wtorek, 6 listopada 2012

Najdłuższy autobus świata.

  Każdy wynalazek staje się nadzieją w przyszłości, na początku pomału wdziera się w społeczność, aby potem cieszyć i ułatwiać życie niejednemu z nas. A do tego wielka sława i zapisanie się w kartach historii na wieki wieków. Wizja piękna, dlatego mamy wielu wynalazców, którzy marzą o stworzeniu czegoś niepowtarzalnego, dziejowego i wszech wiekowego. Ale zejdźmy trochę na ziemię, bo wcale nie trzeba wielkiego wynalazku aby zaistnieć. Przykładem jest marka Volvo, która stworzyła największy, a raczej najdłuższy autobus świata i tym samym zaistniała na arenie międzynarodowej.Najdłuższy autobus świata mierzy sobie prawie 27 metrów i jest w stanie pomieścić 300 osób jednocześnie. Napędzany jest rzędowo, dwunastolitrowym silnikiem dostarczającym moc maksymalną 340 KM. Wyglądem niczym nie różni się od normalnych autobusów, poza tym, że jest o dwie połowy dłuższy. Poprzez połączenie wielu mechanizmów i technicznych części volvo, stworzono wielki pojazd mogący jednocześnie przewozić wiele osób. Model B12 powstał na życzenie i zamówienie brazylijskiego przedsiębiorstwa transportowego, które tym monstrualnym autobusem zamierza stoczyć walkę i rywalizację z metrem. Zamówienie wynosi 30 sztuk, ale jak głoszą przedstawiciele, to jest dopiero pierwsza partia i zamówień będzie o wiele więcej. Poprzez innowacyjność
i połączenie wiele technik montażu, a poprzez włączenie spięć i technicznych walorów zamiennych części volvo, połączono ze sobą trzy komory autobusu, tworząc tym samym jeden gigant.Tylko czy autobus, nawet posiadający ogromne przestrzenie i mieszczący dużo pasażerów może równać się z metrem które w korkach ulicznych nie stoi? Być może ma to sens, bo kto zobaczy takiego olbrzyma na drodze, ucieknie mu z pola widzenia i tym samym okaże wielki respekt dużym pojazdom. To zawsze jakieś wyjście.Stan techniczny autobusu olbrzyma nie odbiega od tego o naturalnych gabarytach. Różnica polega tylko na stworzeniu większej przestrzeni i zamontowaniu większej ilości kół z bieżnikiem. Ale i z tym nie było większego problemu, gdyż w dzisiejszych czasach, kiedy technika idzie na przód, przedsiębiorstwa motoryzacyjne posiadają takie części volvo, które bez problemu są w stanie pogodzić każde złącze i problem.I w tym przypadku wcale żaden wynalazek nie był potrzebny aby korporacja okryła się sławą. Zresztą nie nazywałbym autobusu wynalazkiem, raczej inicjatywą przyszłości. Kto wie, może takie olbrzymy na naszych drogach to wielki krok ku przełamaniu stereotypu, że autobus nie wszędzie dojedzie? A dla marki Volvo wielkie brawa za pomysłowość, koncepcję i realizację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz