Fuzje pomiędzy dużymi
firmami i korporacjami to rzecz normalna i nikogo dziś nie dziwi,
natomiast wszelkie łączenia i zawirowania na rynku motoryzacyjnym
związanym z przejmowaniem marek jednych aut przez drugie, to już
sprawa znacznie bardziej skomplikowana. Wszystkie te zawirowania mają
na celu obniżenie kosztów produkcji, zwiększenie sprzedaży i
niestety rzuca się to dużym minusem na jakość i wygląd
samochodów. Przez łączenie się marek, wprowadzanie zmian i
modyfikacje, granice pomiędzy markami zacierają się, a naturalne
walory aut umierają pomału śmiercią naturalną. Tak samo dziej
się i z najpopularniejszą marką. Volvo
już nie jest tym samym kanciastym autem co kiedyś, w którym
kochały się miliony wielbicieli i wielbicielek. To już nie to samo
auto.Wszelkie wprowadzane
zmiany pomału przenikają we wszystkie marki i modele. Dziś skupimy
się na V50, który chyba najbardziej odczuł wpływ innych marek i
niestety dużo na tym stracił. To, co łączy wiele marek pojazdów
to wspólna płyta podłogowa, podobne silniki wysokoprężne i
niewiele różniące się wyposażenie wnętrza. Niegdyś prestiżowe
auto V50 zadebiutowało na rynku w 1995 roku, wtedy jeszcze posiadała
sto procent Szweda w szwedzkiej produkcji. Z biegiem lat i z
czasem modernizacji już coraz mniej przypominał rodzima szwedzką
produkcję. Nawet części volvo
odbiegały znacznie od tych tradycyjnych. Produkcję przeniesiono do
holenderskiej fabryki, z czasem spadł też poziom bezpieczeństwa w
aucie. Pomału V50 traciło na swojej wartości i borykało się z
licznymi technicznymi problemami. Z uwagi na niszczenie marki
postanowiono z powrotem wrócić do rodzimej produkcji i wszczepić w
model jak najwięcej szwedzkich genów. To miało uratować życie
V50 na rynku.Rozpoczęto renowację i
przywracanie do życia. Nowe zupełnie części volvo pochodzące tylko i wyłącznie ze szwedzkiej
fabryki trochę podrasowało stan techniczny pojazdu. Bez żadnej
ekstrawagancji i wysilenia, bez przerostu formy nad treścią, a do
tego z wielką klasą i dumą - tak rodził się nowy wygląd
V50. Z czasem prawdziwy Szwed powrócił i tchnął nowego ducha w
zraniony i styrany model. Tak oto odrodził się zupełnie nowy i
niepowtarzalny Szwed w Szwedzie, ze szwedzkiej fabryki.St0 procent
rodzimej produkcji.Powróciło wysokie bezpieczeństwo,mocny silnik
z turbodoładowaniem i praktyczne, mocne i wytrwałe części volvo ,sprawiło, że model V50
powrócił do łask i odzyskał swoją dawną świetność.Lekiem na całe zło
może być bez wątpienia powrót samochodów do rodzimych produkcji.
Należy się zastanowić co jest ważniejsze – wysoka sprzedaż czy
wysoka jakość sprzedawanych produktów. Bo kto by chciał kupić
model ze znanej marki, w którym z tejże marki nie ma praktycznie
nic?Silnik od Francuzów ,zawieszenie od Niemców,ale.....Szwed i tak nada pozostał Szwedem.I nic,nawet zaokrąglone linie cz cieplejsza stylizacja wnętrza nie są w stanie tego zmienić.Volvo V50 to nadal rasowe,zdystansowane auto które po bliższym poznaniu fantastycznie przyciąga jak magnes.
Tu dowiesz się prawie wszystkiego na temat aut Volvo oraz części Volvo no i oczywiście różne ciekawostki ze świata motoryzacyjnego.Zachęcam do dzielenia się swoimi poglądami i doświadczeniami na temat aut Volvo ich funkcjonalności,napraw,części itp.Proszę o pisanie komentarzy co pomoże w dyskusji na temat związany autami Volvo.Jeżeli możesz to podziel się tym z innymi.Myślę że masz takie doświadczenie.
piątek, 30 listopada 2012
czwartek, 29 listopada 2012
Czy da się oszukać alkomat Volvo.
Nie dziwi nas już nic w
nowościach motoryzacyjnych. Producenci dodają co chwilę jakieś
udziwnienia i dodatki jak z kosmosu aby tylko przyciągnąć do
siebie klienta. A to silnik z turbodoładowaniem, a to elektryczny
kluczyk, a to czujniki i elektryczne otwieranie drzwi, nośniki,
światła i hamulce – wszystko aby tylko ułatwić kierowcy jazdę
i zapewnić stuprocentowy komfort. Wiele marek i wiele modeli ma
cechy wspólne, coś je łączy, są niektóre niemalże identyczne.
Ale jest jeden model, który wyróżnia się spośród innych czymś
specjalnym. Volvo prowadziło już
wiele różnych zabiegów na utrzymanie klienta, ale to co stworzono
w modelu V60 to niebywały fenomen. Co tak odróżnia go od innych
superwypasionych samochodów? Alkomat. Fajne i funkcjonalne
rozwiązanie. Piłeś? Nie pojedziesz. Nie ma na to rady. Jednak jak
życie pokazuje w każdym systemie są jakieś wady, które łatwo
można obejść, kiedy tylko się wie w jaki sposób.Elektroniczny i stały
alkomat w modelu V60 przeszedł liczne testy z udziałem policji, aby
tylko sprawdzić czy można system jakoś oszukać, obejść lub
trochę się z nim podroczyć. Czy pijany kierowca ma szansę odpalić
samochód i pojechać? Zobaczmy jakie były wyniki testów i analiz.Prosty sposób działania
elektronicznego alkomatu pozwala na rozszyfrowanie stanu upojenia
kierowcy. I zadecydowanie czy pojedzie dalej czy nie. Dzięki
nowoczesnym technikom i czujnikom oraz zamontowaniu części volvo, możliwe było wprowadzenie tego systemu w życie.
Kiedy kierowca wsiada za kierownicę, przed odpaleniem silnika musi
dmuchnąć w bezprzewodowy alkomat, który aktywuje się zaraz po
otworzeniu drzwi do auta. Nie ma możliwości nie dmuchnięcia, gdyż
silnik połączony z alkomatem bez testu nie odpali. Kierowca dmucha
przez 5 sekund w wymienny ustnik, a wynik pomiaru wskazuje na
wyświetlaczu za pomocą trzech diod jaki jest stan trzeźwości.
Działanie jest proste. Wydychane przez kierowcę powietrze jest
wtłaczane za pomocą małej pompy do ogniwa paliwowego. Jeśli
znajdą się w nim cząstki etanolu – ogniwo paliwowe zareaguje.
Jeśli promili w wydychanym powietrzu jest za dużo, alkomat nie
pozwoli na uruchomienie silnika. Dzięki zastosowaniu części volvo, urządzenie oblicza promile i analizuje wynik.Zatem
czy uda się oszukać system? Otóż nie, ponieważ alkomat
zabezpieczono przed wszelkim oszustwem. Na pewno nie zadziałają
zewnętrzne czynniki powietrza, ewentualnie jak ktoś zupełnie
trzeźwy dmuchnie. Ale czy zawsze takowa osoba jest w pobliżu? Nie
uda się także majstrowanie przy systemie, gdyż jest on tak ukryty
pod maską, aby żadne działanie nie miało wpływu na wynik testu.
Być może znajdzie się ktoś, kto będzie próbował przy użyciu
jakichkolwiek narzędzi czy specjalistycznych części volvo uruchomić silnik i oszukać system. Ale szkoda
trudu i zachodu bo można rozwalić sobie całkowicie system
elektryczny.Wynik testu sygnalizują
trzy diody: zielona, oznacza 0,0-0,1 mg/l alkoholu i zezwala na
uruchomienie silnika. Żółta to zawartość na poziomie 0,1-0,2 mg
/l alkoholu. Również w tym przypadku silnik może zostać
uruchomiony, ale kierowca otrzymuje ostrzeżenie, że nie powinien
teraz prowadzić. Najrozsądniej byłoby zaczekać, aż poziom
alkoholu się obniży. Czerwona dioda, to już ponad 0,2 mg /l
alkoholu i zakaz jazdy. Silnik niestety nie zostanie uruchomiony i
nic go już nie uruchomi. Pozostaje zatem czekać aż wytrzeźwiejemy
i potem szerokiej drogi!A zatem drodzy
użytkownicy, nie ma co się starać, systemu nie oszukamy, choćby
nie wiem co i jak. Brawo dla Volvo
za pomysłowość i ochronę innych kierowców. Życzymy sobie takich
rozwiązań także w innych modelach i upowszechnieniu alkomatów.
środa, 28 listopada 2012
Jeden krok na przód i sukces murowany.
Każdy jest inny, każdy
wygląda inaczej i ma w sobie to coś, co przyciąga oko. Ma siłę i
klasę, inny zaś sportowe zacięcie i pazur w wyposażeniu
wewnętrznym. Ale każdy ma wysoki poziom bezpieczeństwa i
estetycznie wygląda. A jaki jest model S60 z pakietem R-Design?
Kolor czerwony zawsze przyciąga, ale ten, wyrazisty i krwisty
prezentuje się niebywale uroczo i genialnie radzi sobie na każdej
drodze. Volvo kolejny raz
pokazuje klasę i kunszt w swojej dziedzinie.Dlaczego model jest tak
dobry i tak nieprzewidywalny? Bo celem jego stworzenia była właśnie
doskonałość. Przejściowe kłopoty marki popchnęły konstruktorów
do stworzenia czegoś specjalnego, co wyciągnie firmę z opresji. I
tak się stało. Bez żadnego potknięcia, bez minimalnych błędów
i oporów powstał owy model, z lekką nutką sportową. I już od
samego początku spotkał się z ogromną sympatią i popularnością.Nie trzeba wspominać,
że S60 prezentuje się znakomicie. Piękna i stylowa sylwetka,
kompaktowe rozmiary, proporcje idealne do gabarytów, obrotowa bryła
i najnowsze solidne części volvo.
Wszystko na wielki plus. Tutaj nic nie może porazić i zniechęcić,
ewentualnie cena może lekko odepchnąć, ale szybko do niej wrócimy.
To, co zachwyca w modelu najbardziej to jego opływowa sylwetka i
idealne kształty. Po kilku przeróbkach i unowocześnieniach,
model może z powodzeniem konkurować z silnymi niemieckimi markami.
Dodatkowo, kolor czerwony z racji tego, że jest mocny i soczysty,
nie do każdego modelu pasuje, na tym zaś prezentuje się
wyśmienicie, a inny kolor wręcz psuje jego wygląd.Stan techniczny
doskonały tak samo jak doskonałe są jego części
volvo. Nierdzewne, niezniszczalne i niezawodne. A to
wielki plus w dziedzinie motoryzacji. Wygląd wewnętrzny to również
jedyna w swoim rodzaju sztuka. Solidne wykończenie z solidnie
zrobionych materiałów dają gwarancję najwyższej jakości. Kiedy
kierowca siądzie za kierownicą, czuje i wie, że siedzenie
stworzono właśnie dla niego. Wygodne i wpadające fotele, z pełną
automatyzacją regulacji, sportowe fotele dają ową możliwość.
Dwukolorowa tapicerka, środkowa konsola skierowana ku środkowi.
Kierownica wręcz sama dopasowuje się w każdą dłoń, pełnego
minimalizmu zegary nadają dodatkowo gracji i estetyki.S60 pomimo swojego
pięknego kształtu i lekkiego odniesienia do sportowych modeli,
posiada inne predyspozycje. Mocne turbodoładowanie napędzane
elektrycznymi dodatkami takimi jak np. części
volvo, to moc, siła i ostry pazur. Niebywale uzdolniony
model z dynamicznym poruszaniem się na drodze i pięknym
wyglądem. To jest coś!W tej wersji model
otrzymał jedną dodatkową opcję, wyciszenie wnętrza pojazdu.
Opcja w pakiecie podstawowym za niewielką dopłata, co przy takiej
cenie, jest niemalże nieodczuwalna. A dodatek wyciszający to
ogromny komfort jazdy na długich trasach i dla wrażliwych uszu.
Doskonale się sprawdza także przy przewożeniu dzieci i maluchów.Ale żeby nie było tak
kolorowo, jest kilka minusów. Spalanie. Model S60 chłonie jak smok.
Choć dynamika pochłonie Cię lekkością poruszania się po drodze,
to jednak trzeźwo patrz na liczniki i poziom spalania, bo zatracisz
się w czeluściach kosztów. Do tego dojdzie jeszcze dosyć spora
cena za sztukę, nawet tę używaną nie jest łatwo nabyć w
okazjonalnej cenie. Ale po raz kolejny dowiadujemy się, że za coś
naprawdę dobrego i pięknego, niestety musimy słono zapłacić. Ale
na pewno warto. Komfort jazdy i radość z kierowania – bezcenna.
To chyba jedyne Volvo, które
emanuje taką radością z życia i użytkowania.
wtorek, 27 listopada 2012
Nowa jakość Volvo i bliźniak nie zawsze dobry.
Rok 2011
obfitował w wiele wydarzeń, zarówno historycznych jak i
ekonomicznych. Wahania wskaźników zatrudnienia, wysoka stopa
bezrobocia, migracje społeczeństwa w krajach Europy i Unii
Europejskiej. Gorąca fala kryzysu i w każdym kraju inne nastroje
społeczne. Każdy kraj inaczej przyjął spadek gospodarczy i falę
zagrożeń społecznych. Ile krajów, tyle metod radzenia sobie ze
złym poziomem gospodarczym. Zatrzymajmy się przez chwilę przy
kraju niezwykle bogatym, którego wydawać by się mogło, że żadne
bezrobocie ani kryzys ekonomiczny nie dosięgał.„Wzrost
gospodarczy jest wysoki, finanse publiczne mamy silne, spada
bezrobocie. To daje nam przestrzeń do reform”. Szwecja umie radzić
sobie z takimi sprawami, co bardzo widocznie przekłada się na
przemysł i produkcję w branży motoryzacyjnej. Szwedzi doskonale
wiedzą jak zarządzać swoimi aktywami i rozwijać międzynarodową
produkcję. Dziś Volvo
to potęga na rynku światowym.Niegdyś
marka weszła w spółkę z firmą Mitsubishi. Japońska marka słynie
z produkcji doskonałych samochodów o charakterze sportowym.
Pewnego razu losy dwóch marek splątały się w jedno, a z ich
połączenia i wspólnych działań powstało nowe dzieło, do dziś
charakterystyczne i rozpoznawalne na rynku – model V40. Bliźniacza
wersja Mitsubishi Carisma nie wiele odbiega od swojego brata. Poza
tym, że posiada w swoim wyposażeniu oryginalne części volvo, wyprodukowane w rodzimym kraju.
Wspólna płyta podłogowa, te same jednostki napędowe powstałe w
jednej fabryce. Niestety to co psuje wizerunek to wysoka awaryjność
pojazdu i niska jakość wykonania. Bywa i tak.Już
w 2004 roku model V40 zyskał ogromną popularność. Cechował się
atrakcyjną stylistyką z bogato wyposażonym wnętrzem, dobre i
solidne jednostki napędowe i to co jest rzeczą najważniejszą –
wysoki poziom bezpieczeństwa, ale to już dziwić nie powinno. Do
tego dochodzą jeszcze atrakcyjne ceny jak na tamte czasy i za taki
sportowy model. Niewątpliwie przyciągało to wielu klientów.
Części volvo
wymienne i nieszkodliwe dla środowiska również zyskały wysoką
popularność.Pomimo
wysokiej popularności i ogromnej wówczas produkcji, niosło to za
sobą wiele skutków ubocznych. Ponieważ zaczęto produkcję na
skalę masową, wiadomo, że spadła jakość i spadły standardy
produkcji. Teraz części volvo i modele szły już na tzw.
masówkę, a nie jakość i wydajność pojazdu. Bo skoro
produkujemy dla mas, nie będziemy zważać na jego jakość czy
zastosowanie. Ma być dużo, nie koniecznie dobrej jakości. Szybko
rozniosła się fama felernego wyposażenia i tandetnego wykończenia.
Liczne reklamacje i złe oceny dały producentom do myślenia. Marka
się z biegiem lat wybroniła. Co chwilę przeprowadzano wiele
modernizacji i usprawnień, aż pod koniec 2009 roku model V40
doprowadzono do stanu niemalże idealnego. Niestety spadek
popularności i zainteresowania modelem znacznie obniżył koszta
produkcji i zakupów. Coraz mniej chętnych, coraz mniejsza
produkcja, aż wreszcie zaprzestano produkować nawet te
zmodernizowane modele V40.To
co pozostało w miarę dobre z produkcji to części do volvo, przenoszone z wielu modeli
do innych. Zachowano ich wysoką jakość i zapotrzebowanie na
produkcję. I pomimo tego, że niegdyś model cieszył się ogromną
popularnością, a poprzez swoje liczne wady z czasem znalazł
więcej przeciwników niż zwolenników, to jednak zapamiętamy go
jako fajny sportowy model bliźniaczy marki japońskiej. Coś innego
zawsze zostaje w pamięci.
poniedziałek, 26 listopada 2012
Ekonomiczne stylizacje Volvo.
To, co dziś pchnie świat w kierunku rozwoju i
ciągłego doskonalenia to globalizacja, narzucająca coraz to nowe
wartości i perspektywy. A co za tym idzie współczesność zaczyna
ograniczać siebie i swoje podstawowe wartości. Oszczędność,
spadek zatrudnienia, mniejsze zapotrzebowanie na wysokie dobra. Spada
pomału także zainteresowanie dobrami motoryzacyjnymi. Niestety,
coraz mniej chętnych do zakupu nowych aut, sprawia, że nie dzieje
się dobrze w produkcjach i korporacjach. Dążenie do ograniczenia
kosztów produkcji powoduje to, że współczesne samochody mają
coraz więcej cech wspólnych. A co za tym idzie spadają wówczas
koszta utrzymania auta.Jednak nie każda korporacja dąży do ograniczenia kosztów, a
przynajmniej nie w ten sposób. Volvo
poszło krok dalej i zastosowało wiele nowych technik w produkcji
najnowszych modeli. Na ten przykład model S40, który na rynek
europejski trafił w 2004 roku, więc wcale nie jest taki już młody.
Chociaż posiada cechy wspólne z innymi „braćmi” motoryzacji –
płyta podłogowa taka sama jak w Focusie czy Maździe, to jednak ma
coś, co znacznie odróżnia go od reszty. Imponuje układem
kierowniczym, rozwiniętym systemem hamowania, który sam wykrywa niebezpieczeństwo i automatycznie hamuje, nowoczesne i
ekonomiczne części volvo. To
odróżnia model od pozostałych.Regularne kształty, stylizacja w klasie najwyższej, ekonomiczne
spalanie, nieco mały i za mały bagażnik, ale nie to jest w S40
najważniejsze. Chociaż brakuje miejsca na stopy i kolana na
tylnych fotelach pasażerów, a opadająca linia dachu ogranicza
ilość przestrzeni nad głową, to jednak stylizacja wewnętrzna ma
to coś w sobie. Weźmy jednak pod uwagę, że model nie jest zwykłym
pasażerskim samochodem, lecz posiada domieszki limuzyny, a to
znacznie zmienia jego status pasażera. Za to pasażerowie na
fotelach przednich posiadają ogromny komfort, wygodne siedzenia i
ogromny zakres ich regulacji. Cóż, coś za coś. Atrakcyjne wnętrze
i nie mniej ciekawy wygląd zewnętrzny. Zastosowanie części volvo do stanu technicznego się wiele przyczyniło. A ten
zaś, nie ma sobie niczego do zarzucenia.Na najwyższym poziomie stoi nie tylko wygląd i stylizacja, ale
także cały system i oprogramowanie pojazdu. W pełni
zautomatyzowana elektronika pozwala na wyższy komfort jazdy dla
kierowcy. Ergonomia oraz czytelność poszczególnych wskaźników,
wszechstronna konsola, automat skrzyni biegów, elektryczne czujniki,
automatyczne strojenie audio i video, chciałoby się westchnąć z
dumą i wrażeniem. Części volvo
sprytnie wykorzystano do usprawnienia nagłośnienia i systemu
grzewczo – chłodniczego, co znacznie podwyższa walory techniczne
auta.Nie można powiedzieć, że model S40 jest jedyny w swoim
rodzaju, ale niewątpliwie przyciąga fanów i zwolenników
komfortowej jazdy i charakterystycznego wyglądu. Do tego dochodzą
także dosyć dobre raporty spalania i zużytkowania silnika.
Ekonomiczna jazda, to mniejsze zanieczyszczenie środowiska, a do
tego mniejsze zużycie paliwa i oszczędność w portfelu. Pod
warunkiem, że nie szalejemy i nie zużywamy bezsensownie stanu
technicznego. Dzięki temu oszczędzimy nie tylko na paliwie, ale i
wymianie technicznej części do volvo.
A przy dzisiejszym stanie dróg i szybkiej jeździe to dosyć ważny
aspekt.I na koniec jeszcze jeden ważny fakt – cena. Nie należy ona
do tych najniższych ani nawet przeciętnych, cóż, jednak jeśli chcemy mieć klasę i styl, to i zapłacić musimy nieco więcej.
niedziela, 25 listopada 2012
Sportowy wynalazek Szwedów.
Nowości, nowości i
jeszcze raz nowości – na to niewątpliwie czekają fani i
miłośnicy motoryzacji w Nowym Roku. Ale na niektóre nowe auta nie
trzeba czekać aż do przyszłego roku, już dziś Volvo
prezentuje swój najnowszy wynalazek – S60 Polestar Concept.
Szwedzki sportowy model budzi wiele emocji, zainteresowanie,
ciekawość i ogromną chęć poznania go od wewnątrz. A zatem
przedstawiamy sportowe arcydzieło.Z reguły wygląd
zewnętrzny aut sportowych to jeden wielki przepych, bogactwo i
dużo zbędnych drobiazgów nie zawsze dodających uroku. Głośny
silnik, duża moc i szybkie przyspieszenie, warkot i jeden wielki
hałaśliwy pojazd. Nie tym razem. W tym przypadku mamy do czynienia
z wersją bardzo subtelnego sportowego przepychu. Pojawia się tu
pewien paradoks, gdyż stworzono na razie jeden model pokazowy i nic
nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie ich więcej.
Model stworzono do celów promocyjnych i typowo pokazowych, który
jeździ po całym świecie prezentując najlepsze strony marki. To,
czy auto rzeczywiście jest najlepsze i najpiękniejsze okaże się
po przeprowadzeniu testów i przeanalizowaniu dokumentacji
technicznej. Dziś nie ulega wątpliwości, że jest to wynalazek w
dziedzinie aut sportowych. Części volvo,
oczywiście w pełni sportowe, bo inne by się w tym przypadku nie
sprawdziły, zdają swój egzamin na sześć. A co z danymi
technicznymi i parametrami? Zapowiadają się całkiem ciekawie.Zmodyfikowany silnik,
580 KM, 575 Nm. momentu obrotowego, turbodoładowanie i
maksymalne przyspieszenie do 100km/h, a do tego ciche brzmienie i
zero nieznośnego spalania i zanieczyszczania środowiska. Sportowe
części volvo zmniejszają
emisje spalin do minimum, dzięki czemu poza sportowym pazurem mamy
także auto w pełni ekologiczne. Napęd na wszystkie koła za pomocą
6 biegowej manualnej skrzyni biegów, do tego zawieszenie sportowe,
mocniejszy system hamulcowy, a także nowoczesne 19 calowe felgi z
najlepszymi oponami. A do tego na deser maksymalna prędkość, z
łatwością osiągalna to 300 km/h. Efekt bardzo imponujący.A i wygląd wewnętrzny
niewiele się wyróżnia. Prosta obudowa z kolorem stonowanej
szarości, prosta deska rozdzielcza i elektryczne odpalanie świateł.
Kilka małych skrytek, jeden większy schowek i jak na sportowy
charakter przystało spory dosyć bagażnik. Niewidoczne gołym okiem
części do volvo sprytnie ukryte
w ramach obicia. Majstersztyk w swojej dziedzinie po prostu. A z
zewnątrz, poza zgrabnym „tyłeczkiem” niczym nie przypomina
sportowego auta, no chyba, że bardzo się uważnie przyjrzeć to
znawcy i specjaliści od motoryzacji zauważą aspekty sportowe.Z zamysłu model miał
być stworzony na cele wyścigowe. Po zaprojektowaniu auto miało
trafić prosto na tory wyścigowe i brać udział wyłącznie w
celach komercyjnych. W miarę produkcji, potrzeb i zamysłów,
plany się nieco zmieniły. Jedyne co pozostało z
charakterystyki wyścigowej, to specjalistyczne części volvo w celach typowo wyścigowych.
Patrząc na model aż
żal pomyśleć, że póki co będzie on modelem wystawowym i
wyłącznie do podziwiania i oglądania. Aż chciałoby się wsiąść
do środka i ruszyć na podbój naszych dróg. To, co na razie
pozostaje w strefie marzeń, miejmy nadzieję, że spełni się i w
rzeczywistym świecie będzie nam służyło. I to już całkiem
niedługo.
piątek, 23 listopada 2012
Volvo-Modele z lat 90tych.
Każda epoka
kiedyś się kończy, ale nie pozostawia tylko spuścizny. Zapisuje
się cechą charakterystyczną w kartach historii, do której my
później wracamy z sentymentem lub fascynacją. Każde dziesiątki
lat niosą za sobą coś specyficznego. Lata 80-te to
charakterystyczne stroje, fryzury i szalona muzyka królująca na
prywatkach, lata 60-te to niepowtarzalny styl zarówno w dziedzinie
mody, nowe stylizacje i szalone ekspresje muzyczne czy hipisowskie
uniesienia. Ale nie tylko w dziedzinie muzyki czy mody coś się
zapamiętuje i zmienia. Także w branży motoryzacyjnej mamy kilka
przełomów. Dziś wspomnimy o minionych latach 90-tych i
funkcjonowaniu w nich bezpiecznych modeli samochodów.Każda
marka, nie tylko kultowe Volvo
posiada coś, czym się z tłumu wyróżnia. W przypadku naszej
ulubionej jest to bezpieczeństwo, jednak czy zawsze takie było?
Mówi się, że auta z lat 90-tych są dobre i tanie, a dlaczego są
tanie i czy na pewno są dobre? Zdecydowana większość samochodów
z tego okresu to tzw. „jeżdżące trumny”, które z
bezpieczeństwem nie mają wiele wspólnego. Bezpieczeństwo jakie
mogą zapewnić to nie zawsze sprawna poduszka powietrzna i
zacinające się pasy bezpieczeństwa.W
szerokiej gamie marek samochodowych i modeli z lat 90-tych ciężko
będzie znaleźć pojazd zapewniający odpowiedni poziom
bezpieczeństwa. Każde z nich posiada kilkuletnią historię, wiele
przebytych kilometrów i tysiące zużytych części volvo i nie tylko. Segment premium,
dotychczas uważany za wzór wszelkich cnót i wartości jakości
najwyższej, nie prezentuje niczego na poziomie. Kiedyś nawet
przeprowadzono testy s[sprawnościowe, aby znaleźć pojazd
spełniający podstawowe kryterium bezpieczeństwa. Chyba nic nie
znaleziono. Może jedynie parę modeli marki naszej ulubionej, która
do dziś cieszy się wysoką popularnością i najwyższym poziomem
jeśli chodzi o komfort i bezpieczeństwo podczas jazdy. Oceniono, że
sprawnie działające części volvo, poza pasami bezpieczeństwa i
innymi elementami, same są w stanie zapewnić techniczne
bezpieczeństwo.A jak
sprawa wygląda z innymi markami i modelami? Mercedes, BMW czy Audi
A4 – gdybyśmy tu przeprowadzili testy bezpieczeństwa i testy
zderzeniowe, wyniki byłyby żenujące. Chociaż wiele modeli nie
zasługuje na miano dobrego samochodu, to jednak nie oznacza to, że
modele z lat 90-tych to całkowite pozbawione bezpieczeństwa pojazdy.
Niektóre modele z tych lat zdecydowanie przewyższają swoich
konkurentów.Czym
zatem charakteryzują się modele z lat 90-tych? Na pewno wyglądem,
swoistą stylistyką, cechy charakterystyczne do dziś rozpoznawane
są przez ulubieńców motoryzacji. Nie wszystko jednak musi być na
wysokim poziomie, nawet jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Dlatego
wciąż coś się zmienia, coś się ulepsza i trwają prace nad
coraz bezpieczniejszymi modelami samochodów. W przypadku Volvo,
które od początku swojego istnienia zasługuje na miano aut
bezpiecznych, nie zawsze takim było. Wiadomo, że usterki czasem
się zdarzają, ale z biegiem lat i wprawa w tworzeniu nowych modeli
i bezpieczeństwo podniosło swój poziom i najwyższe kwalifikacje.
Dziś możemy z lekkim sercem stwierdzić, że jeśli jeździmy tym
modelem tejże właśnie marki, możemy być spokojni o swoje i
pasażerów bezpieczeństwo. I to nie tylko dzięki pasom czy
poduszkom lub innym udogodnieniom. To także techniczne
bezpieczeństwo instalacji, części volvo czy innych wewnętrznych
atrybutów.Bo nie
zawsze to co stare i kultowe, jest dobre w czasach dzisiejszych. Może
ładnie wyglądać, lecz nie koniecznie dobrze służyć.
czwartek, 22 listopada 2012
Volvo i podatek VAT.
Z czym może kojarzyć się Nowy Rok?
Na pewno z jakimiś nowościami, zmianami i postanowieniami. To
dobra okazja do tego, aby coś zmienić na lepsze, coś postanowić
i postawić sobie jakieś wytyczone cele. Wejście w Nowy Rok to
także dobra okazja do przyciągnięcia klientów promocjami i
nowościami w świecie motoryzacji. Nie inaczej postąpiła nasza
marka Volvo, która wchodząc w
kolejny rok zaoferowała swoim klientom coś specjalnego.Nowy Rok to specjalna
oferta dedykowana przedsiębiorcom. Od stycznia każdy przedstawiciel
biznesu będzie miał możliwość zakupienia pojazdu specjalnego,
tzw. bankowozu typu C. Taka promocja i rozwiązanie okazuje się być
dobrą alternatywą dla klientów z działalnością gospodarczą,
którzy chcą skorzystać z pełnego odliczenia podatku VAT. A takie
odliczenie można będzie uzyskać od nabycia samochodu, ale także
z otrzymanych faktur za leasing i zakup paliwa.Czym kierowała się
korporacja wprowadzając taką dosyć nietypową ofertę? Odpowiedzi
na pytanie udzielił dyrektor marketingu w Volvo
Polska Mariusz Nycz. Jak określił korporacja wyszła naprzeciw
potrzebom przedsiębiorców, którzy zrezygnowali z zakupu
samochodu do firmy w momencie wycofania „kratki”. A tak, dzięki
nowej ofercie i propozycji producenta każdy przedsiębiorca,
który zakupi bankowóz i będzie go wykorzystywał w ramach swojej
działalności może skorzystać z pełnego odliczenia VATu. Według
specjalistów to dobra oferta i doskonałe rozwiązanie komunikacyjne
w firmach. Ale do części składowych odliczenia będą także
wchodziły inne drobiazgi, takie jak np. części volvo czy techniczne dodatki.Bankowóz, jak może
wskazywać nazwa, nie ma nic wspólnego z jeżdżącą np. kasą czy
bankiem. Zakup takiego samochodu wiąże się z przeprowadzeniem
kilku drobnych modernizacji, które są konieczne do wskaźników,
ale nie wpłyną na wygląd wewnętrzny czy stylistykę pojazdu. Aby
auto zostało uznane za owy bankowóz, należy wyposażyć go w
immobiliser, poza istniejącym musi mieć także dodatkowy alarm,
system transmisji alarmu, a także specjalny pojemnik. Inny wymóg to
specjalistyczne części volvo
zamontowane w bagażniku na wypadek ewentualnych potrzeb
technicznych. Takich wymogów potrzebuje polskie prawo aby
zarejestrować auto jako bankowóz. Jest także jedno ale, otóż
tymi samochodami nie mogą być auta wyposażone w instalację
gazową, gdyż podatek odlicza się za tankowanie paliwa, a nie gazu.Takie specjalistyczne
auto można zakupić, ale także przerobić w miarę oczywiście
własnych środków. Nie musi to być zupełnie nowy pojazd, należy
jednak pamiętać, że jedną z norm bankowozu jest wymiana
części volvo na nowe lub
specjalnie na te potrzeby przystosowane. Taki podatek VAT może
odliczyć każdy przedsiębiorca, który posiada odpowiedni bankowóz
i będzie go używać w ramach swojej działalności gospodarczej.
Pamiętać trzeba także o tym, że poza licznymi plusami po
wdrożeniu projektu w życie, przeróbka auta lub koszta kupna nowego
wcale nie należą do tych najniższych.
środa, 21 listopada 2012
Modelowe przykłady w roku 2013.
Nowy rok już niedługo,
stary trzeba podsumować i zamknąć, a więc potrzeba czegoś
nowego, aby wejść z impetem w to, co nowe i jeszcze nieznane. I na
takie różne nowości klienci czekają z wielką niecierpliwością.
A zawsze wraz z nadejściem nowego roku, nadchodzą także nowe i
zmienione pozycje. Tym razem na rok 2013 marka Volvo
proponuje nowy silnik D3 o mocy 136 KM oraz limitowaną wersję XC60
Inspiration. Ale to jedna z pozycji szlagierowych, mających
promować markę, o innych nowościach i zmianach mówi się
niewiele.Nowy silnik wysokoprężny
o pojemności 2 litrów z 5 cylindrami i turbosprężarką będzie
posiadał moc 136 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 350 NM.
Nowe D3 dostępne będzie dla klientów z wersją ręczną i
automatyczną skrzynią biegów. Nowe silniki otrzymają także inne
modele, takie jak np. S60, V60 czy V70. Nowe okazać się mogą także
części volvo, bo jak wymieniać
to wymieniać wszystko, aby polepszyć i unowocześnić to co
najlepsze. Dodatkowo najnowsze silniki będą wyposażone w redukcję
spalania, co przyczyni się do ekologicznego jeżdżenia i ochrony
środowiska. Poziom spalin ma osiągnąć blisko połowę mniejszą
od normalnej.Ale to nie wszystkie
nowości. Jedną z nich ma być także wyposażenie modeli w
system rozpoznawania znaków drogowych oraz nową technologię
aktywnych świateł drogowych. Niektóre z modeli otrzymają również
możliwość rozpoznawania ograniczenia prędkości, a nowe aktywne
światła drogowe umożliwią automatyczne przełączenie między
światłami długimi i światłami mijania. W wyposażeniu dodatkowym
będzie możliwość adaptacji systemu wykrywania tuneli i
automatycznego włączania światła po wjeździe do tunelu lub
zaciemnionego miejsca. Części volvo
umożliwiające redukcję świateł mają także otrzymać system
elektronicznego sterowania i wymiany.Ale zmiany to nie tylko
techniczne wyposażenie, to także stylistyka wnętrza i
zewnętrznej obudowy modeli. Te z automatyczną skrzynią biegów
zostaną wyposażone w nową gałkę, podświetloną do zmiany
biegów. Będzie ona przezroczysta i podświetlana od wewnątrz
diodami LED. A wszystko dzięki zautomatyzowaniu elektryki i dodaniu
elektrycznych części do volvo,
dzięki którym takie nowinki są możliwe. Wiele nowości czeka
także dodatki. Nowe felgi 18-stocalowe, nowy grill z czarnymi
lśniącymi detalami, zmiana kolorystyki i wyposażenia wnętrza w
dodatkowe drobiazgi.Najnowszy szlagowy model
V40 został zaprezentowany w Genewie, co miało stać się inspiracją
dla konstruktorów i dealerów aut marki Volvo.
Wszystkie te działania marketingowe mają za zadanie zwiększyć
zainteresowanie marką, zwiększyć sprzedaż i oczywiście
jeszcze bardziej wzmocnić system bezpieczeństwa, do tego stopnia,
aby nikt nie mógł marce odebrać tytułu numer jeden w dziedzinie
ochrony i bezpieczeństwa pasażerów.W strukturach
wewnętrznych marki, wciąż trwaj liczne zabiegi i działania
marketingowe aby polepszyć i tak dobrze już prosperującą markę.
Bo jak coś działa dobrze, to trzeba zrobić tak, aby działało
jeszcze lepiej. Dlatego tak wiele nowości czeka nas w nowym
roku, a większość z nich już pomału wkracza w różne modele i
są często nieświadomie testowane przez kierowców. I oby jeździło
się lepiej, a części volvo oby
były jeszcze lepsze, sprawniejsze i służyły na wiele dłużej niż
te dotychczasowe. Tego życzą sobie konstruktorzy i producenci
najpopularniejszej marki na świecie.
wtorek, 20 listopada 2012
Kampania reklamowa i promocja Volvo.
Sposobów na promocję i kreowanie nowego wizerunku
marki jest wiele. Czy to poprzez kampanię reklamową, czy poprzez
promocyjne ceny lub specjalne dodatki do wyposażenia standardowego.Producenci w dziedzinie motoryzacji mają wiele sposobów na
skuteczną reklamę i dotarcie do klienta. Jedną z
najpopularniejszych i chyba tych najbardziej docierających jest
oczywiście reklama w każdym nośniku i przekazie. Jedną z takich
kampanii przeprowadziło Volvo,
promując swój szlagierowy model XC60, a cała kampania trwała od
maja do sierpnia bieżącego roku. Jaki był jej sukces i jakie
odniosło to rezultaty?Celem kampanii reklamowej była prezentacja modelu, a zwłaszcza
zastosowanej w nim najnowszej technologii City Safety. System
bardzo pomocny i wydaje się skuteczny. Polega na tym, że przy
użyciu czujnika laserowego wbudowanego w górną część szyby
monitoruje ruch przed samochodem. I na wypadek, gdyby kierowca nie
zdążył zahamować przed przeszkodą, samochód wyposażony w ten
system, sam automatycznie zahamuje unikając zderzenia. Coś nowego i
coś zdecydowanie dobrego. Dzięki czujnikom i zastosowaniu
nowych części volvo, ma on
przyszłość w dziedzinie motoryzacji.Co tak naprawdę daje system City Safety? A no bardzo wiele.
Ponieważ kierowca na drodze ma zawsze wiele czynników
rozpraszających jego uwagę i refleks nie zawsze może zadziałać
na czas, system redukuje takie zagrożenia do minimum. Zwiększając
tym samym poziom samochodu i stan jego bezpieczeństwa. To duży plus
dla wyposażenia. Ale nic nie przejdzie, bez rozgłosu, dlatego też
postawiono na ogromną kampanię reklamową mającą na celu
rozpowszechnienie owego systemu. A przy okazji promować można inne
atrybuty marki takie jak na przykład rewelacyjne i niezawodne części volvo.Twórcy kampanii, planując ją od podstaw, postawili na promocję
urody pojazdu i podkreślenie jego walorów estetycznych i
oczywiście jego bezpieczeństwo. A ponieważ, model XC60 to perełka
w gamie produktów marki, trzeba o nią szczególnie zadbać i jak to
się potocznie mówi „wylansować”. Kampania promocyjna sięgnęła
wszystkie nośniki informacji w całym kraju. Działania promocyjne
prowadzono zarówno w mediach lokalnych, jak i na antenie
ogólnopolskiej. Chociaż głównymi kanałami komunikacyjnymi były
telewizja i radio, to dużą robotę wykonały jednostronicowe
reklamy w kolorowych magazynach – zarówno w tygodnikach,
dziennikach jak i pismach kobiecych i typowo branżowych. Do tego
dodano bilbordy cyfrowe w Internecie i na portalach
społecznościowych. Jak widać kampania ogromna, bo celem jej było
dotarcie do każdego klienta z osobna, tego co nie ogląda telewizji
i tego który tylko słucha radia. Nawet do tego, co nie używa
żadnej prasy, a wzrok jego kieruje i tak na ogromne bilbordy
sponsorowane w dużych miastach. Taka kampania zawsze znajduje
ogromny oddźwięk wśród społeczeństwa.Oprócz promowania nowego systemu i kontroli bezpieczeństwa, pod
ostrzał poszły także inne dodatki i unowocześnienia w marce. A
głównie postanowiono trochę wypromować uniwersalne części volvo. Dlaczego by nie uderzyć w klienta z ogromną siłą
z całym swoim asortymentem? Taką taktykę obrała właśnie nasza
marka.Na wyniki kampanii zapewne jeszcze trzeba trochę poczekać, ale
konstruktorzy przewidują, że już na początku przyszłego roku,
będą dostępne pierwsze analizy sprzedaży i raporty z
kampanii. Wówczas będziemy znali efekty wielkiego bumu reklamowego.
Oby okazał się ogromnym sukcesem. Bądź co bądź Volvo
zasługuje na dużo więcej, niż tylko reklama.
poniedziałek, 19 listopada 2012
Nowości Volvo na które warto poczekać.
Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok, a zatem i
czas na podsumowania tego mijającego i zapowiedzi na nowy
nadchodzący. Wejście w kolejny rok sprzyja podsumowaniom,
obietnicom i nowościom na rynku. Nie inaczej dzieje się w naszej
ulubionej serii typu Volvo, dziś
prezentujemy kilka zapowiedzi, jakie chce na rynek wprowadzić w tym
zbliżającym się roku, ale i przyszłości kilku lat najbliższych.Ostatnio w tejże korporacji nie za wiele nowego się działo.
Konstruktorzy co prawda nie spali, ale też nie przedstawili żadnych
nowych rewelacji. Niby to coś tam ujrzało światło dzienne, jednak
nie możemy tu mówić o wielkim hicie na miarę takiej produkcji
jaką oferuje nasza marka. Kilka nawet nowych ofert już od dłuższego
czasu istnieje na rynku międzynarodowym. Dlatego też chyba raczej
pewnym jest fakt, że nowe pozycje i propozycje zostaną przyjęte z
wielkim entuzjazmem i długo wyczekiwaną radością.Pierwszą z nowych ofert jest SPA czyli Scalable
Platform Architecture. Jest to nowa płyta podłogowa, unowocześniona
i zreformowana, a pierwszym szczęśliwcem, który ją dostanie to
model XC90. Owa platforma stworzona została z myślą o
czterocylindrowych silnikach benzynowych i wysokoprężnych. Części volvo podtrzymujące nowoczesną technikę z klasyką
spowoduje coś zupełnie do tej pory nieistniejącego. Auto
zadebiutuje prawdopodobnie na początku 2014 roku. W planach marka
posiada również jednostki benzynowe – hybrydowe, które miałyby
pojawić się w modelach XC60 i S60 już w przyszłym roku. Inna
z nowości ale już tych bardziej technicznych, to superprodukcja
nowych, z nietypowego materiału, nierdzewnych i prawie
niezniszczalnych części volvo.
Mają one ponoć podbić cały rynek motoryzacyjny i stać się
numerem jeden na listach oferowanych części nowych i używanych.W planach rozwojowych oczywiście także nowości, ta która
najwięcej wzbudzi emocji może być fakt, że produkcja aut w
Ameryce Północnej planowana jest połączyć i współpracować
z marką Fiat. A także otworzyć kilka nowych i stabilnych fabryk,
parę przedstawicielstw w Europie i rozszerzyć sprzedaż na kraje
Afrykańskie. Zamiar ciężki, ale nie niemożliwy do realizacji.Poza tym plany Volvo
sięgają nawet na kilka lat do przodu. Dla każdego modelu coś
nowego: C30 dostanie nową kurację odmładzającą z modyfikacją
oferty silnikowej, C70 to ogromny lifting kabrioletu z dachem
twardym, S60 najpierw w przyszłym roku zostanie lekko odświeżone,
a później na przełomie kilku lat zostanie mu mocno zmieniona cała
wersja. Kilka z modeli zostanie wycofanych z rynku i zastąpionych
zupełnie nowymi obiektami, niczym nie przypominających tych
starych. Zaś model XC90 czeka na największe zmiany – zostanie
poddany testom swoich możliwości i zostaną wymienione nie tylko
części volvo, ale także całe
nadwozie SPA, i charakterystyczne elementy dla tej marki.Największym zaś hitem i bombą wybuchową w
przyszłym roku będzie nowa limuzyna, a ma się ona stać produktem
flagowym marki. Auto bazować będzie na modelu You, zaprezentowanym
podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie w 2011 roku.Czekamy zatem na wielkie
zmiany, hity i szałowe konstrukcje, które powalą nas z nóg.
sobota, 17 listopada 2012
Maluch wiecznie młody.
Jaki model samochodu na zawsze pozostanie klasyką? Ciekawe czy jest taka marka, która nawet wiele lat po zaprzestaniu produkcji, wciąż będzie pamiętała o swoich wynalazkach cieszących się niegdyś wielką sława i zainteresowaniem. No tak, jest taki jeden „kolega”, mówi się na niego maluch, słusznie bo jest mały i wygląda jak dziecko. Już się Fiata 126p nie produkuje, a wciąż gdzie nigdzie widzimy go na ulicy, ale historia po nim jest wiecznie żywa.Podobno, tak się mówi, że maluch jest tak bezpieczny jak Volvo. Bo strefa zgniotu też kończy się na silniku. Jeden mały samochodzik, produkowany w Polsce przez blisko trzydzieści lat, dziś zapisał się w naszej pamięci nie tylko z drogi, ale i licznych kawałów jakie o tym sympatycznym samochodziku powstały. A wszystko zaczęło się na początku lat siedemdziesiątych, kiedy podpisano umowę między Fiat S.A. a PZH PM Polmot – o współpracy technicznej i licencyjnej. I tak ruszyła pierwsza Polska produkcja małolitrażowego pojazdu, na wzór włoskiego modelu 126. Z biegiem lat model tak rozbudowano, że zaczęto w nim montować części volvo i innych marek, wszystko aby jeszcze bardziej usprawnić i umocnić pojazd.Mały 126p po raz pierwszy zaprezentowano na salonie samochodowym w Turynie w październiku 1972 roku. Jednak pierwszy pojazd do sprzedaży zjechał z taśmy produkcyjnej dopiero rok później. Pierwsze samochodziki trafiły do rąk właścicieli jako nagrody wylosowane podczas święta Trybuny Robotniczej. Co ciekawe, wówczas już dosyć znane marki pomału wkraczały na rynek Europy, a także Polski. Poza hitem małego malucha, który z racji niskiej ceny i powszechności posiadał praktycznie każdy. Mówi się, że ulice aż roiły się od małych fiatów, a inne modele stawały się ozdobnikami dróg. Nie mniej jednak, trochę z tych innych zaczerpnięto. Tu w produkcji modelu 126p, poza solidnym bezpieczeństwem, oferowano także części volvo i inne składowe silnika. Ale to później, bo początki były trudne.Przeciętny śmiertelnik nie miał raczej szans na kupienie wtedy malucha. Cena auta została ustalona na 69 tys. zł, a średnia pensja wynosiła 3-4 tys. zł. Mimo to na malucha chętnych nie brakowało. Codziennie na przedpłaty zapisywało się około 1600 osób. Cena malucha była wysoka, ale jeszcze drożej kosztowały one na giełdach. Produkcja wzrosła po uruchomieniu fabryki w Tychach we wrześniu 1975 roku. Rok później fabrykę opuściło 80 tysięcy aut. Milionowego malucha wyprodukowano w 1980 roku.Produkcja maluszka przyćmiła nieco inne, równie ładne i ciekawe modele. Mało kto chciał mieć inny samochód niż maluch. Nawet tanie jak na tamte czasy modele Volvo nie cieszyły się takim zainteresowaniem jak maluch. W 1976 dokonano pierwszej modernizacji malucha od czasu jego produkcji. Zwiększono moc silnika, zmieniono instalację elektryczną i wprowadzono alternator. Dodano też kilka dodatków technicznych takich jak części volvo, czy inne zamienniki marek zagranicznych.Po blisko 30 latach produkcji w 1994 roku z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni model 126p. Dziś z dróg zniknęło większość maluchów, jeśli jakiś widzimy to jest to rzadkość i na pewno nie w większych miastach. Ciekawostką może być fakt, że nasze małe maluszki sprzedawane także były za granicą, choć w niewielkich ilościach. Jednak z racji modernizacji pojazdu i modyfikacji o inne części z aut zagranicznych, być może maluch polski tak długo utrzymywał się na naszych drogach. W pamięci motoryzacji pozostanie z pewnością na długo.
piątek, 16 listopada 2012
Kultowy szwedzki design na rynku światowym.
Kiedy pomyślimy o skandynawskim rynku zbytu i jego
światowej produkcji, od razu przychodzi na myśl ogromna korporacja
motoryzacyjna i marka Volvo, ale
jest także wielki olbrzym w branży produkcyjnej, a mianowicie sieć
Ikea. Znana i rozpowszechniona już chyba w każdym kraju w Europie
jak i na rynku amerykańskim. To, co stanowi fenomen tych dwóch
branży, to wysoka wydajność, ogromna produkcja na rynek
międzynarodowy i wciąż rosnąca popularność. Do tego to, co się
tam robi, jest dobre i nie zalicza się do powszechnej tandety.Ponieważ w podwojonej mocy siła, oba konsorcja postanowiły
połączyć swoje siły i stworzyć coś nietypowego, aby jeszcze
bardziej wyjść naprzeciw potrzebom klienta. W sierpniu 2012
roku Ikea i marka motoryzacyjna przeprowadziły wspólną akcję „Dni
Szwedzkiego Wzornictwa”. Akcja miała na celu promowanie
skandynawskiej szkoły designu i przybliżenie jej najlepszych cech
swoim klientom i zdobycie nowych odbiorców.Szwedzkie wzornictwo widzimy na co dzień w
wyposażeniu wnętrza pojazdów. Wiele modeli to typowe odwzorowanie
cech charakterystycznych tego kraju. Nawet techniczne sprawy, takie
jak części volvo, tworzone są
zgodnie ze swoistą techniką i szkołą designu. Jakość szwedzkich
produktów, ich funkcjonalność i styl można w sklepach Ikea
sprawdzać na co dzień. A dzięki akcji będzie można odnaleźć
dodatkowe cechy i co większa, odnaleźć je także w projekcie
Volvo, modelu V40. Organizatorzy
akcji zorganizowali wówczas wiele zabaw i konkursów z nagrodami,
aby zachęcić klientów do udziału w akcji. Nagrodą główną był
oczywiście model V40, który zwycięzca mógł urządzić po swojemu
w myśl hasła „Ty tu urządzisz”, a także bony i karty
upominkowe Ikea o wartości blisko 10 tysięcy złotych.Akcja cieszyła się ogromną popularnością, zwłaszcza, że
obie produkcje wyszły do klientów z podaniem ręki. Przedstawiciele
rozmawiali z odbiorcami, pokazywali, pozwalali dotykać, sprawdzać i
zadawać pytania.Szwedzkie wzornictwo to oczywiście
piękno stylu i funkcjonalność. Ale ze Skandynawii można czerpać
także głęboką wiedzę dotyczącą zrównoważonego rozwoju. W
przypadku projektowania produktów oznacza to poszukiwanie rozwiązań,
które sprawią, ze produkt nie tylko podczas jego produkcji czy
dystrybucji, ale także podczas użytkowania przez klienta, nie
będzie wywierał negatywnego wpływu na środowisko naturalne.Części volvo, choć stanowią składnią część działu
technicznego, tym razem stały się częścią projektu i wzornictwa
skandynawskiego. Pokazano, że takie jak te, żadna inna marka nie
posiada. Niepowtarzalny wygląd, styl i dobry materiał.Akcja wzornictwa trwała cały
miesiąc i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Można
stwierdzić, że osiągnięto sukces, gdyż wiele klientów nabyło
znaczną część oferowanych produktów zarówno w sklepie Ikea,
jak i znaleźli się zdobywcy i nabywcy modelu V40, który zresztą
podczas tej akcji był promowany. Dużą popularnością cieszyły
się także osobne części volvo,
które klienci mogli nabywać w ramach promocji i oferty dodatkowej.Czy warto organizować takie akcje promujące i
zachwalające produkt? Jak widać tak, ale pamiętać trzeba, że nie
można zbytnio przesadzić z marketingiem i za bardzo nie narzucić
się nowemu klientowi. Oby więcej takich akcji!
czwartek, 15 listopada 2012
Elektryczne Volvo przyszłością produkcji.
Jak klaruje się przyszłość motoryzacji za kilkanaście lat? Z jednej strony słyszymy o bardzo wydajnych i energooszczędnych żarówkach, z innej zaś o nisko spalinowych autach, o segregacji odpadów i niskiego zanieczyszczenia środowiska przez spaliny. Wszystko aby ochronić naturę, a co jeśli Volvo poszło o krok dalej i zaprojektowało coś niepowtarzalnego? Oprócz pojazdów hybrydowych, będących na rynku hitem, teraz trwają prace nad samochodami zasilanymi wyłącznie energią elektryczną, a nazywane potocznie BEV.Wygląd pojazdu nie różni się praktycznie niczym od modelu C30, poza tym, że zasila je tylko i wyłącznie energia elektryczna.Nie zmienia się także w nim poziom bezpieczeństwa, komfortu i przestrzeni wewnętrznej będący dziś na wyposażeniu standardowym. Jest jeden minus przy każdym pojeździe lub urządzeniu działającym na elektryce – zwarcie instalacji w razie niebezpiecznego wypadku i szybkie podpalenie.Cóż,poza przytłaczającymi zaletami, muszą istnieć też nie mniej ważne wady.Z uwagi na zasilanie elektryczne, innego rodzaju nabiera także akumulator. W tym przypadku, choć moc zasilania jest o wiele większa niż w zwyczajnych pojazdach, to czas ładowania akumulatora ma wynieść nie więcej niż 8 godzin. Dzięki eklektycznym dodatkom i części volvo, proces jest szybszy i efektowniejszy. Ze względów bezpieczeństwa akumulator ma być zainstalowany w tunelu lub w miejscu zbiornika paliwa z uwagi na fakt, że obie lokalizacje znajdują się wewnątrz zoptymalizowanej strefy zgniotu w przypadku większości kolizji. Dodatkowo model ma otrzymać baterię o dwukrotnie większej pojemności. Dzięki elektrycznemu silnikowi auto rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 11 sekund, a maksymalna prędkość została ograniczona do 130 km/h. Części volvo zamontowane w silniku elektrycznym dodatkowo podwajają moc silnika i jego przyspieszenie.Z uwagi na elektryczne zasilanie pojazdu, teoretycznie ten nie wydaje na zewnątrz żadnych spalin, a więc jest w pełni ekologiczny i dba o środowisko naturalne. Minimalne spaliny powstają jedynie przy rozruchu silnika przy tzw. produkcji prądu, no chyba że auto ładowane jest przy użyciu odnawialnych źródeł energii elektrycznej. Gdyby takie było zasilanie, poziom emisji spalania byłby oczywiście zerowy. Dodatkowym atutem są specjalne elektryczne części do volvo wmontowane w rozruszniki elektryczne, współgrające z rozpalaniem i nadawaniem prądu pojazdowi.Jest jednak jeszcze jeden minus elektrycznego pojazdu. Otóż tak jak i inne, ten również będzie się psuł, a już na pewno będzie wymagał wymiany lub konserwacji różnych części i urządzeń. I tu może pojawić się mały problem, gdyż części volvo w tym przypadku w większości elektryczne, nie koniecznie mogą być powszechnie dostępne na rynku. Proces zamawiania i sprowadzani może trochę potrwać, a wraz z nim proces całej naprawy.W roku 2009 powstało już kilka modeli prototypowych BEV. Przeprowadzono kilka testów i sprawdzano jego wydajność, spalanie i rozruch. Założono wcześniej kilka scenariuszy bezpieczeństwa związanego z wprowadzeniem napędu elektrycznego w trakcie zderzenia i po zderzeniu. Volvo zapowiada zaś, że w przypadku decyzji wprowadzenia na rynek zupełnie nowego typu pojazdu elektrycznego, będzie on całkowicie bezpieczny. Zatem możemy marce w zupełności zaufać pod tym względem, mając już doświadczenie z innymi pojazdami. I chociaż projekt jest w fazie wstępnej, czekamy na jego zakończenie oczywiście z wielkim sukcesem i powodzeniem na rynku.
środa, 14 listopada 2012
Charakterystyczny ,,leniwy" Szwed.
Postarajmy się scharakteryzować przeciętnego Szweda. Zażyjmy w głąb jego osobowości, podejścia do życia i cech charakterystycznych. I do jakich wniosków dochodzimy? Otóż taki sobie pospolity i przeciętny obywatel szwedzki to osoba bardzo wymagająca i wrażliwa, a zarazem ostrożna i przewidująca. Rzadko kiedy czyni coś spontanicznie, raczej wszystko musi być przemyślane i przeanalizowane za i przeciw. W wyborze wakacji idzie na łatwiznę i wybiera gorące plaże Majorki i Karaibów. Sam sobie stwarza nieistniejące problemy, które potem wyrastają do rangi wielkiego kłopotu życiowego. Codzienne wybory i podejmowanie decyzji często mało ważnych to wielki wysiłek umysłowy i fizyczny.Taki jest przeciętny Szwed. Ale jedno jest wykluczeniem – w kwestii konstrukcji i produkcji aut, szwedzkie konsorcjum jest niedoścignione i idealne w swoim fachu. Tu wszystko jest przemyślane, staranne i niczego nie można im zarzucić. Volvo
to najbardziej wyrazista marka na rynku, najbardziej bezpieczna i
komfortowa, najpopularniejsza i ciesząca się ogromnym uznaniem
wśród klientów.W swoim
dorobku marka ma wiele lepszych czy gorszych modeli. Jedne lekkie i
klasyczne, inne ciężkie i masywne pożeracze dróg. Masywnie
wyglądający model XC70 to jedno z najpopularniejszych modeli i
budzący ogromny respekt wśród kierowców. Model budzi uznanie, ale
i swoistego rodzaju strach, tak jak przed ostrym i wymagającym
szefem w pracy. Do tego auta trzeba dojrzeć, dorosnąć i się
przyzwyczaić, nie pokocha się go od pierwszego wejrzenia. A jednak
ma w sobie to coś, co przyciąga wzrok.Części volvo, podobnie jak cała konstrukcja
pojazdu, to masywne i ciężkie w użyciu części zbiorcze całego
modelu. Ale dzięki temu sprawia wrażenie niezniszczalnego i
nieustraszonego pogromcy dróg. Gównie tych na rynku skandynawskim,
bo w Europie nie cieszył się tak ogromną popularnością.XC70 to
model przyciągający głównie statecznych i dosyć zamożnych
mężczyzn w przedziale wiekowym 35 – 50 lat. Tak wynika z
badań amerykańskiego naukowca, przeprowadzonych w 2008 roku. Co się
złożyło na taki sukces?Z
pewnością duże znaczenie miał wygląd i konstrukcja techniczna.
Masywny i przy tym niezniszczalny, mocne i stalowe części volvo dodatkowo zapewniają stabilność
techniczną pojazdu. Trochę innowacyjne, trochę nowoczesne, z lekka
pojemne i szybkie, ale są auta lepsze i mocniejsze od naszego
modelu. Być może tym co przyciąga jest sylwetka i fakt, że
auto najlepiej czuje się na drogach lekkich i nie długich. To, czy
auto jest atrakcyjne ciężko powiedzieć, to zapewne pozostaje w
kwestii gustu, ale na pewno wygląda męsko i solidnie. Bo
kobieta tam nie pasuje, może dlatego tak ukochali je sobie Panowie?
Bo ma swój niepowtarzalny styl i charakter. Części volvo z pewnością biorą udział w ocenie modelu, ale nie są one motywem przewodnim. Fakt, są dobre, trwałe i stabilne, ale na uwagę znacznie większą zasługuje mocny i nierdzewny silnik, który w maksymalnym obrocie błyskawicznie osiąga przyspieszenie. Ogólnie model zbiera jak najbardziej pozytywne oceny i w większości przypadków jego właściciele są zadowoleni z zakupu. Jednak przy każdej okazji podkreśla się fakt, że XC70 to auto dla wybranych. Nie tylko ze względu na charakter, status rynkowy i przeznaczenie, lecz także ze względu na koszty eksploatacji.Mimo wszystko, te cechy jakie posiada przeciętny Szwed, z pewnością marka Volvo z rodzimej produkcji nie przejęła. Ta jest niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju i nie do podrobienia. A już na pewno nie jest leniwa i przewidywalna. To coś znacznie więcej.
wtorek, 13 listopada 2012
Kolejny klasyk podbija serca automaniaków
Klasyczne
auta są zawsze na czasie, uniwersalne, sprawdzone i przetestowane.
Bez żadnych udziwnień, zawsze sprawujące się całkiem nieźle i
zadowalające swoich kierowców. Nie każdy poszukuje w swoim
samochodzie nowoczesności i niekonwencjonalnych rozwiązań. Są
tacy, co poszukują właśnie prostoty i klasyki. A co jeśli
połączymy te dwa światy? Całkiem ciekawe stylizacje wychodzą z
połączenia klasyki i nowoczesności, a jedną z nich jest
niewątpliwie model V50. Klasyczna nowoczesna i komfortowa wersja
kombi jest w stanie wzbudzić w kierowcy pasję i zadowolenie.Jakie
jest V50? Praktyczne i piękne – pierwszą nowością i wygodnym
rozwiązaniem jest przestronny bagażnik, w którym przewieziesz
wszystko – od zwierzęcia po sprzęt narciarski. Komfortowe
siedzenia dla pięciu pasażerów a do tego dużo miejsca na każdy
bagaż pasażerów. A jeśli okaże się, że za mało masz miejsca i
potrzebujesz jeszcze, nic bardziej prostszego – wystarczy złożyć
siedzenia i otrzymujemy płaską powierzchnię do przechowywania
bagażu.Dużym
atutem V50 jest troska o środowisko naturalne i jego mniejszy wpływ
na zanieczyszczenia spalinowe. Wydajność i ekonomia spalania to
innowacyjne rozwiązanie silnikowe. Części volvo zastosowane w modelu pozwalają
na redukcję spalin do minimum i dbałość o nasze środowisko
naturalne. To jest główny argument przemawiający do ekologów. A
cała wydajność polega na tym, że samochód może przejechać na
jednym zbiorniku paliwa prawie 133 km, oczywiście przy wydajnym
trybie spalania.Konstruktorzy
modelu postawili także na rozwiązania techniczne i wygodę
pasjonatów muzyki. „Każda podróż ma swoją własną ścieżkę
dźwiękową” dlatego jazda wewnątrz to prawdziwy relaks i
odprężenie przy dźwiękach ulubionej muzyki. Trzy rodzaje zestawów
audio, elektroniczne sterowanie głośności, ruchome głośniki z
tyłu i w bagażniku, dodatkowy system nagłośnienia w podłożu
samochodu – wyjątkowa oferta dla muzykalnych maniaków. Volvo
stawia na nowoczesność, ale pozostaje wierny klasycznej wersji,
dlatego możliwe jest całkowite wyłączenie nagłośnienia i
powrócenie do wersji audio plus. Dla każdego coś nowego.Wzornictwo
wnętrz to prawdziwa harmonia gustu i klasycznego obrazu stylizacji.
Wyposażenie wewnętrzne V50 to prawdziwe doznania estetyczne i
pełnia dobrego gustu i klasyki. Drewniane elementy i swobodnie
unoszące się konsole nadają wnętrzu charakter nowoczesnej
klasyki. Rozwiązanie technologiczne zainspirowane zostało
nowoczesnymi skandynawskimi meblami i stanowią doskonały przykład
jak można połączyć formę z funkcją. Dodatkowym atutem są
części volvo,
umożliwiające łatwe przenoszenie wewnętrznych obiektów w
pojeździe.Dodatkowym
nowym i niepowtarzalnym atrybutem modelu jest automatyczny kluczyk z
wykrywalnym czujnikiem. Aby otworzyć auto, już nie musisz szukać
kluczyka w torebce lub kieszeniach, on sam wykryje czujnik,
otworzy drzwi i odpali auto. Rozwiązanie nowatorskie i do tej pory
nieznane, ale nie koniecznie pasujące klasycznej wizji pojazdu.
Zatem można także mechanicznie otwierać pojazd,żaden to problem.
Volvo
jest przyjazne każdemu i dla każdego znajdzie komfortowe
rozwiązanie,bo samochód ma służyć, a nie być zawadą.Oczywiście
jak na cechę charakterystyczną przystało, model wyposażony jest w dodatkowe układy bezpieczeństwa, poza tymi w standardzie –
poduszka powietrzna, czujnik wykrywania pieszego, elektryczne systemy
niwelowania uderzenia. Ale poza tym, w dodatkowym wyposażeniu
znajdziemy dodatkową ochronę pasażerów, system wzmocnienia pasów
bezpieczeństwa,a dzięki nowatorskim czujnikom i specjalnie
wbudowanych w nie części volvo, zwiększymy wydajność systemu
i otrzymamy zdominowany system ostrzegania kierowcy o zbliżającym
się niebezpieczeństwie w odległości do 100 metrów. Do tego w
standardzie oczywiście wzmocnione światła przeciwmgielne i tylne
pozycyjne.To
co jest na pierwszym miejscu w prezentowanym modelu V50 to przede
wszystkim komfort i nowoczesność w połączeniu z klasyką i dobrym
gustem. Tu każdy klasyk znajdzie coś dla siebie i dostosuje model
do własnych potrzeb. I coś z pazurem i coś w stonowanym stylu.
poniedziałek, 12 listopada 2012
Auto bez kompleksów.
Od kilku już
lat na rynku motoryzacyjnym trwa prawdziwy szał na ekologię,
ekonomiczne spalanie i ochronę środowiska. Jest w tym coś dobrego,
ale pozbawia niektóre modele swoistego zadziornego charakteru i
wprowadza w zamian substytuty mające zadowolić tak samo klientów.
Nie taka droga doprowadzi do zadowolenia. Ale istnieją jeszcze
„prawdziwe” samochody wyposażone w silniki o dużym litrażu,
wysokim spalaniu i brak systemu start – stop na liście
wyposażenia obowiązkowego. Volvo
C70 – gatunek już pomału wymierający, bo pozostający wierny
tradycji szwedzkiej. I do tego swoiste wady potrafi przekształcić w
same zalety. Bo wart jest prawdziwego piękna!Kabriolet
wyposażony w cztery komfortowe miejsca, mocny silnik i dosyć spory
jak na taki styl bagażnik – to cechy charakterystyczne modelu. To,
że jest on kabrioletem, nie znaczy, że jest autem sezonowym, wręcz
przeciwnie. To prawdziwy całoroczny model wyposażony w całe
mnóstwo dodatków i udziwnień. Do tego elegancki i przestronny
wygląd i pozostające w standardzie na wyposażeniu nowoczesne
części volvo.Współczesne
i nowoczesne modele samochodów posiadają jedną charakterystyczną
cechę – wisząca konsola środkowa i klasyczne zegary. Taką cechę
posiada także ten model, dodatkowo wyposażono w bardzo prostą
obsługę klimatyzacji i systemy audio. Łatwy w obsłudze jest
także cały system komputerów pokładowych i systemy
bezpieczeństwa, oczywiście nowatorskie i w pełni podrasowane jak
na owy model i markę.Poza
łatwym i prostym w obsłudze wyposażeniem, równie prosta i
przyjemna jest jazda naszym pięknym kabrioletem. Do wyboru mamy dwa
odpowiedniki modelu – ze skrzynią manualną i automatyczną, to
już kwestia gustu i wygody. Części volvo wmontowane w każdy z modeli
nadają mu dynamicznego i obrotowego charakteru technicznego.
Pięciocylindrowy silnik, szybkie obroty i szybkie rozwijanie
prędkości na pewno nie należą do tych ekologicznych, ale to
właśnie jest w tym modelu atutem. Imponująca elastyczność nadaje
kabrioletowi swoistego charakterku. Jak na Szweda przystało, mocny
silnik z ogromnym temperamentem nadaje mu kolejnego waloru i
dodaje animuszu.Przywykliśmy
już chyba do faktu, że Volvo
co chwilę czymś zachwyca i sprawia różne miłe niespodzianki. Tak
jest i tym razem. Poza pięknym wyglądem i zawrotnymi prędkościami
jakie może model osiągnąć, posiada także imponujące wnętrze i
wyposażenie standardowe. Szybki napęd, skórzane pokrycie, ruchoma
konsola, nowoczesne nagłośnienie i szybki rozruch składania i
rozkładania dachu. Dzięki specjalnie wyprodukowanym na potrzeby
kabrioletu części volvo, możemy w każdej chwili
dysponować dachem. Proces rozkładania i składania trwa nie więcej
niż 4 minuty i jest w pełni zautomatyzowany.A co z ceną
za takie cudeńko? Ta daje oczywiście wiele do życzenia. Za kilka
dodatków poza standardowym wyposażeniem to wychodzi niezła sumka,
ale w tym przypadku płacimy nie tylko za wnętrze i model, ale za
funkcjonalność i wygląd. Jednak z uwagi na duży szacunek do
tego auta, wielu jest w stanie zapłacić nawet wysoką cenę, aby go
posiadać. Bo wiadomo, za komfort też się płaci.
sobota, 10 listopada 2012
Światowy hit albo bestseller na półce.
Wiadomym jest, że auta powinno dopasowywać się do
warunków pasujących na drodze w danym kraju. W klimacie
skandynawskim, auta będą dostosowane do warunków zimowych i
ciężkich, w krajach europejskich zaś, warunki te będą
zróżnicowane. Jednak w Polsce wydawać by się mogło, że
polubiliśmy i dostosowaliśmy do swoich potrzeb markę niemieckiego
Volkswagena. Dobry wybór – solidna konstrukcja, mocne blachy i
klasyczny wygląd. To w kwestii sedanów i klasy średniej pojazdów,
jednak w klasie SUV marka Volvo
nie ma sobie równych. Tu biją na łeb na szyję nawet na rynku w
Polsce.Wysoki komfort podróży, wygodne wnętrze dla
pięciu pasażerów i wszechstronne wyposażenie – sprawiają
naprawdę dobre wrażenie. Dynamiczne, opływowe i dosyć odważne
jak na taki model podwozie dało pierwsze miejsce na listach
bestsellerów motoryzacyjnych w światowej czołówce. Dzięki
wykorzystanym i nowoczesnym atrybutom w postaci wystających i
stylizowanych części volvo,
nowy model nabrał swoistych charakteru i kształtu. XC60, bo o nim
mowa, to model klasyczny, włożony do jednej szufladki z
naturalnymii powszechnymi modelami, jednak ma w sobie to coś, co
wyróżnia z tłumu. Wygięta deska rozdzielcza i skierowana do
kierowcy, co ponoć gwarantuje dynamikę podczas jazdy, oraz
stonowana konsola, która ma za zadanie ucharakteryzować model w
stylu klasycznym. Jednak wszystkie działania dążą do jednego celu
– XC60 ma trafić do młodych i niezależnych, szukających
ciekawiej zaprojektowanego samochodu jednocześnie nie odchodząc od
prostoty i klasycznego kształtu, a tym samym lubiących się
wyróżniać i charakteryzować na drodze. Części volvo zastosowane w modelu też nie są typowe i
klasyczne, to niekonwencjonalna walka z klasycyzmem i prostotą.Wiadomym jest, że szwedzka produkcja cechuje się
bezpieczeństwem w szeroko rozumianym pojęciu. W standardowym
wyposażeniu XC60 to oczywiście 6 poduszek powietrznych, ABS,
wspomaganie nagłego hamowania i czujniki niebezpieczeństwa –
wszystko po to aby wzmocnić cały system bezpieczeństwa i komfortu
jazdy. Nawet wyniki testów bezpieczeństwa mówią same za siebie –
są lepsze od każdego konkurencyjnego modelu o przynajmniej kilka
procent.Volvo nie
próżnując w nowoczesnych rozwiązaniach tym razem także dał
upust granicom i swoim możliwościom. Ekonomiczny silnik,
turbodoładowanie, ekologiczne spalanie – wszystko ku chwale
ochrony środowiska. Szybkie przyspieszenie nie jednemu młodemu może
zawrócić w głowie. Ale szybkość bywa zdradliwa i może to być
nie atutem a wręcz zawadą dla nowego modelu.A co z ceną modelu? O ta daje wiele do życzenia.
I skoro skierowana jest do młodych, zdecydowanie cena jest zbyt
wygórowana i wcale nie ku młodym, ale zamożnym i wymagającym
starym klientom. Ale każdy ma to, na co zasługuje. Prawdopodobnie
cena została tak wywindowana ze względu na nietypowe dodatki i
wyposażenie, nie zawsze będące w standardzie. Nowoczesne i dosyć
wysublimowane części volvo z
pewnością podbijają jego cenę. Ale są tego warte, po są solidne
i nie do podrobienia.Model mały, ale za to cieszący się wysoką
popularnością, nawet a zwłaszcza wśród celebrytów. Na ten
przykład – Adam Małysz otrzymał model dodatkowo wyposażony w
ramach programu „Najlepsi wspierają najlepszych”. Zabieg typowo
marketingowy, mający na celu zwiększenie sprzedaży, ale chyba i
bez tego model poradziłby sobie doskonale, bo co tu dużo mówić –
jest wręcz doskonały. Nic więcej mówić nie trzeba. Po prostu
dobry.
piątek, 9 listopada 2012
Nowoczesność i wspomaganie efektem mniejszego spalania.
Nowoczesność,
nowatorskie pomysły i wszechobecna technika nie mają swoich granic.
Nic już dziś nie powinno nas zadziwić ani zdumiewać. Wszystko co
się tworzy jest przecież wymysłem człowieka i jego wielkich
starań naukowych, wieloletnich badań i ciężkich prac nad
przedmiotem. Nie inaczej jest w motoryzacji. Tu ciągle coś się
nowego dzieje, coś się unowocześnia, coś się wspomaga i coś nam
zawsze ułatwia prowadzenie auta. Pod młotek teraz idzie system
spalania i wspomagacie w najnowszej wersji Volvo
V40.V40
to nic innego jak 5-cylindorwy i 2-litrowy diesel ze 150 KM, z
wielkim nadmiarem moc wystarcza by swobodnie rozwijać prędkości
nawet czasem zawrotne. Do tego elektronika i nowoczesne wspomagacze
dla kierowcy. Blat przedni to jedna wielka mapa zadań, porad i
użytecznych zastosowań, jakie dla kierowcy proponuje komputer. I
tak już dzięki nowoczesnym technikom i zastosowaniu części volvo, możemy automatycznie ustalić
sposób spalania i moc silnika. Na blacie wyświetlają się różne
opcje – spalanie ekologiczne, maksymalna moc, przyspieszenie turbo
– to już od kierowcy zależy jaką opcję wybierze dla siebie i w
danym momencie. Oczywiście w czasie jazdy można nieograniczoną
ilość razy zmieniać i dopasowywać do aktualnych potrzeb opcje.Dla
przykładu, komputer dostosowując warunki na drodze i przeliczając
średnią prędkość sam oblicza odpowiedni program i proponuje
kierowcy jego użycie. Przy wyższych obrotach i szybszej prędkości,
niestety spalania ekologicznego nie można użyć, ale gdy
zmniejszymy prędkość, to już inna sprawa. Części volvo, niewątpliwie wynalazek na
miarę wszech czasów, które dzięki połączeniu z oprogramowaniem
systemowym zdają egzamin na 6. Dostępność opcji i parametrów
jest duża. W pakiecie ekologicznej jazdy znajdziemy takie wskaźniki
i porady jak: Przyspieszaj w sposób ekonomiczny, hamuj w sposób
ekologiczny, prawidłowo ustaw klimatyzację, dobierz właściwą
prędkość, dbaj o dobry stan techniczny, czy dobrze zaplanuj
przebieg podróży. Wszystko to w imię oczywiście ekologicznej i
ekonomicznej jazdy.I
tak oto komputer sam nam zaprogramuje odpowiednią opcję i dostosuje
do warunków panujących na drodze. Dzięki czemu wiemy, że
ekologicznie jedziemy i przysłużymy się tym samym środowisku.
Mało tego, ekologiczne nawet są części do volvo, zamontowane w najnowszym
modelu V40. Wszystko w tym pojeździe jest ekonomiczne i
ekologiczne. Być może jest to dobry krok w przyszłość i mniejsze
zanieczyszczenie środowiska, ale jeden model niestety nie zbawi
całego świata. Potrzeba istnieje takich systemów we wszystkich
markach i modelach samochodów. Być może jeszcze wszystko przed
nami.Jedno
jest pewne. Volvo
to nie tylko mistrz w dziedzinie najwyższego bezpieczeństwa
pasażerów i użytkowników drogi, ale to przede wszystkim prekursor
w dziedzinie ochrony środowiska i innowacyjnych rozwiązań
technicznych. Oby nasza natura była wdzięczna i służyła
ludzkości po wsze czasy.
czwartek, 8 listopada 2012
Ambasador Volvo i jego kluczyk.
Czego się nie zrobi dla
jakości i promocji pojazdu i marki? W wakacje nowym ambasadorem
marki Volvo, a dokładnie
najnowszego modelu V40 został Jakub Jodłowski. Od tej chwili
jeździ, promuje i zachwala ze wszystkich stron markę i model. Każda
akcja marketingowa jest dobra, jeżeli przynosi zamierzone efekty.Na swoim blogu na tematy
motoryzacyjne, Kuba opisuje przeróżne przygody z marką, wyprawy
zagraniczne i akcesoria, które sam testuje. Na jednym z wpisów
znajdziemy dosyć obszerny wywód na temat kluczyka do V40.
Ciekawostka. I tak Kuba pisze: „Lubię kluczyk do nowej V40, bo
jest fajny, a fajny jest bo prawie w ogóle go nie używam”. Jak
się okazuje kluczyk ma swoje cudowne właściwości systemowe. Nie
musisz wyjmować go z kieszeni, bo system sam go tam znajduje i
rejestruje położenie. W każdej klamce, bagażniku i klapie są
czujniki odpowiedzialne za rejestrowanie sygnałów wysyłanych przez
kluczyk. Tym samym drzwi się otwierają same, samochód sam się
odpala, a potem gaśnie i sam się samochód zamyka. Takie nowoczesne
rozwiązanie zastosowano dzięki wmontowaniu mikro elementów
technicznych i części volvo
odpowiedzialnych za rozwiązania systemowe. Nowatorskie i chyba
dosyć ekstrawaganckie jak na nasze czasy rozwiązanie, no ale to
tylko moje subiektywne, skromne zdanie.„Podoba mi się też
bardzo przycisk ‘i’ – pisze na swoim blogu ambasador – Ile
razy każdy zastanawiał się, czy zamknął auto czy nie, ja bardzo
często. Przycisk ‘i’ pokazuje czy V40 jest zamknięta. Przycisk
z czerwonym trójkącikiem uruchamia głośny alarm i zapala światła
awaryjne”. Tak więc widzimy, że zastosowanie elektronicznego
kluczyka ma wiele zastosowań. Poprzez użycie mikroskopijnych wręcz
części volvo, osiągnięto
niemalże perfekcyjny system czujnikowy. I od dziś już nie musisz
martwić się o to, czy auto jest zamknięte.Ale kluczyk posiada
także inne dosyć niezbędne funkcje. Otóż dzięki zdalnemu
przyciskowi samoistnie zapala światła pozycyjne i oświetla wnętrze
auta, dzięki czemu zagubiony łatwo odnajdzie się na potężnym
parkingu. Lub oświetli nam drogę, gdy panuje totalna ciemność.
Dodatkowy ciekawy atrybut.Ale tak jak wszystkie
techniczne sprawy, tak i system czasem zawodzi, albo bateria się
wyczerpuje. I nic to, bo części volvo
są tak skonstruowane, że nie stwarzają żadnego problemu, wręcz
je rozwiązują. I tak oto, gdy system zawiedzie, można otworzyć i
uruchomić auto manualnie, poprzez włożenie metalowej części
kluczyka do klamki i ciach! Auto otworzone i uruchomione. Czyż nie
jest to doskonałość? Jak to Kuba stwierdził sam: „Ładnie jest
to wszystko przemyślane”.I tak oto kolejny nowy
atrybut marki, znowu coś nietypowego i zadziwiającego, coś co
pomaga i wzbudza zachwyt. Jak widać Volvo
nie spocznie nigdy na laurach i każdego dnia będzie nas zaskakiwać
swoją nowatorską wizją motoryzacji. Brawo!
Subskrybuj:
Posty (Atom)