czwartek, 8 listopada 2012

Ambasador Volvo i jego kluczyk.

 
  Czego się nie zrobi dla jakości i promocji pojazdu i marki? W wakacje nowym ambasadorem marki Volvo, a dokładnie najnowszego modelu V40 został Jakub Jodłowski. Od tej chwili jeździ, promuje i zachwala ze wszystkich stron markę i model. Każda akcja marketingowa jest dobra, jeżeli przynosi zamierzone efekty.Na swoim blogu na tematy motoryzacyjne, Kuba opisuje przeróżne przygody z marką, wyprawy zagraniczne i akcesoria, które sam testuje. Na jednym z wpisów znajdziemy dosyć obszerny wywód na temat kluczyka do V40. Ciekawostka. I tak Kuba pisze: „Lubię kluczyk do nowej V40, bo jest fajny, a fajny jest bo prawie w ogóle go nie używam”. Jak się okazuje kluczyk ma swoje cudowne właściwości systemowe. Nie musisz wyjmować go z kieszeni, bo system sam go tam znajduje i rejestruje położenie. W każdej klamce, bagażniku i klapie są czujniki odpowiedzialne za rejestrowanie sygnałów wysyłanych przez kluczyk. Tym samym drzwi się otwierają same, samochód sam się odpala, a potem gaśnie i sam się samochód zamyka. Takie nowoczesne rozwiązanie zastosowano dzięki wmontowaniu mikro elementów technicznych i części volvo odpowiedzialnych za rozwiązania systemowe. Nowatorskie i chyba dosyć ekstrawaganckie jak na nasze czasy rozwiązanie, no ale to tylko moje subiektywne, skromne zdanie.„Podoba mi się też bardzo przycisk ‘i’ – pisze na swoim blogu ambasador – Ile razy każdy zastanawiał się, czy zamknął auto czy nie, ja bardzo często. Przycisk ‘i’ pokazuje czy V40 jest zamknięta. Przycisk z czerwonym trójkącikiem uruchamia głośny alarm i zapala światła awaryjne”. Tak więc widzimy, że zastosowanie elektronicznego kluczyka ma wiele zastosowań. Poprzez użycie mikroskopijnych wręcz części volvo, osiągnięto niemalże perfekcyjny system czujnikowy. I od dziś już nie musisz martwić się o to, czy auto jest zamknięte.Ale kluczyk posiada także inne dosyć niezbędne funkcje. Otóż dzięki zdalnemu przyciskowi samoistnie zapala światła pozycyjne i oświetla wnętrze auta, dzięki czemu zagubiony łatwo odnajdzie się na potężnym parkingu. Lub oświetli nam drogę, gdy panuje totalna ciemność. Dodatkowy ciekawy atrybut.Ale tak jak wszystkie techniczne sprawy, tak i system czasem zawodzi, albo bateria się wyczerpuje. I nic to, bo części volvo są tak skonstruowane, że nie stwarzają żadnego problemu, wręcz je rozwiązują. I tak oto, gdy system zawiedzie, można otworzyć i uruchomić auto manualnie, poprzez włożenie metalowej części kluczyka do klamki i ciach! Auto otworzone i uruchomione. Czyż nie jest to doskonałość? Jak to Kuba stwierdził sam: „Ładnie jest to wszystko przemyślane”.I tak oto kolejny nowy atrybut marki, znowu coś nietypowego i zadziwiającego, coś co pomaga i wzbudza zachwyt. Jak widać Volvo nie spocznie nigdy na laurach i każdego dnia będzie nas zaskakiwać swoją nowatorską wizją motoryzacji. Brawo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz