozpowszechnione na rynku w Polsce, jednak w Europie zachodniej robi
ogromną furorę. Nie ma się co dziwić, gdyż sam fakt na to, że
części volvo mają znacznie
więcej walorów technicznych niż w innych modelach. Do tego
oryginalna sylwetka, szyk i gracja, niespotykane w innych modelach i
innych markach. Zatem niepowtarzalny i nietypowy Crossover to właśnie
to!Z przodu klasyczny i
masywny z dużym zderzakiem, z tyłu zaś elegancka i zgrabna
zaokrąglona sylwetka. Pasy boczne to diametralnie różne kształty
od innych marek. Tył nachylony pod niewielkim kątem i bark w nim
stylizacji kształtami szyby. Do tego mocne barki podtrzymujące
dach, czerwone światła i duża pojemność bagażnika. Dodatkowym
atrybutem stają się oryginalne części volvo zamontowane w podłożu, aby jeszcze bardziej
usprawnić techniczny stan modelu.Tapicerka skórzana to
dodatkowy rarytas dla wielbicieli luksusu. W standardzie mamy
skóropodobny materiał, nie mniej brzydki czy źle wyglądający.
System ochrony przeciwzderzeniowej i aktywny pakiet nawigacji. Lakier
metalizowany i dlatego cena tak wzrosła. Ale z uwagi na to, że jest
to klasa Premium, innego lakieru być nie może. Cóż, za
przynależność klasową także musimy słono zapłacić.Wyposażenie wnętrz to
niewątpliwie luksus z wyboru. Nie ma nikt tak bogatego wyposażenia
jak XC60, ale za to tez musimy sporo dorzucić. Automatyczna skrzynia
biegów, dodatkowo oświetlona konsola główna, wsporniki
wspomagania, dodatkowe kieszonkiw siedzeniach i
technicznie wyposażone dodatki w części volvo, to luksus na miarę klasy wyższej. Elektrycznie
sterowany fotel i podgrzewane siedzenia to już dodatek specjalny. W
standardzie podgrzewać nam będą tylko szyby i układ podłogowy.Stylowy, z gracją i
szykiem XC60 w klasie Premium pomału podbija rynek Europejski.
Trochę czasu minie zanim zdobędzie pełne uznanie i oklaski
gratulacji, bo pomimo super wypasionych dodatków jakie nam oferuje,
to jego cena jest o co najmniej połowę za wysoka. Ale w tym
przypadku płacimy nie za model i dodatki, ale głównie za
przynależność do tej najwyższej klasy i szwedzki design. A za
luksus przecież trzeba płacić. I czymże byłoby Volvo
bez takich udogodnień?
sobota, 1 grudnia 2012
Wszystko to, z czego słynie Volvo.
Powszechnie znanym jest cytat, że ktoś jest znany z tego, że jest znany. A co jeśli coś jest znane z tego, że posiada cechy bardzo charakterystyczne? Wtedy zapamiętujemy na zawsze. Znana i lubiana marka Volvo znana jest chyba najbardziej z wysokiego poziomu bezpieczeństwa, komfortu jazdy i wszechstronnego bagażnika. Z pewnością te cechy zapisują na trwałe w pamięci markę i nie jeden z modeli. A co ze stroną techniczną? Ma swoje dobre strony, które również mogą być charakterystyczne dla marki. Model XC90 to chyba najbardziej charakterystyczne auto z tej marki. Uniwersalne wnętrze, napęd na cztery koła to standard i podstawa, ale ten model ma coś więcej. Nawet specjalistyczne i uniwersalne jak na modele marki części volvo, są nietypowe i inne niż w pozostałych samochodach. Nie potrzebujemy znaków charakterystycznych ani logo marki, aby gołym okiem rozpoznać do kogo on należy. Wygląd i gabaryty mówią same za siebie. Zachowało swój styl, wypukłe boki, układ świateł, niezależne zawieszenie, samonośne nadwozie i napęd na wszystkie koła. Majstersztyk. Wszystkie zabiegi mają na celu zaoferowanie auta funkcjonalnego i z przestronnym wnętrzem i jakże bogatym wyposażeniem. Deska rozdzielcza jest przejrzysta i łatwa w obsłudze, a zarazem wielce potrzebna i korzystnie wyglądająca. Komfortowe warunki, rzecz jasna, zapewniają pasażerom wygodę i odprężenie podczas długich tras.W tym modelu coś specjalnego dla najmłodszych pasażerów. Na środku tylnego siedzenia znajduje się zintegrowany fotelik, który można jednocześnie przesuwać do przodu po to, aby jadące z tyłu dziecko nie czuło się samotne i mogło dzięki temu siedzieć bliżej rodziców, znajdujących się na przednich fotelach. Dzięki temu, że zastosowano innowacyjne części volvo, stworzono nietypowy kompakt dla rodziców i dzieci.Zadziwiający jest także poziom i powierzchnia użytkowa bagażnika. Marka słynie z aut o dużych bagażnikach, ale to co oferuje w tym modelu bije wszystkich innych na łeb na szyję. Do tego możliwość przyczepu i holowania pojazdów o pojemności 2 ton. Imponujące. Ale także sprawy techniczne budzą podziw. Silnik nowoczesny z nowocześnie wyposażonym turbodoładowaniem i dodatkową mocą. Każdy wielbiciel szybkich jazd i głośniejszego mruczenia silnika znajdzie w tym modelu coś specjalnego. Auto wyposażone też w wiele elektroniki i wspomagaczy.Ułatwia to niewątpliwie kierowcy sterowanie autem, ale i wspomaga także pasażerów.Specjalne części volvo powodują dodatkowe wzmocnienie systemu technicznego. Podsumowując poziom wyposażenia wnętrza zadowoli nawet tych najbardziej wymagających klientów. Wszystko jest piękne i funkcjonalne, ale jedno budzi kilka wątpliwości. Otóż cena naszego modelu jest trochę jak z kosmosu. Nie wiem, czy można tyle zapłacić za dodatki, ale za wygląd niewątpliwie tak. I choć Volvo XC90 jest dobrym i pożądanym uzupełnieniem szwedzkiej marki, to zapewne nadal będzie ona kojarzona z dużymi samochodami kombi, które stały się już wizytówką korporacji.
piątek, 30 listopada 2012
Ile jest marki w marce oraz lek na całe zło.
Fuzje pomiędzy dużymi
firmami i korporacjami to rzecz normalna i nikogo dziś nie dziwi,
natomiast wszelkie łączenia i zawirowania na rynku motoryzacyjnym
związanym z przejmowaniem marek jednych aut przez drugie, to już
sprawa znacznie bardziej skomplikowana. Wszystkie te zawirowania mają
na celu obniżenie kosztów produkcji, zwiększenie sprzedaży i
niestety rzuca się to dużym minusem na jakość i wygląd
samochodów. Przez łączenie się marek, wprowadzanie zmian i
modyfikacje, granice pomiędzy markami zacierają się, a naturalne
walory aut umierają pomału śmiercią naturalną. Tak samo dziej
się i z najpopularniejszą marką. Volvo
już nie jest tym samym kanciastym autem co kiedyś, w którym
kochały się miliony wielbicieli i wielbicielek. To już nie to samo
auto.Wszelkie wprowadzane
zmiany pomału przenikają we wszystkie marki i modele. Dziś skupimy
się na V50, który chyba najbardziej odczuł wpływ innych marek i
niestety dużo na tym stracił. To, co łączy wiele marek pojazdów
to wspólna płyta podłogowa, podobne silniki wysokoprężne i
niewiele różniące się wyposażenie wnętrza. Niegdyś prestiżowe
auto V50 zadebiutowało na rynku w 1995 roku, wtedy jeszcze posiadała
sto procent Szweda w szwedzkiej produkcji. Z biegiem lat i z
czasem modernizacji już coraz mniej przypominał rodzima szwedzką
produkcję. Nawet części volvo
odbiegały znacznie od tych tradycyjnych. Produkcję przeniesiono do
holenderskiej fabryki, z czasem spadł też poziom bezpieczeństwa w
aucie. Pomału V50 traciło na swojej wartości i borykało się z
licznymi technicznymi problemami. Z uwagi na niszczenie marki
postanowiono z powrotem wrócić do rodzimej produkcji i wszczepić w
model jak najwięcej szwedzkich genów. To miało uratować życie
V50 na rynku.Rozpoczęto renowację i
przywracanie do życia. Nowe zupełnie części volvo pochodzące tylko i wyłącznie ze szwedzkiej
fabryki trochę podrasowało stan techniczny pojazdu. Bez żadnej
ekstrawagancji i wysilenia, bez przerostu formy nad treścią, a do
tego z wielką klasą i dumą - tak rodził się nowy wygląd
V50. Z czasem prawdziwy Szwed powrócił i tchnął nowego ducha w
zraniony i styrany model. Tak oto odrodził się zupełnie nowy i
niepowtarzalny Szwed w Szwedzie, ze szwedzkiej fabryki.St0 procent
rodzimej produkcji.Powróciło wysokie bezpieczeństwo,mocny silnik
z turbodoładowaniem i praktyczne, mocne i wytrwałe części volvo ,sprawiło, że model V50
powrócił do łask i odzyskał swoją dawną świetność.Lekiem na całe zło
może być bez wątpienia powrót samochodów do rodzimych produkcji.
Należy się zastanowić co jest ważniejsze – wysoka sprzedaż czy
wysoka jakość sprzedawanych produktów. Bo kto by chciał kupić
model ze znanej marki, w którym z tejże marki nie ma praktycznie
nic?Silnik od Francuzów ,zawieszenie od Niemców,ale.....Szwed i tak nada pozostał Szwedem.I nic,nawet zaokrąglone linie cz cieplejsza stylizacja wnętrza nie są w stanie tego zmienić.Volvo V50 to nadal rasowe,zdystansowane auto które po bliższym poznaniu fantastycznie przyciąga jak magnes.
czwartek, 29 listopada 2012
Czy da się oszukać alkomat Volvo.
Nie dziwi nas już nic w
nowościach motoryzacyjnych. Producenci dodają co chwilę jakieś
udziwnienia i dodatki jak z kosmosu aby tylko przyciągnąć do
siebie klienta. A to silnik z turbodoładowaniem, a to elektryczny
kluczyk, a to czujniki i elektryczne otwieranie drzwi, nośniki,
światła i hamulce – wszystko aby tylko ułatwić kierowcy jazdę
i zapewnić stuprocentowy komfort. Wiele marek i wiele modeli ma
cechy wspólne, coś je łączy, są niektóre niemalże identyczne.
Ale jest jeden model, który wyróżnia się spośród innych czymś
specjalnym. Volvo prowadziło już
wiele różnych zabiegów na utrzymanie klienta, ale to co stworzono
w modelu V60 to niebywały fenomen. Co tak odróżnia go od innych
superwypasionych samochodów? Alkomat. Fajne i funkcjonalne
rozwiązanie. Piłeś? Nie pojedziesz. Nie ma na to rady. Jednak jak
życie pokazuje w każdym systemie są jakieś wady, które łatwo
można obejść, kiedy tylko się wie w jaki sposób.Elektroniczny i stały
alkomat w modelu V60 przeszedł liczne testy z udziałem policji, aby
tylko sprawdzić czy można system jakoś oszukać, obejść lub
trochę się z nim podroczyć. Czy pijany kierowca ma szansę odpalić
samochód i pojechać? Zobaczmy jakie były wyniki testów i analiz.Prosty sposób działania
elektronicznego alkomatu pozwala na rozszyfrowanie stanu upojenia
kierowcy. I zadecydowanie czy pojedzie dalej czy nie. Dzięki
nowoczesnym technikom i czujnikom oraz zamontowaniu części volvo, możliwe było wprowadzenie tego systemu w życie.
Kiedy kierowca wsiada za kierownicę, przed odpaleniem silnika musi
dmuchnąć w bezprzewodowy alkomat, który aktywuje się zaraz po
otworzeniu drzwi do auta. Nie ma możliwości nie dmuchnięcia, gdyż
silnik połączony z alkomatem bez testu nie odpali. Kierowca dmucha
przez 5 sekund w wymienny ustnik, a wynik pomiaru wskazuje na
wyświetlaczu za pomocą trzech diod jaki jest stan trzeźwości.
Działanie jest proste. Wydychane przez kierowcę powietrze jest
wtłaczane za pomocą małej pompy do ogniwa paliwowego. Jeśli
znajdą się w nim cząstki etanolu – ogniwo paliwowe zareaguje.
Jeśli promili w wydychanym powietrzu jest za dużo, alkomat nie
pozwoli na uruchomienie silnika. Dzięki zastosowaniu części volvo, urządzenie oblicza promile i analizuje wynik.Zatem
czy uda się oszukać system? Otóż nie, ponieważ alkomat
zabezpieczono przed wszelkim oszustwem. Na pewno nie zadziałają
zewnętrzne czynniki powietrza, ewentualnie jak ktoś zupełnie
trzeźwy dmuchnie. Ale czy zawsze takowa osoba jest w pobliżu? Nie
uda się także majstrowanie przy systemie, gdyż jest on tak ukryty
pod maską, aby żadne działanie nie miało wpływu na wynik testu.
Być może znajdzie się ktoś, kto będzie próbował przy użyciu
jakichkolwiek narzędzi czy specjalistycznych części volvo uruchomić silnik i oszukać system. Ale szkoda
trudu i zachodu bo można rozwalić sobie całkowicie system
elektryczny.Wynik testu sygnalizują
trzy diody: zielona, oznacza 0,0-0,1 mg/l alkoholu i zezwala na
uruchomienie silnika. Żółta to zawartość na poziomie 0,1-0,2 mg
/l alkoholu. Również w tym przypadku silnik może zostać
uruchomiony, ale kierowca otrzymuje ostrzeżenie, że nie powinien
teraz prowadzić. Najrozsądniej byłoby zaczekać, aż poziom
alkoholu się obniży. Czerwona dioda, to już ponad 0,2 mg /l
alkoholu i zakaz jazdy. Silnik niestety nie zostanie uruchomiony i
nic go już nie uruchomi. Pozostaje zatem czekać aż wytrzeźwiejemy
i potem szerokiej drogi!A zatem drodzy
użytkownicy, nie ma co się starać, systemu nie oszukamy, choćby
nie wiem co i jak. Brawo dla Volvo
za pomysłowość i ochronę innych kierowców. Życzymy sobie takich
rozwiązań także w innych modelach i upowszechnieniu alkomatów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)